reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

Dziewczyny zapisałam się na szczepienie jednodawkowym Johnson & Johnson. Uważam że to jest najbardziej rozsądna decyzja, w ciąży jeszcze nie jestem, transfer najszybciej pod koniec czerwca więc nie muszę się stresować że druga dawka wyglądałaby na początku ciąży.
 
reklama
Dziewczyny zapisałam się na szczepienie jednodawkowym Johnson & Johnson. Uważam że to jest najbardziej rozsądna decyzja, w ciąży jeszcze nie jestem, transfer najszybciej pod koniec czerwca więc nie muszę się stresować że druga dawka wyglądałaby na początku ciąży.
wypadłaby a nie wyglądałaby 😆
 
Witajcie, wczoraj wydane zostały rekomendacje polskie co do szczepienia ciężarnych...a co myślicie w kontekście starania o dziecko a szczepienie covid ? Czy czekać na zaszczepienie i dopiero rozpocząć starania? Biorac pod uwagę że czas między dawkami plus 6 tyg po szczepieniu podobno warto odczekać to z pół roku odkładania starań...szczerze mówiąc już sama nie wiem co myśleć i robić..
Mój Gin na wizycie w zeszłym tygodniu mówił, żebyśmy jak najszybciej się zaszczepili (transfer mamy mieć w tym miesiącu). Drugą dawkę mogłabym przyjąć w 2 lub 3 trymestrze.
 
Mój Gin na wizycie w zeszłym tygodniu mówił, żebyśmy jak najszybciej się zaszczepili (transfer mamy mieć w tym miesiącu). Drugą dawkę mogłabym przyjąć w 2 lub 3 trymestrze.
Dzięki za odpowiedź. Wszystko pięknie gdyby było to tak proste ;) ja dziś mogłam się zapisywać na szczepienia ale niestety terminów nie ma...
 
Dzięki za odpowiedź. Wszystko pięknie gdyby było to tak proste ;) ja dziś mogłam się zapisywać na szczepienia ale niestety terminów nie ma...
My jedziemy do innego województwa, żeby wyrobić się przed transferem. Wiem, że nie proste sama mam dużo wątpliwości i pewnie na 5 minut przed szczepieniem nadal one będą.
 
Cóż, właśnie się zarejestrowałam na szczepienie Pfizerem 30 maja. Kilka dni przed 16 tygodniem, więc jeszcze musze to skonsultować z moją ginekolożką, najwyżej odrobinę przełożę. Potem planuję się jeszcze szczepić na krztusiec, ku chwale nowoczesnej medycyny :)
przeczytałam cały wątek, bo i ja w dylemacie. Tak jak początkowo wszystkim mówiłam, że zaszczepię się jak urodzę (obecnie 30tc), tak dziś, jak rozmawiałam z moją ginekolog, to od razu po powrocie do domu zarejestrowałam się na szczepienie na 10 maja. Na krztusiec też planuję, tylko jakieś 2,3tyg po szczepieniu na covid. I teraz siedzę i dumam. Przecież to było oczywiste, że nie zaszczepię się będąc w ciąży. Bo nic nie wiadomo, wolę dmuchać na zimne. Ale już jednak trochę wiadomo. Typowych testów na kobietach w ciąży, tak jak i na dzieciach, nie przeprowadza się, bo nie wolno i już. Ale już jednak trochę wiadomo, bo albo kobiety zaszczepiły się będąc w ciąży, albo gdy testowano szczepionki okazało się, że dwie kobiety zaszły w ciążę. Jak do tej pory nie ma doniesień nt tego, że kobieta, która zaszczepiła się będąc w ciąży, miała jakieś komplikacje, które miałyby zaszkodzić dziecku. Za to jest sporo doniesień o kobietach, które zachorowały będąc w ciąży i tu już nie jest tak różowo. Bo te, które przeszły gładko - spoko. Ale te, które przeszły ciężko... Zdaje się, że dwie zmarły (przepraszam, nie jestem pewna, ale zdaje się, że to były dane tylko z Polski) - dzieci uratowano - kilka miało poród przedwczesny, bo były niedotlenione i dzieci zaczęły się przyduszać. ... Tak sobie tu do was piszę i chyba jednak mam jasność co decyzji.

No dobrze. To istotnie trudny temat. Jak to mój tato mawiał: na dwoje babka wróżyła. Może być wszystko dobrze, a może nie być. Tę decyzję naprawdę musimy podjąć same. I mam dziwne wrażenie, że nie ma tu dobrej ani złej decyzji. To jest decyzja i dla każdej z nas z osobna okaże się ona właściwa, bądź nie. Trzymam za nas kciuki!
 
reklama
Dziewczyny dziś byłam na monitoringu i moja Pani doktor uznała że w świetle ostatnich przypadków które miała w gabinecie i o tym co się dzieje - nowe mutacje itd.. ona zaleca szczepienia zarówno w czasie starań jak i ciąży.. uznaje że ryzyko ciężkich powikłań w ciąży w tych nowych mutacjach jest dużo wyższe niż na początku pandemii rok temu...dlatego ja również postanowiłam się zaszczepić..
 
Do góry