reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Wiecie co wy zawsze poruszacie tematy na czasie....wlasnie w sobote sie poryczalam po rozmowie z moim tata...mam brata rok mlodszy w zeszlym roku urodzil mu sie syn.On mieszka z narzeczona w pl moj tata tez a ja tu i moja mama .Dostal w zeszlym roku wozek od taty i to nie tani teraz bierze slub to obraczki dostaje i pieniadze a ja? Nie chodzi zu nawet o kase bo na wszystko zawsze sami pracujemy ciezka praca ale chocby zapytac czy czegos nie potrzebuje?Moj brat ma dobra prace prawie zadnych oplat bo on jezdzi a ona u rodzicow jest i tylko on sie liczy..to bylo przykre dla mnie...wszyscy mysla (rodzina) ze za granica to wszystko za free a tu tez ciezko trzeba pracowac...no cuz sorrki wyzalilam sie troche[emoji4]

Napisane na HUAWEI SCL-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
Wiem co czujesz niestety. No właśnie o sam gest chodzi.
Ty za granicą a mi mówią że szczesciara jestem i że mi samo spadnie, tylko nikomu nie przychodzi do głowy że mi nie spada tylko ciężko się.na coś.pracuje i dąży do jakiegoś celu a nie czekam aż mi ktoś coś da
 
reklama
Tak masz rację ale widzisz po pierwsze mój jest zbyt "dumny" a po drugie nie zrobiłby tego siostrze bo to jednak siostra a i tak nie miałaby z czego spłacić. Pozostalaby Sprzedaż tylko i wielka kłótnia w rodzinie
Właśnie też wiadomo, że bez echa i kwasu się to nie obije. Taka opcja zostaje tylko dla tych, którym nie zależy na kontaktach rodzinnych. Mój B też mógłby rościć o zachowek po ojcu, w stosunku do siostry, bo dostała działkę jeszcze jak żył, ale nikt nie chce kwasu robić. Tylko szkoda, że z "majątkiem" po "tatusiu" więcej problemów niż pożytku. Ona też nie chce odpuścić, chociaż już coś tam dostała, stwierdziła, że chłopaki też mogli się starać... Tylko kto te 4-3 lata temu o tym myślał.
 
Właśnie też wiadomo, że bez echa i kwasu się to nie obije. Taka opcja zostaje tylko dla tych, którym nie zależy na kontaktach rodzinnych. Mój B też mógłby rościć o zachowek po ojcu, w stosunku do siostry, bo dostała działkę jeszcze jak żył, ale nikt nie chce kwasu robić. Tylko szkoda, że z "majątkiem" po "tatusiu" więcej problemów niż pożytku. Ona też nie chce odpuścić, chociaż już coś tam dostała, stwierdziła, że chłopaki też mogli się starać... Tylko kto te 4-3 lata temu o tym myślał.
Bo tak na dobrą sprawę rodzic to powinien ogarnąć Wcześniej żeby potem nie było głupich sytuacji
 
Nie zazdroszcze sytuacji rodzinnej i niezdrowej relacji z rodzenstwem/rodzicami. Rodzice mojego juz dawno, za zycia podzielili swoj dorobek miedzy dzieci. Jedno dostalo firme, drugie dzialke, trzecie oszczednosci. Ja jestem jedynaczka i o ile rodzicom znow cos nie uderzy do glowy, to zostawia nam dom i mieszkanie w sasiednim miescie (my mamy juz swoje, na ktore zarobilismy sami, nie mamy kredytow, co w obecnych czasach jest swietnym startem w przyszlosc). W pracy nie bardzo chcialam sie "chwalic" swoja sytuacja zyciowa, bo wszystkie dziewczyny maja wizje kredytu przez min. Kolejne 20 lat. Na szczescie nie zostalo to odebrane jako przechwalki, ale zaradnosc. Zapracowalismy na to, a troche szczescia tez mielismy w zyciu i trafilismy w swoje nisze zawodowe.
Super naprawdę podziwiam a czym się zajmujecie?

---23tc---
 
Bo tak na dobrą sprawę rodzic to powinien ogarnąć Wcześniej żeby potem nie było głupich sytuacji
A no tak, tylko, że ojciec B miał ważniejsze rzeczy w życiu niż dzieci i rodzina. Siostra B się zakręciła, więc działkę jej przepisał. Nikt się nie spodziewał, że się tak szybko facet wykończy, chociaż pewnie było do przewidzenia. Zresztą dalszy kuzyn B też sobie wychodził działkę u kochanego wujka, a po przepisaniu już o wujku zapomniał... O ile z mojej strony mamy zdawałoby się różową sytuacje to już od strony B tak różowo nie jest. Ale idealnie nigdy nie będzie, a cieszyć się tylko, że mamy gdzie mieszkać i z czego żyć i na pomoc możemy liczyć. Chociaż mojego B mi strasznie szkoda, bo wiem, że pewnie mu przykro tym bardziej, że widzi, że można inaczej.
 
Ale czopek ze mnie. Poszłam rano oddać mocz do analizy i byłam pewna że coś będzie nie tak, bo jeszcze diabetolog mnie zryla żeby Bardzo pilnować bakterii w moczu bo Przy cukrzycy są z tym problemy. No i zapłaciłam 23 zł za posiew bo stwierdziłam że co będę dwa razy latać i stać w kolejce i okazało się że w moczu bakterie mam nieliczne.
 
reklama
Praca w mediach, prasa lokalna, wspolpraca z wydawcami i instytucjami w zakresie promocji. Moj od paru lat, ja dopiero raczkuje (teraz z przerwa na macierzynstwo) :)
Uuuooo [emoji16] bajer naprawdę właśnie oglądałam Drugą szansę to tak mi sie te klimaty skojarzyły, hehe fajnie!

---23tc---
 
Do góry