Oliwcia dziekuje za pamiec, ot zwyczajnie u mnie ostatnio ciezko z czasem.
Ni_kusia moze Sarunia jest ciekawa swiata, dobrze ze choc to pomaga. Pewnie to skok rozwojowy. Kup sobie nosidelko, odciaza kregoslup. Doczytalam ze to skok a nie kolka, zreszta przy kolce to masz placz ciagly wieczorem i praktycznie nic nie pomaga.
Oliwcia to dobrze ze Gosie przebadaja dokladnie, z ta waga to tak jest, ze sie czlowiek martwi. Zosia ciagle byla na 10 centylu z waga, wczoraj wazona spadla na 3, a na siatce centylowej wzrostu na 90 centylu. Bardzo duza rozbieznosc. Waży tez nie duzo bo. 7,2kg z tym ze ona podwoila wage bo urodzila sie z waga 3,15kg. Ot takie te nasze modelki male sa. Co do rozszerzania diety zaczelysmy kolo 5 miesiaca od warzyw, owocow, zupek. W tym momecie jest nadal na cycu, dostaje codziennie domowa zupkę, do tego deserek, zazwyczaj sloiczkowy bo wiecie jakie teraz sa te owoce, wiec boje sie i czesto dostaje gotowe owoce. Je tez skórki z chleba, biszkopty, wafle ryzowe, chrupki kukurydziane. Pije pratycznie tylko sama wodę, a jesli sok to mocno rozcienczony wodą.
Kaszek dostaje nie wiele, raczej tak sporadycznie, wole jek zupke dac lub jablko zetrzec. Od tygodnia dostaje jogurt naturalny ten dla dzieci, jak mi sie skoncza to zaczne jej dawac normalne jogurty kefir i maslanke. Ale na to jeszcze czas. Oliwcia kuzynka mojej Zosi byla na samym cycu do 8 mz bo za nic w swiecie nie chciala nic jesc. Potem jej przeszlo i juz jadla.