reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Suche czerwone plamy na nóżkach niemowlęcia.

linkowa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
5 Czerwiec 2019
Postów
68
W związku z problemem, o który chcę zapytać, jestem już umówiona do pediatry, ale mam nadzieję skorzystać z waszych doświadczeń.

Mój synek 8 miesięcy ma na obydwu nóżkach spore czerwone suche plamy. Od urodzenia borykaliśmy się z suchością w miejscach gdzie stópka łączy się z nóżką. Na wizytach szczepiennych zgłaszałam to lekarzom i słyszałam smarować, smarować, natłuszczać. No to smarowałam linomagiem, olejem kokosowym. Od początku do kąpieli stosuję też emolient Oill.... Raz te miejsca na łączeniu wyglądały lepiej, raz gorzej, nie było tragedii, zresztą pytałam o to na wizytach i słyszałam smarować... Od jakiegoś czasu zaczęły się pojawiać na nóżkach te suche zaczerwienione miejsca, to zaczęłam natłuszczać tez nóżki, ale nie dawało to efektu, używam teraz balsamu z Oilat... naprzemiennie z olejem kokosowym, ale nie daje to żadnego efektu. Po wyszukiwaniu w Internecie większość artykułów sugeruje AZS, jednak nie do końca mi to pasuje, ponieważ plamy nie występowały na twarzy, brzuszku, plecach, nie ma strupków, dziecko się nie drapie. Te plamy wyglądają okropnie podczas kąpieli, po zanurzeniu w wodzie, wyglądają na bardzo czerwone Czy możecie się wypowiedzieć, czy wasze dzieci tez miały takie przesuszenia i jak temu pomóc być może domowymi sposobami?

Bardzo proszę o porady, ponieważ martwi mnie, że robię coś nie tak i że dzieciątku zostaną nieestetyczne blizny :(
 
reklama
W związku z problemem, o który chcę zapytać, jestem już umówiona do pediatry, ale mam nadzieję skorzystać z waszych doświadczeń.

Mój synek 8 miesięcy ma na obydwu nóżkach spore czerwone suche plamy. Od urodzenia borykaliśmy się z suchością w miejscach gdzie stópka łączy się z nóżką. Na wizytach szczepiennych zgłaszałam to lekarzom i słyszałam smarować, smarować, natłuszczać. No to smarowałam linomagiem, olejem kokosowym. Od początku do kąpieli stosuję też emolient Oill.... Raz te miejsca na łączeniu wyglądały lepiej, raz gorzej, nie było tragedii, zresztą pytałam o to na wizytach i słyszałam smarować... Od jakiegoś czasu zaczęły się pojawiać na nóżkach te suche zaczerwienione miejsca, to zaczęłam natłuszczać tez nóżki, ale nie dawało to efektu, używam teraz balsamu z Oilat... naprzemiennie z olejem kokosowym, ale nie daje to żadnego efektu. Po wyszukiwaniu w Internecie większość artykułów sugeruje AZS, jednak nie do końca mi to pasuje, ponieważ plamy nie występowały na twarzy, brzuszku, plecach, nie ma strupków, dziecko się nie drapie. Te plamy wyglądają okropnie podczas kąpieli, po zanurzeniu w wodzie, wyglądają na bardzo czerwone Czy możecie się wypowiedzieć, czy wasze dzieci tez miały takie przesuszenia i jak temu pomóc być może domowymi sposobami?

Bardzo proszę o porady, ponieważ martwi mnie, że robię coś nie tak i że dzieciątku zostaną nieestetyczne blizny :(
Trudno powiedzieć. Sproboj zmienić emolient. Albo w ogóle zacznij kąpać dziecko w krochmalu. Jeśli to AZS to oilantum może być za słabe a olej kokosowy może nie być najlepszym rozwiązaniem. Przy AZS policzki nie muszą być czerwone, bo to raczej wskazuje na problem z laktoza. Najczęściej zmiany robią się w zgięciach. Mogą wcale nie występować na brzuchu i plecach. Obydwoje moich dzieci to alergicy i w pierwszej kolejności zmiany wychodziły na nóżkach, potem na rączkach. Oni też się nie drapali. Z tym, że dbałam bardzo by mieli jak najmniej styczności z alergenami i potencjalnymi alergenami.
Na LZS się nie znam i w tym nie pomogę.
Co do koloru, to u nas nie tyle były czerwone te zmiany ile było czuć je pod rękami. Czerwone się robiły jak stan się zaognial
 
