reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczniowe Mamusie 2008

reklama
moje malenstwo jest ulozone poprzecznie i mam skopane boki lekaz twierdzi ze tak juz zostanie nie wiem dlaczego ale jak pomysle o dziewiatym miesiacu mam w myslach polkniety bumerang w moim brzuchu dziwnie wystajacy na boki:eek:
a w poprzednich ciazach nie zauwazylam momentu przekrecania sie
 
Jak jeszcze jest taka malutka dzidzia,że swobodnie pływa to róznie się chyba układa.Ja tam nie wiem ale tak mi sie wydaje.A jak podrośnie,że juz miejsca sama nie ma to dobrze żeby leżała główką w dół.Ja czułam jak się Zuzka przekręcała bo taką rewolucję wtedy odstawiła...Myślałam,że przez skórę wyjdzie.No i wyraźne kopniaki na żebra...Jak się juz przekręciła to wyrażnie się zasapała dziewczynka bo później wyjątkowo spokojny dzień miałyśmy.Zdaje się,że odpoczynek.No i na USG doktorek potwierdził,że juz mamy główke w dól i przygotowujemy sie pomału do wyjścia...:happy:

Esti "Księgę mojego dzieciństwa" też juz dostałam :happy: Uważam,że jest słodka...Ale co powiedziałam jak zobaczyłam 2 kreski na teście to raczej tam nie wpiszę! "O ja pi...lę jestem w ciąży!"krzyknęłam:-DAle w pozytywnym tego okrzyku wydźwięku.Niby się nie staralismy o dziecko ale oboje bardzo chcielismy już :happy: I "dawaliśmy dzidzi szansę" jak to ładnie nazywaliśmy.No i wykorzystała :happy:
 
bylam zobaczyc porodowke-no cuz amerykanskiego szpitala z seriali to nieprzypomina, ten fotel na srodku i zapach ohyda-szpitalny!:crazy:mialo to zniwelowac strach- a ja sie teraz dopiero zaczelam stresowac:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no::no::no:
 
Anja78 bedę miała cc z powodu wzroku (krótkowzrocznosc i astygmatyzm - okulista powiedział że mogą być problemy z siatkówką) i moich wymiarów (zbyt duża to ja nie jestem - ogólnie i miednicę tez mam malutką:-() więc bezdyskusyjnie cc.
Jak juz ochłonełam po dzisiejszym telefonie z kliniki to zadzwoniłam tam i szef tej kliniki powiedział ze to ja planuję datę i może byc po świętach ale bedzie operował inny lekarz niż chciałam bo tamten wyjeżdza. Jak małżon wróci z delegacji to przemyślimy sprawe i zdecydujemy. ale fajnie byłoby spedzic święta juz we trójkę (nie licząc kota:tak:). U nas w prywatnych klinikach nie czekają z cc na rozpoczecie porodu tylko robia po 38tc. Akurat tyle bedzie przed świętami.
W przypadku bardzo duzych problemów z dzieckiem (naprawdę poważnych kompikacji - bo nie mają tylko sali operacyjnej dla dzieci, reszta jest) wiozą w inkubatorze karetką do szpitala klinicznego odalonego ok. 6-7km. Sadze ze w wielu szpitalach rejonowych i wojjewódzkich robią tak samo a te odległosci są wieksze.
Helena-lidia - w warszawie większośc szpitali(słynna św. Zofia, Inflancka, Karowa) wypuszcza po cc po 4dniach - jesli wszystko ok.
E-stera mój chyba się przekręcił bo czuję silne kopanie po żebrach a tam nizej jest spokój (zaczyna się 31tc). :-)
A co do pierogów i kapusty wigilijnej to trochę się boję zeby Młody nie miał kolki no i ja po cc - to chyba za cieżkie dla mnie niestety. Och pierożki mojej Babci mnie ominą.....
 
Anja spokojnie, będzie dobrze.U nas to całkiem fajnie wygląda, bo jest 2lata po remoncie.Sala do porodu rodzinnego jest ładniutka i dobrze wyposażona.Myślę, że już jak będziemy rodzić to nie będziemy zwracały uwagi na to co jest naokoło nas;-).Ja si e pocieszam myślą, że niektóre mają gorsze warunki w szpitalach w soich miastach:baffled:
Mężuś będzie przy Tobie więc będzie ok.Głowa do góry.:tak:;-)
 
Szczypawka książka naprawdę jest świetna i ma dużo miejsca na zdjęcia, co jest dla nas ważne, bo my zawsze pstrykamy dużo, w końcu mężuś jest fotografem:-D:-D:-D:-D:-):-):-):-)
Asia, jak tam po badaniach?Ja tu już się niecierpliwię.Odezwij się kobieto:angry::angry::angry:
 
A ja jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to tak zareagowałam:"kochanie, wstawaj.jestem w ciąży!!!!!!!!!!:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:i okrzyki radości, a mężuś:"no co Ty, super!"
Radość była tym większa że staraliśmy się 3 miesiące i się udało!:-)
Test mi wykazał już po 10 dniach od zapłodnienia!:-)
 
Wiem wiem, ja siedze i placze:no:Luki przynosi i czekoladki i pociesza, ze wszysko bedzie oki i jak mnie i Nadi bardzo kocha....:zawstydzona/y:porodowa mnie dobila, taka porodowa ale to w koncu gdanski wojewodzki szpital...:no:
 
reklama
Do góry