Marika30708
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2007
- Postów
- 4 787
U mnie został remont korytarza i kuchni, mąż wraca za miesiąc, będę już w 30tym tyg. Więc zrobimy tylko korytarz, bo jest częściowo rozebrany. Kuchnie sobie odpuszczamy bo się nie wyrobimy, a nie chce żyć w presji, zdążę albo nie
bo do psucia nerwow to ja na porodzie nikogo nie potrzebuje.aaa i jeszcze o cierpliwosci tez bede musiala porozmawiac bo wzrok i mina typu...no dalej kiedy ty juz urodzisz to tez na mnie dziala jak plachta na byka.A z takim czyms sie spotkalam przy koncowce po 8 godzinach bolu.i to juz niby za dlugo dla niego bylo.Pomyslec ze niektore kobiety kilka dni rodza i jakos ich mezowie to wytrzymuja. ale cieta jestem dzisiaj, to pewnie przez to grypsko
.
.