reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne - ŁÓDŹ I OKOLICE

Witajcie jestem tu nowa i mam pytanie czy któraś wie coś na temat porodów rodzinnych w łodzi. Pierwsze dziecko rodziłam dwa lata temu w Matce Polce to wtedy za taki luksus nie musiałam nic płacić ale nie wiem czy coś się zmieniło przez ten czas.


c691ca19f1d7329ec39353041ffc4600-8335c5276ef0ad976be372c8bac57994.png
[/url]
ab5c7014009cac2237616e0e1694f131-cb592c493b717fdc5312c18fa5c2e088.png
[/url]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, może któraś z Was wie jak to jest z porodami w Koperniku, czy to dobry szpital? Ja jestem w 39 tc, od początku wybrałam Madurowicza, tam chodziłam do szkoły rodzenia, stamtąd mam lekarza, nastawiłam się, a tam strajk, który nie wiadomo, czy się skończy do 15- wtedy mam termin. Zastanawiam się, czy Rydygier, czy Kopernik?

Ja rodziłam w Koperniku 2 grudnia. Ogólnie jestem zadowolona, chociaż wybrałam ten szpital z przymusu, bo Madurowicz był zamknięty. Sam poród wspominam bardzo dobrze, miałam super połozną i lekarkę, mimo że widziałam je pierszy raz na oczy :-) W trakcie porodu mogłam korzystać z piłki i własciwie cały czas rodziłam na piłce, bo na łózku bardzo mnie bolało. Wystąpiły małe komlikacje i już chcieli mi robić cc, ale przyszła zastęca ordynatora i pomogła urodzić mi naturalnie. Jest jednak kilka minusów-nie ma osobnej sali do porodów rodzinnych, więc za parawanem rodziła inna kobieta i słuchałyśmy nawzajem swoich krzyków. Poza tym sala do porodów jest w sąsiedztwie sal, gdzie leżą pacjentki i wszystko słychać :-) Nie podadzą Ci też znieczulenia, chośbyś błagała o nie...ale w Rydygierze też nie ma.
Mam kilka zastrzeżeń, co do opieki po porodzie. Panie położne zajmujące się dziećmi nie są zbyt miłe. Jak poprosiłam trzy godziny po porodzie, żeby mi pokazały jak przystawić dziecko do piersi, to nie miały czasu... Dzieci leżą na sali z matkami, ale w każdej chwili można je oddać do położnych. I właściwie matki ni uczestniczą ani w kąpieli, ani przy przewijaniu.
 
mandzia
ja chodzę do dr Baś-Budeckiej (chyba dobrze napisałam drugi człon nazwiska), z wizyt jestem zadowolona ale bardzo boję się porodu...mam złe doświadczenia z przed 4,5 lat też chodziłam prywatnie do pani dr a jak był czas porodu to była nie samowice niemiła i w niczym mi nie pomogła,
wtedy warto chociaż mieć dobrą opiekę położnej czy pielęgniarek, ważna jest atmosfera szpitala,
nastawiam się chyba na Madurowicz ale jesli dalej tak będzie to może wtedy Rydygier,, czy ktoś wie coś na temat tego szpitala?
 
Ja chodzę do prof. P. Sieroszewskiego z Madurowicza :) Wspaniały człowiek i lekarz!!! On prowadził również moją pierwszą ciąże, która zakończyła się cc właśnie Madurowiczu. Co prawda nie on mi ją robił bo nie było takiej możliwości ale bardzo dobrze wspominam pobyt w tym szpitalu i opiekę ze strony mojego lekarza i położnych.

Dr Baś kojarzę ale chyba wywarła na mnie niezbyt miłe wrażenie. Podobno faktycznie potrafi być nieprzyjemna. Ale ja niewiele miałam z nią do czynienia więc nie będę się wypowiadała...

Wczoraj byłam na wizycie i okazuje się, że i ta ciąża skończy się cc... Strasznie boje sie tego cięcia :baffled:. Ale muszę to przeżyć. Tym razem będzie mi je robił mój lekarz bo jest to cięcie zaplanowane także można co nieco ustalić wcześniej.

Babsik a czy Ty chodzisz do Baś-Budeckiej niej na Zieloną? Bo jeśli tak to może się kiedyś spotkałyśmy w poczekalni? :-)

Co do Rydygiera to mogę powiedzieć tylko tyle, że jeśli nie otworzą Madurowicza na czas to mój lekarz poleca mi właśnie szpital Rydygiera. To znaczy polecał mi go kiedy zgłosiłam się do niego przed Wigilją z krwawieniem :-(ale na szczęscie wszystko skończyło się dobrze i obeszło się bez szpitala.

Co do Madurowicza to jutro zbiera się jakiś zarząd wojewódzki w sprawie obecnego dyrektora i mój lekarz ma nadzieje, że usuną go z tego stanowiska i wszystko wróci do normy. Ja mam termin na 6 lutego ale cc pewno zrobia mi wcześniej i mam nadzieję, że do tego czasu szpital już będzie czynny. Mój lekarz jest pewłen wiary, że tak :tak:.


Mam kilka pytań co do Madurowicza, jeśli ktoś zechce odpowiedzieć to będe wdzięczna:

1. Czy jako oczekująca na cc będę leżała na porodówce?
2. Jak jest z łazienkami na oddziale położniczymy? Dużo tych łazienek jest czy jedna na cały korytarz?

Pytam bo ja w pierwszej ciąży leżałam na parterze na oddziale izolacyjnym ze względu na przeziębienie więc nie wiem jak jest normalnie...
 
Mandzia ja planuję też poród w Madurowiczu moja dr powiedziała, że już w styczniu powinno wszystko wrócić do normy. Mam termin na marzec.. zastanawiam się czy jest mozliwość w Madurowiczu poznać wcześniej jakąś położną i jak jest z dzieciaczkami czy są przy mamie :-)w matce polce były oddzielnie jak ja rodziłam-koszmar:szok:, ciekawe czy też można jakoś mieć jednoosobowy pokój?


zalezy to na jakim oddziale lezalas :tak::tak: w ICZMP na 5 pietrze dzieciaczki leza z mamami w pokoju:tak::tak: na noc jesli chcesz oddajesz dzieciaczki pod opieke poloznych:tak::tak: bodajze na 3 pietrze dzieciaczki sa osobno niz ich mamy;-)
 
Potwierdzona bo akurat byłam na ctg w przychodni w Madurowiczu i jak wychodziłam to szpital właśnie zaczynał przyjmować pacjentki. Poza tym mój lekarz to potwierdził :tak:.
 
reklama
To fajnie, może wreszcie się rozluźni to cholerne przepełnienie w Matce Polce... bo aż strach było rodzić w tym tygodniu :dry: a ja już na wylocie jestem :dry:
 
Do góry