Moje dzieci oboje mniej więcej w takim wieku zaczynali mieć zmiany właśnie na nóżkach, również na przedramionach, lekarze zgodnie twierdzili że to AZS. Zaostrzało się właśnie podczas kąpieli, więc woda nigdy nie mogła być za ciepła, próbowałam różnych kremów, u córki dobrze się sprawdził płyn i balsam Leti at4 atopic skin, nie wiem czy w Polsce dostępny. W obu przypadkach zmiany cofnęły się kiedy dzieci miały mniej więcej półtora roku. Syn ma 6 lat i nigdy więcej się nic nie pojawiło, natomiast córka dopiero dwa ale póki co od dłuższego czasu nie ma śladu po AZS. W teorii jest ono powiązane z alergią pokarmową, osobiście nie mogłam dojść do tego czy faktycznie jakiś produkt w ten sposób uczulał ale może Tobie uda się wyszukac w diecie maluszka coś co akurat teraz wprowadziliście i zbiegło się z pojawieniem zmian na skórze.
 
Moje dzieci oboje mniej więcej w takim wieku zaczynali mieć zmiany właśnie na nóżkach, również na przedramionach, lekarze zgodnie twierdzili że to AZS. Zaostrzało się właśnie podczas kąpieli, więc woda nigdy nie mogła być za ciepła, próbowałam różnych kremów, u córki dobrze się sprawdził płyn i balsam Leti at4 atopic skin, nie wiem czy w Polsce dostępny. W obu przypadkach zmiany cofnęły się kiedy dzieci miały mniej więcej półtora roku. Syn ma 6 lat i nigdy więcej się nic nie pojawiło, natomiast córka dopiero dwa ale póki co od dłuższego czasu nie ma śladu po AZS. W teorii jest ono powiązane z alergią pokarmową, osobiście nie mogłam dojść do tego czy faktycznie jakiś produkt w ten sposób uczulał ale może Tobie uda się wyszukac w diecie maluszka coś co akurat teraz wprowadziliście i zbiegło się z pojawieniem zmian na skórze.
To nieprawda, że AZS jest powiązane z pokarmem. Na występowanie tego dziadostwa wpływa cała masa czynników. U mnie zaczęło się ewidentnym wypryskiem kontaktowym kiedy byłam jeszcze nastolatką, przebrnęłam przez niezliczoną ilość badań i specjalistów, którzy w zasadzie nie udzielili mi odpowiedzi na pytanie co wywołuje te zmiany tak naprawdę. Stan na pewno zaostrza się w sytuacjach stresowych, w permanentnym stresie, ale także na przykład kiedy w organizmie są pasożyty.
 
To nieprawda, że AZS jest powiązane z pokarmem. Na występowanie tego dziadostwa wpływa cała masa czynników. U mnie zaczęło się ewidentnym wypryskiem kontaktowym kiedy byłam jeszcze nastolatką, przebrnęłam przez niezliczoną ilość badań i specjalistów, którzy w zasadzie nie udzielili mi odpowiedzi na pytanie co wywołuje te zmiany tak naprawdę. Stan na pewno zaostrza się w sytuacjach stresowych, w permanentnym stresie, ale także na przykład kiedy w organizmie są pasożyty.
Masz rację. AZS nie jest wynikiem alergii pokarmowej/wziewnej, tylko osobną jednostką chorobową, bardzo często współtowarzyszącą alergii pokarmowej lub wziewnej. Wg danych ok 70 % dzieci ma AZS wraz z alergią pokarmową.
Ja mam i AZS, i ŁZS i u mnie oba problemy nasilają się tragicznie w przypadku stresu.
ŁZS/AZS pojawia się także w przypadku zagrzybienia organizmu.
Przy ŁZS łuska na skórze jest żółta, po jej zdrapaniu sączy się płyn, robią się ropne strupki. Niestety świąd i zaczerwienienie występują w obu przypadkach. Jednak u mnie przy AZS przy drapaniu zmian pojawia się co najwyżej krew, a przy ŁZS właśnie ropa.
To, co odpisujesz w fałdkach, czy łączeniach to może być też odparzenie.
Mnie AZS łagodzi idealnie olej z czarnuszki, dodanych do kąpieli oraz bezpośrednio na twarz. Olej kokosowy na mnie nie działa.
Na ŁZS stosuje olej rycynowy, ale często najpierw skóra wymaga maści przeciwgrzybiczej, bo dochodzi już do nadkażenia, a dopiero potem oleju.
Suche placki na nogach brzmi jak ŁZS, ale przy tylu dermatozach, ile jest powinien to obejrzeć dermatolog.
 
Do góry