reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

szczepicie ?

A Ty byłaś szczepiona? Coś Ci sie stało? Bo ja byłam i jakos mi nic nie jest tak samo jak milionom innych osób. A stare szczepionki zawierały znaczna ilosć rtęci, bo teraz tej rtęci nie ma w ogóle albo są to bardzo śladowe ilosci. Ja mam 100% zaufanie do naszej pediatry, opiekowała sie też mną, gdy byłam mała i zapewnia mnie,że szczepionki są bezpieczne. Przeciwwskazania widzi tylko co do tej obowiązkowej szczepionki przeciwko śwince, odrze i różyczce u dzieci, które sa uczulone na jajko kurze, bo ta szczepionka ma w składzie białko jaja kurzego więc mogłaby wywołać silną reakcje uczuleniową.
 
reklama
Katga, gwarantuję Ci, że żadna z nas nie była szczepiona taka ilością jak obecne dzieci, to raz, po drugie przestań proszę powtarzać te bzdury o znikomej ilości rtęci.
Cieszę się, ze masz zaufanie do pediatry, jednak warto czasem (w przypadku szczepień na pewno) uruchomić odrobinę wyobraźni i chęci do samodzielnego poszukiwania informacji na ten temat.
Akurat kwestia białka kurzego w szczepionce MMR jest "najmniejszym" problemem, uwierz mi - poczytaj chociażby o procesach przeciwko Merck w związku z tą szczepionką... A pediatra nie ma wątpliwości co do szczepionki przeciwko np gruźlicy?..
Na prawdę chciałabym , aby ludzie otworzyli w końcu oczy, żeby coś w końcu do nich dotarło, ale widzę, że Polacy jeszcze do tego nie dojrzeli. Nawet w Rosji nie ma obowiązku szczepień, a u nas nadal uważa się je za błogosławieństwo....
Pozwolę sobie powtórzyć pytanie Megami - rozumiem , że Ty jako dorosła cyklicznie szczepisz się przeciwko chorobom zakaźnym tak? czy tylko z automatu powtarzasz o konieczności szczepień jedynie dzieci? Jesteś oczywiście świadoma, że nie masz już żadnej odporności nabytej poprzez te kilka szczepień w dzieciństwie i jesteś takim samym nosicielem wirusa i (uwaga ;) ) "zagrożeniem" jak dzieci nieszczepione z wyboru rodziców? (no chyba, ze przechorowałaś te choroby wieku dziecięcego, jeśli tak to oczywiście jesteś odporna, ale wówczas gdzie sens szczepień skoro i tak zachorowałaś? ;) (oczywiście od razu wspomnę - aby nie przeczytać, że szczepienia powodują łagodniejszy przebieg chorób ;)- że nie ma udowodnionych zależności pomiędzy szczepieniami a łagodniejszym przebiegiem choroby a wręcz jest odwrotnie. Jedyne osoby, które łagodniej przechodzą choroby wieku dziecięcego to osoby zdrowo odżywiające się, z zadbaną odpornością, wręcz faszerujące się naturalną witaminą c :) i otrzymujące odpowiednią dawką wit d. Więc może tego uczmy społeczeństwo, a nie tego, aby wstrzykiwać w dzieci tonę chemii.
 
Ja swojego szczepilam...Ale jak będę z drugim w ciąży na pewno nie będę szczepic. Moje dziecko po ostatniej dawce szczepionki skojarzonej miał NOP ... Ale cóż lekarz tak się upierał że to norma itd. ja w to nie wierzyłam, no i wpisu do karty szczepień nie było. Te zdjęcia co porobilam wpielam w książeczkę zdrowia
 
Do góry