reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szukam dziewczyn, ktore maja założony szew Mcdonalda

hej...
ja nie czuje zadnej nitki ale w sumie tak gleboko nie zagladalam, jedynie co to tabletke aplikowalam...
boje sie wiec nie zagladam..pewnie wisi tam sobie kawaleczek...
nie denerwuj sie...
ja mam szew 1 tyg...nie czuje w sumie ze go mam...ale jednak w podswiadomosci cos tkwi..i czasami zapiecze to zakluje...
w sumie to boje sie troszke robic kupe bo wydaje mi sie, ze od parcia sie zsunie..pewnie to taka glupia wyobraznia....
a nie stawia wam sie brzuch od niego ..bo mi tak biore wiec fenoterol
 
reklama
Dziewczyny trzymam bardzo mocno kciuki!
od 12 tyg. miałam założony szew- a w 36-37 tyg. urodziłam Melkę! dotrwałyśmy tak dłudo leżąc...i totalnie się oszczędzając- po drodze przyplątało sie nadciśnienie i cukrzyca ciążowa i oczywiście straszne zaparcia- bywało ciężko. Na zaparcia piłam glicerynę w płynie (kupioną w aptece) trzymajcie się jak najdłużej w dwupakach! pozdrawiam:-)
 
czesc dziewczyny,

tez mam szew od 20 tc, ladnie trzyma, nie mam skurczy i nie musze na szczescie brac zadnych lekow. nawet moge sobie pochodzic. wspolczuje zaparc, mnie jakims cudem omijaja.

pozdrawiam
 
Czesc,

ja w pierwszej ciazy mialam szew od 14 tc nosilam go do 37 tc i brałam fenoterol. urodziłam w 40t0d po podaniu oxytocyny. Jak mi zdjeli szew to w ciagu 3 dalszych tyg dostalam juz rozwarcia na 3cm i z takim kładlam sie rodzic. Urodziłam w 3,5h
W 31 tc udalo sie powstrzymac przedwczesny porod

W obecnej ciazy mam szew od 13 tc i biore Cordafen... zobaczymy jak bedzie dalej
 
Wyciągam wątek, ponieważ mnie też czeka zkładanie szwu i mam tu pytanie. Czy lepiej szew czy pessar. Jeden mój lekarz proponuje szew a drugi pessar. Widzę, że jednak sporo kobiet ma zakładany szew.
 
ja jestem tydzień po założeniu szwu. Czytałam na necie informacji i jednak różnice między są kolosalne. Bałam się interwencji bo to jednak jest spore obciążenie dla szyjki. Pytałam moją gin czy nie lepiej założyć po prostu pessar. A ona mi na to, że szew lepiej trzyma, a pessar zakłada się jak szwu już nie można założyć. Powiedziała też, że przy pessarze jest duże ryzyko infekcji a przy szwie nie! Chociaż na necie czytałam inne opinie. pozdrawiam:-)
 
Miałam założony szew w 23 bodajże tyg. Nosiłam do końca 36 tyg zdjeli mi bo wylądowałam już na porodówce ze skurczami, ale jakoś przeszły, chodziłam do końca 38 tyg z pół centymetrową szyjka i z cztero centymetrowym rozwarciem.
Ogólnie polecam, nie ma się czego bac, bezpośrednio po zabiegu bolał mnie brzuch. i kuło w szyjce, zabieg pod narkozą.
Pluse4m jest to ze szybko i łatwo urodziłam.
 
LuizaPatrycja a mozesz mi poewiedzieć jak długo czułaśkłucia w szyjce?? Bo mi mija dwa tyg i nadal od czasudoczasu mnie kłuje. W różnych pozycjach, niezależnie od wysiłku. Trochę mnie to stresuje, bo mam wrażenie,że tenszew puszcza, albo jak gdzieś czytałam na necie przecina szyjke:baffled::baffled::dry:
 
reklama
Niestety czułam tak przez całą ciążę.... ale szło się przyzwyczaić.
Nitki też były wyczuwalne palcem. Też miałam wrażenie że puszcza, ale to tylko złudzenie. Chodziłam co 2 tyg do Gina i zawsze sprawdzał szew i ładnie trzymał.
 
Do góry