reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

Fifka jejku te skoki rozwojowe... i chorobsko...zrrowiejcie!!!
Ja juz sie nauczylam z telefonu pisac bo laptop mega zamula ...tablet ok ale to pisze sie podobnie jak z telefonu...no i telefon zawesze przy doopce mam ;)

Cleopatra ja bede ostatnia bo zaczne karmic po 6 miesiacu ;) jakos w lipcu moze jak bedziemy na wakacjach ;)

Fifka juz sie czolga maluch ? Wow !!!
A czemu tak szybko dalas stale pokarmy ??
Ja czekam bo hmm Emilka brzusio bolal...ba do tej pory jak zjem kalafior to go baczki mecza... ogolnie spieszylam sie przy Alexsie tylko ;) teraz juz mnie nie korci tak bardzo.
Ale jak dobrze reaguje to spoko tylko to ulewanie...moze zmniejsz ilosc ;)
Moj na spacerze spi jak wozek jedzie..jak stanie to oczu otwarte i atrzy z wyzutem...

Pustiszi wspolczuje nocy i lacze sie w bolu bo u mnie masakra...oczy jak przecinki mam....sutki mnie bola bo maly wisi na mnie codzinnie od 1 i tak do rana.. w miedzy czasie sypalam mu granulki do buzi... pomagaja .ale dalej cus go budzi. Eh.

Milego dnia.

Dzis juz wtorek ?? O zesz kurka...czeka mnie pracy od dzis do soboty ..a w sobote obievuje ze klade sie spac zaraz po urodzinach ;)
 
reklama
Akuku czy ja wiem czy szybko... po 5 miesiącu - Adrian najstarszy w końcu... (tak około połowy maja) zaczęłam mu dawać warzywka i owoce bo chciał. Ewidentnie chciał jeść coś innego niż mleko. Płakał i otwierał buzie jak ja jadłam, na widok łyżki aż się trzęsie z radości. :-) Rozmawiałam z Neonatologiem (pediatrą od wcześniaków) i powiedziała ze mam dawać mu jeść i cieszyć się że on chce jeść. :-) Akurat przy wprowadzaniu pokarmów mam nie liczyć wieku korygowanego bo on jednak już w zasadzie pół roku jest tylko na mleku. Do tej pory jadł po pare łyżeczek. Jutro kończy pół roku i zaczynam mu dawać już większe porcję (takie do syta) :-)

A czołga się na plecach :-D Na brzuchu też powoli się sunie jak komados ale szybko się męczy i złości. Na plecach się tak odpycha ze nigdy nie zastane go tam gdzie go zostawiam :-D
 
Ostatnia edycja:
Hello
U nas dziś pochmurnie i chłodno, więc raczej spacer sobie odpuszczam. Lena w nocy niespokojnie spała,wierciła się ciągle. Starsza właśnie z tatą do ortodonty pojechała, więc jest spokój. Mam nadzieję, że uda mi się Lenke na cycu uspać to obiad zaszykuje. Dziś ryba i mam zamiar dziubnąć jej i sprawdzić czy Lenka zareaguje. Alergolog mówiła, żeby po 4 miesiącu zacząć próby, więc zaczynam. Tym bardziej, że muszę zacząć wprowadzać stałe pokarmy a za miesiąc gluten, bo jeśli Lenka ma iść do żłobka od września to muszę do tego czasu wszystko ogarnąć. Kurcze tak mi ciężko z tym żłobkiem, ale nie widzę innego wyjścia :( sprawdzałam inny prywatny żłobek, ale tam też zapisy no i cena zabójcza, bo 500 zł za miesiąc. W państwowym jednak taniej i dużo więcej w cenie. Boję się że Lenka będzie chorować, a z drugiej strony, może lepiej jak się wychoruje zanim wrócę do pracy...
Uciekam na razie do kuchni , bo Lenka zasnęła.
Miłego dnia :)
Co do butelki, to Lenka ostatnio w aucie popijala troszkę wody, wiec może idzie ku dobremu ;)
 
Ostatnia edycja:
Fifka aha jak rozmawialas z lekarzem to spoko ;) i on chce wiwc super ;) ja pewnie niedlugo bede tak po lyzeczce ..dwie dawac ;) zreszta zobacze jeszcze.

Siva to trzymam kciuki by Lenka nie zareagowala zle na rybke ;)

Dziewczyny tak sie stresuje tymi urodzinami ze mam mdlosci...dzizas ;( byle do soboty...a ile jeszcze roboty. Ajjj...
 
1. Skarpetki absolutnie trzeba zlikwidować z nóżek bo przecież to jest straszne mieć je na stópkach
2.Jesli ewentualnie nie uda mi się ich zdjąć to moge sobie zrobić z nich gryzaki,ale to tylko na chwilkę to zaraz sobie z nimi poradzę...
3.JAk wszystko pójdzie dobrze to w końcu dostanę się do stópek
4.I teraz moge sobie wsadzać duży paluszek do buźki,bo on jest taki mniammmm
5.jeśli prawa noga mnie już boli,to protestuję, ale szybko dochodzę że przecież mam jeszcze lewą-też całkiem smaczną:-D



Blanka u nas ten sam problem z butelką....nieeeeetttt i koniec...od urodzenia tylko parę razy łapnęła butlę...ona tylko na cycu,ale takie upaly więc chciałam żeby wody popiła,ale nie ma szans:sorry2:też podaję łyżeczką,ale tak jak piszesz butelka z piciem w teren jest wygodniejsza...ale całe szczęście w teren mam cyca:-D a co do niekapków i wszelkiego takiego stworzenia to nie lubię tego...dla mnie to bleee(ale oczywiście i tak kupię:-D)-skupisko rozmnażających się bakterii,chłopcom kupiłam do przedszkola bidony,ale i tak leżą a kupuje im wodę z "dzióbkiem" i małej pewnie też od razu tak wprowadzę...
 
