Żołna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2023
- Postów
- 2 914
OczywiścieOoo, a mogę na priv?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
OczywiścieOoo, a mogę na priv?
Też tak szukam i właśnie znajduje a to niemożliweJa się doszukuję na siłę![]()
u mnie jest jakieś 8-9 dpo także do okresu to ja mam jeszcze sporo czasuU mnie takie objawy świadczą o zbliżającym się okresie. W cyklach bezowulacyjnych się nie pojawiają. A wczoraj zaczęły boleć mnie cycki (i tak już zostało), a dzisiaj rano podbrzusze, co biorę za dobry omen i może jutrow końcu przyjdzie
![]()
I nie testowałas jeszcze ?u mnie jest jakieś 8-9 dpo także do okresu to ja mam jeszcze sporo czasudzisiaj 23 DC a cykle mam 30-34 . No ale zobaczymy
a nie sprawdzałaś tego proga ? Nie wiesz czy była owu czy nie ? Udało ci się jakoś umówić na to USG w najbliższym czasie ?
A czy ty myślisz, że my skupiamy się tylko na staraniach i nie mamy życia prywatnegoCześć dziewczyny!
generalnie nie jestem już staraczka, ale chciałam wesprzeć dziewczyny starające sie i mam nadzieję że mogę soe podzielic swoją historią.
Tak od 15 lat byłam przekonana że z ciążą raczej nic nie wyjdzie jako że miałam sporo operacji i komplikacji w dzieciństwie i wieku nastoletnim. Temat był dla mnie mocno drażliwy i jak już doszło do starań, to mocno mi wszedł na głowę. Podstawowe badania miałam w normie, na bardziej zaawansowane nie chcieli mnie wysyłać jeszcze. Ale moj problem i tak nie jest hormonalny, także właśnie nastawiałam się na te zaawansowane badania.
Pierwszy cykl próbowaliśmy co kilka dni, drugi - codziennie (uznam to za najgorszą decyzję, bo byliśmy wymęczeni i zero przyjemności). Na 3 postanowiłam „odpuścić” i tak nie nakręcać się. Ale miałam mocny zjazd jak dostałam okresu. Poszłam na terapię i postanowiłam skupić się na moim zdrowiu mentalnym bo moje niestabilność emocjonalna mocno wpłynęła też na związek. W kolejnym cyklu mieliśmy raz seks w „tzn tygodniu owulacyjnym” i to kilka dni przed owulacja (tzn pewności nie mam, bo nawet nie sprawdzałam, ale wg apki potem tak wyliczyłam).
I zobaczyłam 2 kreski, kiedy absolutnie tego nie spodziewałam się.
Mam nadzieję że moja historia trochę wesprze was. Nienawidziałam jak ktoś mówił „trzeba odpuścić”. Więc, nie mówię wam tak. Ale mam nadzieję że uda wam się na chwilke skupić się na czymś innym i wtedy może będzie wasze cudo…
No ja mam między innymi niedrożność jelit i potencjalnie jajowodów.A czy ty myślisz, że my skupiamy się tylko na staraniach i nie mamy życia prywatnego
To Cię zdziwię, bo akurat większość z nas ma normalne życie, swoje pasje, wyjeżdża na wakacje i ma życie towarzyskie.
To, że Ci się udało tak szybko zajść to tylko pogratulować, ale ktoś np z niedrożnymi jajowodami jak przestanie myśleć to nagle się nie udrożnią
Wiec dzięki, ale to raczej mało pocieszające..
jakbyś miała niedrożne jajowody to byś nie zaszła w ciążęNo ja mam między innymi niedrożność jelit i potencjalnie jajowodów.
czytałaś nasz regulamin?No ja mam między innymi niedrożność jelit i potencjalnie jajowodów.