reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

reklama
Boże mnie to przeraża... po prostu PRZERAŻA. Mam znajomą, która w 8 miesiącu jest teraz pod respiratorem. 2 dni temu robili cięcie żeby ratować ją I dziecko.... a ktoś pisze że przeczytał jakieś bzdury i się nie szczepi 🙄 Ja czasami jak czytam takie wiadomości to się załamuję. Naprawdę.... Oczywiście znajoma jak i cała rodzina niezaszczepiona bo ona czytała w internecie I nie będzie się narażać.... Dokładnie to samo co czytam tutaj. Uwierzycie jak umrzecie?? Uwierzycie jak stracicie najbliższe osoby?
Dzieci zabieracie do lekarza jak są chore czy też czytacie w internecie I same je leczycie?? Bo rozumiem że jak wam brak zaufania do lekarza w kwestii szczepień to w choroby też nie wierzycie 🤷‍♀️
Ja naprawdę nie chce nikogo urazić. Kocham ludzi i życzę im jak najlepiej ale bezsilność mnie czasami dopada.
 
Boże mnie to przeraża... po prostu PRZERAŻA. Mam znajomą, która w 8 miesiącu jest teraz pod respiratorem. 2 dni temu robili cięcie żeby ratować ją I dziecko.... a ktoś pisze że przeczytał jakieś bzdury i się nie szczepi 🙄 Ja czasami jak czytam takie wiadomości to się załamuję. Naprawdę.... Oczywiście znajoma jak i cała rodzina niezaszczepiona bo ona czytała w internecie I nie będzie się narażać.... Dokładnie to samo co czytam tutaj. Uwierzycie jak umrzecie?? Uwierzycie jak stracicie najbliższe osoby?
Dzieci zabieracie do lekarza jak są chore czy też czytacie w internecie I same je leczycie?? Bo rozumiem że jak wam brak zaufania do lekarza w kwestii szczepień to w choroby też nie wierzycie 🤷‍♀️
Ja naprawdę nie chce nikogo urazić. Kocham ludzi i życzę im jak najlepiej ale bezsilność mnie czasami dopada.
mam takie samo wrażenie...
 
Boże mnie to przeraża... po prostu PRZERAŻA. Mam znajomą, która w 8 miesiącu jest teraz pod respiratorem. 2 dni temu robili cięcie żeby ratować ją I dziecko.... a ktoś pisze że przeczytał jakieś bzdury i się nie szczepi 🙄 Ja czasami jak czytam takie wiadomości to się załamuję. Naprawdę.... Oczywiście znajoma jak i cała rodzina niezaszczepiona bo ona czytała w internecie I nie będzie się narażać.... Dokładnie to samo co czytam tutaj. Uwierzycie jak umrzecie?? Uwierzycie jak stracicie najbliższe osoby?
Dzieci zabieracie do lekarza jak są chore czy też czytacie w internecie I same je leczycie?? Bo rozumiem że jak wam brak zaufania do lekarza w kwestii szczepień to w choroby też nie wierzycie 🤷‍♀️
Ja naprawdę nie chce nikogo urazić. Kocham ludzi i życzę im jak najlepiej ale bezsilność mnie czasami dopada.

Racja. U koleżanki sąsiedzi byli totalnie anty, syn 27 latek ciągle wrzucał na FB jakieś głupoty. No i zmarli, wszyscy - ojciec, matka, syn
 
Wiesz co ja już kiedyś byłam jedną na milion, nie zmierzałabym być nią drugi raz. Tylko chciałam przytoczyć, że jednak ktoś stracił ciążę przez szczepienie, więc Zawsze jest ryzyko. Poza tym bez odbioru.
Po szczepieniu nie znaczy przez szczepienie.

Poza tym, po jakiej szczepionce zgłoszono takie zdarzenie?
 
Wiesz co ja już kiedyś byłam jedną na milion, nie zmierzałabym być nią drugi raz. Tylko chciałam przytoczyć, że jednak ktoś stracił ciążę przez szczepienie, więc Zawsze jest ryzyko. Poza tym bez odbioru.
W takich sytuacjach sprawdza się badania, statystyki i wybiera się to, gdzie ryzyko powikłań jest mniejsze. Przy wynikach na zespół Downa też możesz mieć 1:1000000000, śpisz spokojnie, po czym może się okazać, że jesteś tą jedynką. Ale statystycznie amniopunkcja przy takim wyniku obarczona byłaby większym ryzykiem poronienia. Nic w życiu nie jest białe lub czarne.
 
Wiesz co ja już kiedyś byłam jedną na milion, nie zmierzałabym być nią drugi raz. Tylko chciałam przytoczyć, że jednak ktoś stracił ciążę przez szczepienie, więc Zawsze jest ryzyko. Poza tym bez odbioru.
Zgłoszony NOP to nie to samo co "stracił ciążę przez szczepienie". Jeśli w grupie nieszczepionej o tej samej liczebności przypadki zatoru w pępowinie będą dwa i obie Panie w ciągu pięciu dni przed zjedzą jabłko to nie znaczy, że jabłko wywołało poronienie. Ryzyko zatoru w pępowinie na skutek przejścia Covid jest dość wysokie, ryzyko poronienia, niewydolnego łożyska, zgonu węwnątrzmacicznego. To Cię nie przeraża? Jaka w tym logika?
 
reklama
szczepiłam sie w lutym (druga dawka pfizera), zaszłam w ciąże w sierpniu, w listopadzie przeszłam covid. Byłam przeziebiona, doskwierał mi katar, nic wiecej, zadnych dusznosci, kaszlu nic. Saturacje mialam lepsza niz zdrowy mąż. W marcu planuje 3 dawke.

Moj lekarz prowadzacy jest jednoczesnie ordynatorem porodówki i załamuje ręce nad niezaszczepionymi pacjentkami. I niestety nad ofiarami śmiertelnymi podejscia „nie zaszczepie sie, bo w internecie…”. Covid o ciezkim przebiegu + cesarka… chyba nie musze pisac, jak to sie może skonczyc.
 
Do góry