reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

@DarkAsterR i @BlairBitchProject tak, rzeczywiście osoby zakażone mogą transmitować wirusa - wyszło kilka badań na ten temat. Niestety dane z USA, Wielkiej Brytanii i Singapuru pokazują, że zaszczepione osoby, które zakaziły się Delta SARS-CoV-2 mogą mieć w śluzówce nosa tyle samo wirusa, co osoby nieszczepione. Oznacza to, że pomimo ochrony oferowanej przez szczepionki, część zaszczepionych osób może przenieść Deltę, natomiast CDC podkreśla, że na razie zaobserwowano to u osób zakażonych, u których widoczne są objawy, a ich jest niewiele.

W ogóle Delta wydaje się być jakąś paskudną odmianą. Niedawne badanie wykazało, że osoby zakażone wariantem Delta miały miano wirusa około 1000 razy wyższe niż osoby zarażone początkowym wariantem wirusa. Jednocześnie w miejscach, gdzie sporo osób jest zaszczepionych widać spadek zakażeń.

Szczepienie ma chronić przed ciężkim przebiegiem i hospitalizacją i tak się dzieje, też już są na to badania. Szczepienia też zapobiegają pojawianiu się nowych groźnych wariantów wirusa, jeśli oczywiście zostanie zaszczepiona odpowiednia liczba osób. W Polsce niestety czynnik R wzrósł i wynosi 1,13 czyli Covid zaczyna się znów rozkręcać :(

@liczba anafilaksja spowodowana uczuleniem na jad owadów błonkoskrzydłych nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, ale musisz być zakwalifikowana przez alergologa i robić to pod nadzorem. W dodatku spędzisz min. 30 min na obserwacji. Ryzyko wystąpienia wstrząsu jest minimalne, ale nie wolno go bagatelizować. I jeszcze jedno, jeśli miałaś wstrząs po ugryzieniu przez owada, to pytanie, czy przerobiłaś to emocjonalnie. Takie doświadczenie jest dla wielu osób bywa trudne i pozostawia silny uraz oraz lęk związany nie tylko z owoadami, ale też zastrzykami , itp.
Zaszczepieni, którzy się zakazili. Zaszczepieni wśród zakażonych są mniejszością, zakażeni wśród zaszczepionych to 12-20%. Przy delcie więcej. Do tego wirus u nich utrzymuje się krócej. Dla mnie to jasno pokazuje, że zaszczepieni ograniczają transmisję. Stwierdzenie, że zakażają w tym samym stopniu co niezaszczepieni to manipulacja.

PS. Co do samego wariantu delta - warto pamiętać, że jest to wariant „indyjski” mutacja jest tak groźna i zakaźna, bo wirus miał praktycznie nieograniczone zasoby ludzkie i bardzo łatwą transmisję. Wyszczepienia brak, ludność żyjąca w ubóstwie, duże zaludnienie na małej przestrzeni.
 
Ostatnia edycja:
reklama
@BlairBitchProject ja cytuję badania, a nie moje widzimisię, natomiast zgadzam się też z tobą, że przez zaszczepienie ograniczasz transmisję, bo rzadziej się zarażasz, natomiast jak już się zarazisz, to transmitujesz tak samo jak osoby niezaszczepione i to pokazały badania. Nie wiem, czy to co napisałam jest zrozumiałe.

A tu zrzut ciekawych badań z Izraela, które pokazują jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o zakażenia u osób zaszczepionych w pełni, jedną dawką i tych, którzy się nie szczepią. Badania z wczoraj.


Zrzut ekranu 2021-08-17 o 23.37.00.png
 
@DarkAsterR i @BlairBitchProject tak, rzeczywiście osoby zakażone mogą transmitować wirusa - wyszło kilka badań na ten temat. Niestety dane z USA, Wielkiej Brytanii i Singapuru pokazują, że zaszczepione osoby, które zakaziły się Delta SARS-CoV-2 mogą mieć w śluzówce nosa tyle samo wirusa, co osoby nieszczepione. Oznacza to, że pomimo ochrony oferowanej przez szczepionki, część zaszczepionych osób może przenieść Deltę, natomiast CDC podkreśla, że na razie zaobserwowano to u osób zakażonych, u których widoczne są objawy, a ich jest niewiele.

W ogóle Delta wydaje się być jakąś paskudną odmianą. Niedawne badanie wykazało, że osoby zakażone wariantem Delta miały miano wirusa około 1000 razy wyższe niż osoby zarażone początkowym wariantem wirusa. Jednocześnie w miejscach, gdzie sporo osób jest zaszczepionych widać spadek zakażeń.

