reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła rodzenia

reklama
Ja wiem,ze w Polsce tak moje przyjaciolki chodzily,ale jedna mysle ze zaczela w 6msc.U nas jest zawsze od 7msc,ale nie pozniej.W Anglii i Francji,tez slyszalam ze wlasnie w tym 7msc.Przejdz sie i dowiedz,zasiegnij informacji w miejcu gdzie bedziesz chciala isc do szkoly.
 
Ja planuje iść do szkoły rodzenia w szpitalu, którym zamierzam rodzić, żeby lepiej go poznać. W regulaminie jest napisane, że na zajęcia przyjmują od 26 TC.
 
Ja w pierwszej ciązy chodziłam (chyba koło 6-7 miesiąca). Fajnie było, chociaż już większość rzeczy wiedziiałam z internetu ale obeznałam się ze zwyczajami szpitala, położną.
A tak wogóle to szkoła rodznia ta naprawdę z rodzeniem ma niewiel wspólnego, bo poród jest tylko jednym z wielu punktów programu. Dużo się mówi o pielęgnacji niemowląt. U nas było tez spotkanie z pediatrą - mówiła na jakie niepokojące objawy zwracac uwagę, co wolno podawać i kiedy, co trzeba mieć w apteczce. Było i spotkanie z babką z banku komórek maciezystych, gimnastyka i nie pamiętam co tak jeszcze ale specjalistów bylo wielu
 
To super, że uczą tak wielu rzeczy i poruszają wiele ważnych kwestii. Może naucza mnie jak się trzyma Maluszka bo ja nie umiem niestety...także dużo nauki przede mną.
 
Przyznam szczerze, że dla mnie szkoła to pic na wodę - przynajmniej do jakiej ja chodziłam a była to szkoła przyszpitalna. Jedyne co niby mi załatwiała to miejsce w szpitalu ale i tak musieli mnie przyjąć bo miałam CC i skierowanie do szpitala.
Ale jak już pisałam cały ten szpital to katastrofa.
Nawet nie pokazali mi jak zmieniać pieluszki - oczywiście w szpitalu też nie pokazali mi. Jak poprosiłam pielęgniarkę to usłyszałam, że dopiero zmianiała więc nie będzie się ponownie babrać. Ale dziewczyny samo przyszło :)
Moja znajoma chwaliła jakąś szkołę prywatną więc nie mówie, że wszystkie szkoły są beee. Poszukajcie, dowiedzcie się jaki program itp.
 
reklama
ja w zeszlym tygodniu dzwonilam do poloznej, ktora proawdzi zajecia w szkole rodzenia do ktorej chce chodzic i kazala mi zadzwonic w 22 tygodniu zeby sie zapisac a zajecia zaczne jak bede w 25.
 
Do góry