reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Szafa malucha

Kotku u nas genialnie sprawdza się bidonik podobny do tego (innej firmy, ale nasz nie ma uchwytów, a Tobie zależało na uchwytach) AM NUBY KUBEK niekapek 240ml rurka bidon 5kolorów (458789938) - Aukcje internetowe Allegro
Dzięki tej słomce (ma blokadę wylewania) dziecko pije tyle ile chce - no a ortodonci polecają słomki, bo w odróżnieniu od dzióbków, nie wykrzywiają ząbków i zgryzu :tak:
Zaraziłam tymi kubkami połowę mam z naszego osiedla ;-) Może i u Was się sprawdzi :-)
 
reklama
Dzięki Esiu bardzo fajny ten bidonik, tylko pytanie czy Laura będzie umiała pić przez słomkę? Ona raczej będzie w nią dmuchac niż ciągnąć :-D, ale może z czasem się nauczy? Myślałam też o niekapku Avent ale sama nie wiem taki sztywny ten dziubek mi się wydaje (Tommee Tippee tez ma taki sztywny i niestety księzniczce nie odpowiada ;-)).
 
Szopka-wczesniej Ci napisalam ze jeszcze Amelka nie chodzi w tych bucikach ale z mojej czystej ciekawosci przeprowadzilam pierwszy test domowy.Zalozylam Amelce na godzine (bo jednak dostosuje sie do zalecen pana ze sklepu) i powiem Ci ze zadnych awersji moje dzieciatko nie mialo.Tylko na poczatku przez kilka minut stawiala takie niepewne kroczki i powolutku,ale chwile potem przywykla.No niewiem godzina spedzona w tych bucikach bez zadnych kaprysow.Czyli w naszym przypadku nie bedzie chyba problemu z uzytkowaniem.

No i wymacalam przebadalam nasze buciki i moge powiedziec ze podeszwa owszem sztywna ale skorka generalnie miekka(tylko usztywnione w kostce) i rowniez nie zauwazylam zeby to stanowilo problem dla Amelki.
Moze popatrz winternecie na buciki tej firmy co my mamy.A noz widelec cos Wam podpasuje;-)
 
Laura będzie umiała pić przez słomkę? Ona raczej będzie w nią dmuchac niż ciągnąć :-D,
Wiesz co, my chyba nie doceniamy Maluchów ;-) Słomka jest niby od 12 m-cy ale Piotruś używa z powodzeniem od marca - z niczego innego nie chciał pić. Oczywiście, nie uczyłam Go tego (bo niby jak ;-)) - po prostu wziął do pysia, pomlaskał, pomlaskał, zassał i już poszło :tak: Z takimi rzeczami wie się dopiero po spróbowaniu :sorry2:
 
Kotek my mamy Aventa i jest ok. Ale przyznam, ze ten bidonik mi sie podoba tylko tez sie zastanawialam czy Dawid sobie poradzi, predzej czy pozniej da rade.

Teraz z Innej beczki. MOJ SYNEK NARESZCIE JEST BEZ "MONIA", JUZ 2,5 TYG. :-)
 
Elmaluszek, buciki Amelki dużo bardziej mi się podobają! Nie wyglądają już tak bardzo na te "buty woźnej". Przypomnij Kochana jakiej to firmy, to też poszukam. Może się przekonam.:-pChoć póki co Magda ściąga wszystko co ma na nogach że tak powiem "luzem" - kapcie takie materiałowe, skarpety itd. Ino buty się utrzymują, nawet jeśli ma je na nogach w domu.

Esia, bidonik ekstra. Ja mam i kubek niekapek i kubek kapek;-) i z żadnego Magda pić nie chce. Ale kupiłam jej taki bidonik - może dla trochę starszych dzieci, i bez problemu załapała jak się z tego pije. Kilka razy musiała popróbować, ale w końcu doszła do tego że trzeba pociągnąć.;-)Tak że masz rację, po prostu dać dziecku i samo dojdzie jak się toto obsługuje.

Pycia, gratuluję. Ja jeszcze monia nie odstawiam. Może się to na mnie w końcu zemści, ale póki co nie zabieram Magdzie dydolka. Tym bardziej, że ona ani w dzień ani w nocy nie ma go non stop w buzi. Smoczek jest bardziej w charakterze uspakajacza jak jest coś źle.

A teraz z innej beczki. Czy zakładacie swoim Maluchom jeszcze śpiochy lub pajace takie ze stopami? Magda mi się tak od tego odzwyczaiła przez lato, że teraz wszystkie takie ciuchy muszą iść w odstawkę. Rajstopy akceptuje bez problemu, ale już np. na noc zakładam jej przeważnie pidżamki i ma gołe stopy. No i teraz akurat mam wszystkie pidżamki nie poprasowane i chciałam jej założyć na noc pajacyka, tak jak to robiłam przed latem. Zrobiła mi taką awanturę, że głowa mała, siedziała cała zapłakana i ciągnęła się za te stopki z pajacyka usiłując je zdjąć. No i musiałam zmienić.:dry:
 
Pycia gratulacje! Zdradź jak to zrobiłaś. Piotruś wciąż dostaje - ale tylko do zasypiania + w sytuacjach gdy nie mogę słuchać wrzasku (czyli jako uspokajacz - czasem na spacerze i w aucie). I zero pomysłów, czym go zastąpić :sorry2:
Dzagud Madzia jest niezła :-D Oj, ma charrrakterek, ma :-D
Piotruś sypia w pajacykach - jakoś tak się przyzwyczailiśmy, choć latem spał w samym body. No ale On nawet przez chwilę nie jest przykryty (śpi jak wiatrak, z resztą zasypia już na brzuszku na kołdrze) i mam lekką schizę, że zmarznie :sorry2: (wiecie, ja nie mogę do Niego zaglądać by przykryć, bo KAŻDY szelest w moim wykonaniu Go budzi :dry: inne hałasy już nie, np. wiertarka :dry:).
 
Esia, nie wiem czy się nie powtórzę, ale gdzieś przeczytałam (być może na BB:-D - wot skleroza) taką sentencję która bardzo mi się podobała, bo uważam że jest cholernie prawdziwa. Nie powtórzę dokładnie, ale brzmiało to mniej więcej tak, że: sen dziecka to wielka zagadka - nie obudzi go przelatujący nad głową helikopter, a obudzi Matka, która boso, na paluszkach zajrzy do pokoju zobaczyć czy dziecko jest przykryte.
No i czy nie jest to prawda?????
 
reklama
Do góry