Szczepienie ma chronić przed ciężkim przebiegiem i hospitalizacją i tak się dzieje, też już są na to badania. Szczepienia też zapobiegają pojawianiu się nowych groźnych wariantów wirusa, jeśli oczywiście zostanie zaszczepiona odpowiednia liczba osób. W Polsce niestety czynnik R wzrósł i wynosi 1,13 czyli Covid zaczyna się znów rozkręcać :(

@liczba anafilaksja spowodowana uczuleniem na jad owadów błonkoskrzydłych nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, ale musisz być zakwalifikowana przez alergologa i robić to pod nadzorem. W dodatku spędzisz min. 30 min na obserwacji. Ryzyko wystąpienia wstrząsu jest minimalne, ale nie wolno go bagatelizować. I jeszcze jedno, jeśli miałaś wstrząs po ugryzieniu przez owada, to pytanie, czy przerobiłaś to emocjonalnie. Takie doświadczenie jest dla wielu osób bywa trudne i pozostawia silny uraz oraz lęk związany nie tylko z owoadami, ale też zastrzykami , itp.

No to widzę już sprzeczne informacje które uzyskałam. Nawet nie jestem w stanie już stwierdzić czym tak serio jest wstrząs... Czy musi to być nagła reakcja z utrata przytomności(lekarz uznał, że bez tego nie było, a na wypisie z soru jest wstrząs) czy duza opuchlizna, wysypka itp...

Przerabiałam to u psa (tylko przykład, nie wiem czy można porównywać z ludźmi) i tam jedynym widocznym skutkiem tego była opuchlizna, okazało się, że już były problemy z krążeniem i ostatnia chwila na uratowanie.

Problem tkwi właśnie w tym, że nie ma kwalifikacji, przynajmniej tam gdzie bylam. Jest tylko ankieta i albo człowiek który zaszczepi, albo taki który się tego nie podejmie bez warunków szpitalnych. Dla mnie to jest dziwne i niezrozumiałe.
 
No to widzę już sprzeczne informacje które uzyskałam. Nawet nie jestem w stanie już stwierdzić czym tak serio jest wstrząs... Czy musi to być nagła reakcja z utrata przytomności(lekarz uznał, że bez tego nie było, a na wypisie z soru jest wstrząs) czy duza opuchlizna, wysypka itp..

Problem tkwi właśnie w tym, że nie ma kwalifikacji, przynajmniej tam gdzie bylam. Jest tylko ankieta i albo człowiek który zaszczepi, albo taki który się tego nie podejmie bez warunków szpitalnych. Dla mnie to jest dziwne i niezrozumiałe.

Stałą cechą wstrząsu jest spadek ciśnienia tętniczego i wzrost tętna.
Kryteria diagnostyczne wg definicji NIAID/FAAN (The National Institute of Allergy and Infectious Disease and the Food Allergy and Anaphylaxis Network):

• gwałtowny początek objawów ze strony skóry lub błon śluzowych oraz objawy ze strony jednego lub kilku narządów: układu oddechowy, układu krążenia (spadek ciśnienia tętniczego)

• gwałtowny początek z wystąpieniem dwóch lub więcej objawów: zmiany skórne lub błon śluzowych, niewydolność oddechowa, spadek ciśnienie, długotrwałe objawy ze strony układu jelitowego ( na nieznany czynnik)

• gwałtowny spadek ciśnienia tętniczego w stosunku do wyjściowego lub spadek poniżej dolnej normy dla danego wieku po ekspozycji na znany alergen
 
Z tego co wiem, to szukana na szybko przez zaprzyjaźnioną fundację położna, która zupełnie nie znała dziewczyny, ale zgodziła się na przyjście do kobiety z pozytywnym testem, mąż... dzieciaki też były w domu, bo przecież kwarantanna. Stres dla mnie niewyobrażalny, ale olbrzymi mam podziw i szacunek dla determinacji, aby rodzić po swojemu, po ludzku. Jako matka nie chciała się zgodzić na przymusową cesarkę i izolację od noworodka, oglądanie go przez kilka dni tylko na zdjęciu.
No właśnie. U mnie w szpitalu przed przyjęciem na oddział robione są testy. Co w sytuacji gdy termin tuż tuż a test wyjdzie pozytywny ?
 
reklama
Do góry