reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Dzien dobry kochane Dzis juz mam lepszy nastroj :tak:Synek ani mysli wyjsc dzisiaj do mamusi i tatusia :no:Tak czy siak juz niewiele czasu mu zostalo i wkoncu bedzie musial do nas dolaczyc:-D
glitterfy065421T602D33.gif
 
reklama
Witam dziewczyny , jak dobrze ze przeczytałam wasze zmagania w tych ostatnich dniach.Jest mi też bardzo cieżko czasami myśle ze nie dam rady , ze kolejnego dnia nie zniose termin mam na 28.02.Jest mi bardzo ciezko, gadanie ludzi tez mnie dobija ale niestety z domu wyjsc musze( mam jeszcze dwóch synów).Odprowadzanie młodszego pod szkołe jest dla mnie okropne te spojrzenia , najpierw brzuch potem ja , pytania , zdziwienia dlaczego jeszcze nie.To wszystko doprowadza mnie do szału.No i brak SNU.:-(
 
Anusia76 brak snu i pytania ludzi kiedy urodzisz dobija chyba wszystkich.
U mnie oprócz tego dochodzi jeszcze ból pachwin, najgorzej jest gdy za długo siedze lub leżę i wstanę, wtedy jest nie do zniesienia ale pocieszam się,że to już niedługo. Przecież ciąża nie trwa wiecznie :tak: no i w domku mam jeszcze bardzo żywego skarbka, który ma na imię Natalia i ma dwa latka. to taka mamusina iskierka:-)
Dziewczyny trzymajcie się to już ostatnie tygodnie. Głowy do góry!!!
 
hej . ;) dokladnie was rozumiem.. ja mam termin na 1 marca.. a juz chcialabym zeby dzidzia wyszla, te ostatnie 2 tyg. ciagnie sie strasznie dlugo.. czasami wydaje mi sie ze cala ciaza zleciala szybciej nic koniec. ;D
Dokucza mi jedynie bol miednicy, lekkie skurcze i bol plecow.. ale mysl o tym ,że to wszystko znosi sie dla dziecka lagodzi te dolegliwosci. ;)
Powodzenia i zycze zeby wam ten czas szybko zlecial. ;) :*
 
Moj czop juz ruszyl,ale idzie mu to bardzo opornie Jesli chodzi o inne objawy to bola mnie plecy i brzuch ale nie jest to nic nadzwyczajnego czego nie odczuwalabym wczesniej takze to jeszcze chyba nie dzis:no:
glitterfy021816T600D30.gif
 
Dziś 5 dzień po terminie ,dzieki Bogu szybko mi ten czas mija , w czwartek mam się zgłosic na patologie ciąży :-( i Cos czuje ze do tego czwartku nie yrodze bo synuś jest strasznie uparty , dobrze mu w brzuszku i koniec. Najbardziej mnie dziwi to iż przed terminem to czułam nieleguralne skurcze a teraz cisza , nic spokój. Tylko boli mnie brzuszek ale to jest ciągły ból i jak synuś sie rusza to też boli troszke , brzuszek jest jeszcze wysoko więc moje żebra też dają o sobie znać. Ale musze być twarda kiedyś napewno to sie skończy ;-)
 
Ja mam termin na dzisiaj. Czekam z niecierpliwością , chociaż lekarz ostatnio mówił, że pewnie jeszcze z tydzień się poturlam. Czop odszedł, więc pozostało mi tylko czekać na łaskę mojej dzidzi:-):rofl2:
Wiadomo, że nie jest nam lekko - wielkie brzuchy, opuchnięte dłonie i stopy :crazy:, ale nie ma co naciskać na nasze bobaski. Jak przyjdzie ich pora to wyjdą i to pewnie w najmniej oczekiwanym momencie :-):-)
 
pamietam jak ja sie niecierpliwilam...a teraz tesknie za tymi czasami kiedy moglam po prostu caly dzien przelezec w lozku i sie poturlac po mieszkaniu po herbatke co najwyzej:-) dziewczyny glowy do gory i korzystajcie z chwil wolnego kiedy wasze dzidziusie w brzuszku siedza i sa caly czas nakarmione, przewiniete i nie placzace :-)
pozdrawiam serdecznie!
 
Dzisiaj jak szłam do sklepu to właśnie sobie pomyslałam ze niedługo to sie skończy , bo jak sie synus urodzi to nie bede mogła nigdzie sama wyjść , nio dopiero jak mąż wróci z pracy , i staram sie korzystać z tych ostatnich chwil kiedy jeszcze moge prawie wszystko robić i ta myśl utrzymuje mnie przy zyciu bo te dni po terminie są cieżke a dzis mija 5 dzień
 
reklama
ja mialam termin z usg na 10tego styczna a urodzilam sn 25tego...takze sobie poczekalam...i tak mi sie dluzylo, tak sie niecierpliwilam...a teraz minal miesiac od narodzin mej kruszynki i bylam 3 razy w miescie - raz u ginekologa awaryjnie i dwa razy z mała na badaniach bo ma potworne problemy z brzuszkiem...kazdy dzien jest taki sam, mijaja w takim tempie ze trace orientacje co gdzie i kiedy...
marze o wyjsciu do fryzjera ale nie mam mozliwosci tego zorganizowac bo mala w dzien jest tak marudna i tak placzliwa ze niemal cale dnie siedzi mi na rekach i wisi na cycu...a tak sie nie moglam doczekac hihihi
 
Do góry