reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Dziewczyny jak wygląda plan dnia Waszych niemowlaków? O której wstają, o której mają drzemki, o której i co jedzą, o której idą spać i jak czesto budzą się w nocy?
U nas różnie. Ale głównie staram się aby pory karmienia byly jednakowe tzn. 8.00, 10.30-11.00, 14.00, 16.00-17.00, 20.00
Usypiam około 21. Wstaje ok 7-8.
Drzemki między karmieniami ale tu różnie - czasem łącznie 6 czasem 3 drzemki...
Kąpiel przed kolacją.

A u Was?
 
Hej
U nas plan dnia to wstaje 6.30-7 dostaje piers kolo 8-9 śniadanko kolo 11 piers i idzie spać wstaje roznie 12 czasem ale rzadko 13 dostaje piers tak kolo 15 obiadek 17 kaszka i idzie spać 18.30 to dostaje piers. W nocy budzi się roznie ale nie zawsze daje mu piers staram sie aby nie jadl w nocy wiecej jak dwa razy wiec tak dwa lub raz je w nocy.

Co do zabkow to oczywiście że tak. Mój pierworodny miql zabki bardzo późno i śmiesznie mu wychodzily bo najpierw jedna dolna jedynka pozniej jedna górna potem druga dolna i druga gorna śmiesznie to wyglądało jak mial jedna na dole jedna u góry :D a na 3,5 roku nie mial jeszcze wszystkich zębów. Tak więc sie nie ma co przejmowac. Wszystkie wyjdą w ten czy inny sposob i o czasie kiedy chca.
 
U nas plan dnia nie zawsze jest taki sam. Córka różnie wstaje, drzemki raz dłuższe raz krótsze. W ciagu dnia pije z piersi na żądanie. Ogólnie wygląda to mniej więcej tak:
7.00-8.00 wstaje, pije mleczko z piersi
Ok 9.00 śniadanie
11.00 pierś i idzie spać, śpi 30-40min, czasem zdarza sie troche dłużej
13.00-13.30 obiadek
15.00-16.00 drzemka ok 30 min
17.00 podwieczorek
19.30 kąpanie
20.00 pierś
Ok 21. idzie spac. Budzi się 2-3 razy w nocy, czasem zdarza się że więcej.
 
A jak usypiacie teraz swoje maluszki? Jakie macie sposoby? Bo ja wieczorami mam ostatnio problem z usypianiem. Córka jest zmęczona ale się buntuje i nie chce być usypiania
 
A jak usypiacie teraz swoje maluszki? Jakie macie sposoby? Bo ja wieczorami mam ostatnio problem z usypianiem. Córka jest zmęczona ale się buntuje i nie chce być usypiania
Ja we wózeczku a jak sie buntuje to ponoszę. Tylko, ze moj malec dość szybko zasypia. Gorzej później z ciągłością spania. Czesto się wybudza.
 
A jak usypiacie teraz swoje maluszki? Jakie macie sposoby? Bo ja wieczorami mam ostatnio problem z usypianiem. Córka jest zmęczona ale się buntuje i nie chce być usypiania
Córka też jest zmęczona i potrafi walczyć, ale układa się na mnie ze smoczkiem (ma go tylko do zasypiania na noc) głaszczę ją, opowiadam, włączam spokojne piosenki i zasypia dosyć szybko, ale mam problem żeby ją odłożyć do łóżeczka bez budzenia. Ostatnie dwa tygodnie w nocy to jakiś koszmar, budzi się co godzinę czy dwie z takim płaczem. Myślałam, że to zęby, ale prawdopodobnie w związku z rozszerzeniem diety, dokucza jej ból brzucha i wzdęcia więc dziś na noc dostanie dużą dawkę espumisanu i zobaczymy czy to coś pomoże. Bez względu na to czy piła przed chwilą pierś czy nie, musi sobie "pomemlać" i nie da się oszukać smoczkiem.
 
reklama
U nas planu dnia nie ma niestety. Ogólnie wszystko jest na opak i do dupy.
Od dziś jesteśmy w szpitalu płucnym w Łodzi.
Malutki jest diagnozowany co tak naprawdę mu dolega. Bo tak jak pisałam wcześniej ma podejrzenie astmy lecz wziewy na niego nie działają i takim sposobem non stop kaszle i świszczy od 3m. Chyba już tak wszystko dało mu się we znaki że kompletnie nie chce jeść, non stop jęczy płaczę, nie śpi. Ahhhh książkę by napisał. Oby nam tutaj pomogli i funkcjonował jak każde dziecko w jego wieku. A nie wieczne wziewy bo duszności, wieczne kaslania czasem z prowokacja do wymiotów albo z wymiotami itd.
Jestem już kłębkiem nerwów, nie mam na nic siły ochoty. Ciągle tylko płacz bo brak siły na wszystko. A w domu córki które też potrzebują pomocy przy lekcjach i nie tylko. Obyśmy wyszli z pozytywnym nastawieniem do życia 😉
 
Do góry