agnie zupka neapolitańska jest wyjątkowa prosta i nie jest czasochłonna.
Najlepiej zrobić na rosołku pozostałym z niedzieli ;-):-):-)lub na mięsie drobiowym, bo jest wtedy taka delikatniutka.
jak robisz na surowym mięsie, to najpierw jak wszystkie zupy odszumować i lekko osolić niech się z pół godziny pogotuje


.
W tym czasie obierasz 2 marchewki, pietruszkę, selera i dużego pora. Wszystkie warzywa korzenne trzesz na dużych oczkach a pora(jak najwięcej) kroisz w plasterki pół talarki.
kiedy mięso jest prawie miękki (a drób dochodzi bardzo szybko) dodajesz wszystkie rozdrobnione warzywa i niech się zagotuje.
Następnie w tym czasie (potrzebne są dwa serki topione, te długiego rozmiaru, śmietankowe z hoholanda) zalewamy taki jeden serek w większej filiżance, gorącą wodą z czajnika i rozdrabniamy , żeby krupów nie było.
następnie przelewamy przez metalowe sitko do zupy i rozcieramy pozostałość na sitku zanurzając sitko w zupie. to samo z drugim serkiem.:-)
poczekać, żeby się zagotowało.
A w tym czasie gotujemy makaron lub jak mamy z niedzieli to tez może być.
Ja osobiście uwielbiam nitki i za każdym razem gotuję świeży bo starego nie lubię, ale stary podobno polewa się wrzątkiem i jest okij.
Oczywiście doprawiamy do smaku.
Ja co prawda wszystko lubię pikantne


ale tą zupkę robię bardzo delikatną.
I mam sposób na męża , żeby warzywka z zupy jadł, bo jak są starte to ich nie ominie hihihi ale ze mnie spryciara, a jak się zajda, że hej:-):-)
smacznego