Akuku ja poczekam do 5 i zobaczę jak sytuacja może Emiś z Wojtkiem w tym samym terminie dostanie. Jeszcze muszę się wybrać do alergologa choć rodzinny twierdzi że na razie nie trzeba.

Fifka no szkoda że to nic poradzić nie można na tą twoją przylepkę;) ale jest co raz starszy może nie długo będzie się bawił z braciszkiem.

Siva współczuję ja sobie na razie nie wyobrażam tego mojego szkraba po roku macierzyńskiego w żłobku, ale co zrobić mus to mus.


My dziś byliśmy znowu u rehabilitantki. Mały dziś nie w humorze więc całą wizytę darł się że aż się dusił. Pani stwierdziła że jest już super tylko jedną jakąś figurę się ciut wygiął nie w tą stronę więc wizyta za 3 tygodnie
 
Ostatnia edycja:
Marika dla dziecka szpital to trauma ja widzę jaka jest zmiana w zachowaniu po tych dwóch tygodniach,jaka Kinga jest niespokojna itp, a nie była w szpitalu.

Co do spacerków,to wlasnie nie wiem czy mąż przez przy[padek jak mala wyprowadzil nie wystawil na slonce,bo malutka dostala delikatniej wysypki na buźce na szyi i rączkach :no:kurcze albo to alergia po tych zastrzykach,albo potowki....sama nie wiem.


Już zaczęłam się zastanawiać czy to nie jakaś ospa,ale zaczynam za dużo kobinować,z nikim nie miala do czynienia w sumie chorym także tego....

Co do odwiedzin to caly czas przychodzi do mnie tesciowa z dziadkiem od męza i stoj nad nią,w niedziele bylismy na urodzinach to tez wiekszosci przesiedzialam w osobnym pokoju bo malutka byla niespokojna i dobrze w sumie,bo wcześniej się zwinęłam do domu.

Ja wlasnie jeszcze robie inhalacje z berodualu,mucosolvanu oraz pulmicortu ale od wczoraj raz dziennie do czwartku.

Chyba że z tych inhalacji ma ta wysypke,oczywiście przeplukuje malej woda buźke,przemywam też twarzyczke.

Fifka
a to się porobiło,to zdrówka dla Was,zeby nie rozłożyło bardziej.Niby ciepło itd a chorobska krążą :(

Akuku
n pewno dużo masz pracy i pewnie wszystko fajnie wyjdzie z tymi urodzinkami
 
Ostatnia edycja:
jacieżpierdziu, co się dzieje z moim dzieckiem ja pytam??????????????? wyjec pospolity mi wyrósł na cycu!!!

wczoraj u ortopedy dodatkowo ie dowiedziałam,z e nie jest możliwe, bym nie wiedziala kiedy zlamlam obojczyk, bo bol okrutny i że trza operacje. Po operacji 2 miechy bez noszenia czegokolwiek...taaaa. A za tydzień tomograf komputerowy tego obojczyka. Tomograf se zrobię, ale operację to moze za 5 lat najwcześniej - trudno, niech boli.

ja tez daje juz pokarmy inne niż mleko i tak był kalafior i marchew - fuja, jabłko, gruszka i brzoskwinia - mniam! Po stałych pokarmach Dziunia nie wymiotuje, więc u nas to jak nagroda jakaś...


Fifka - na plecach się czołga?? to musi być super widok:) weź nagraj pls!

Siva - udanej próby rybnej zatem! czyli, ze Ty do pracy wracasz?

Akuku - a czy to urodziny królowej, ze się stresujesz? kapelusz tylko dobry załóż i luz:)

Milusia - bardzo logicznie Ci Zojka kombinuje:)

Cleoptra - będzie zatem lepiej i lepiej! fajno:)

Pustiszi - trzymam kciuki za ciotkę, coby szybko przyjechała:) i żeby nastroj się odczarował i Tobie i Mikiemu!

chrzciny to temat rzeka...można zwariować, na szczęście powiedziałam, ze tu i koniec, zatem będziemy tylko my i chrzestni z rodzinami. Koniec tego! To jest uroczystość do przeżywania a nie robienia sobie wycieczki do Belgii na mój oczywiście koszt. Następnie balowanie, chlanie i w sumie...to na koniec...po co my przyjechaliśmy???a chrzciny! w doooopie!

ide sobie, mąż na lunch wraca, wiec się na Nim wyżyję!
 
Inomama uridziny krolowej mi zwisaja...toc to moj synek pierworodny ...a ja nie szkotka i nie zamawiam ludzi ktorzy sie zajma dziecmi tylko sama konkursy prowadzic bede ! I jedzenie i wszystko szykowac trza a juz mi sie ulewac chve jak i tym mysle..tzn ile tego...
M juz mnie sluchsv nie moze zreszta sama nie moge...

Inomama u mnie nigdy nie bylo i nie bedzie alko na zadnych imprezach dzieciecych... to swieto dzieci i dla dzieci ;)
 
reklama
blanka- u nas tak samo z butelka..nie ma szans picia tylko gryzienie smoczka jak juz...
radzicie,zeby dawac lyzeczka, a co z mlekiem? kiedys przeciez trzeba skonczyc z cycem i na mm przejsc, a wtedy lyzeczka raczej slabo... nie ma wyjscia-trzeba uczyc pic z butli, ja juz 1,5 msc mlodego ucze...:blink:
 
Do góry