reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tanie ubranka we Wro?

A jeszcze dodam, bo to było dla mnie ważne, że w MamDzidziusia jest bardzo fachowa obsługa. Nie wiem czy miałam do czynienia z właścicielką czy z pracownicą sklepu ale obsługiwała mnie młoda osoba, która ma małe dziecko i co ważne wiedziała czego potrzebuję, co mi polecić a czego nie warto kupować. Czasem kupuję też w Tesco pieluchy, chusteczki, kosmetyki bo często mają dobre promocje
 
reklama
Ja też zamawiałam w PAULINCE prze internet a odebrałam w sklepie na ul. Lotniczej przez co zaoszczędziłam na dostawie. Z tego co się orientuję przy zakupach ponad 200 zł dowożą do domu za darmo. Możesz też kupić an miejscu z tym, że nie wiem jak z cenami czy są takie same jak w sklepie internetowym
 
Ja już czekam na dostawę z Paulinki xD Zamówiłam tam łóżeczko,więc dowóz wyszedł mi gratis. Natomiast ceny nieznacznie się różnią,bo łóżeczko w internetowym kosztowało 159,a w stacjonarnym 165. Generalnie ceny mają dużo lepsze niż w normalnych sklepach,bo zamówiłam też wanienkę za 20zł,a w sklepie identyczna,tej samej firmy 45. Teraz poszukuję becika/rożka,czy jak to się nazywa:D
 
Witam.

Wczoraj wieczorem zakupiłam w Bartku buty na wiosnę dla synka, bo zimowe zrobiły się za małe. Zimówki miał na rozmiar 22. W Bartku dali mi buty na 22, bo kobieta stwierdziła, że to jest duże 22 i nie trzeba 23, którego zresztą nie mieli. Przyłożyła wkładkę do nogi synka i stwierdziła, że 23 byłyby za duże. To moje drugie buty, więc szczerze mówiąc nie za bardzo się znam i dlatego poszłam niby do "fachowego" sklepu licząc na pomoc. Dzisiaj na dworze synek upadł mi w tych butach kilka razy, co się wcześniej nie zdarzało. W poprzednich bardzo ładnie chodził 4 miesięce. Zaniepokojona wyjęłam wkładkę i jak dokładnie wyprostowałam dziecku palce to wyszło,że niewiele się różni ten but od za małego rozmiaru zimowego...:( może z 0,5 cm....a niby powinien być 1cm. Dodatkowo synek dostał pęcherzy na palcach...a na pod wkładką prawego buta na pięcie jest delikatne, ale jest wybrzuszenie (czego w lewym bucie nie ma)...wygląda jak wada buta. Jakby tego było mało...synek upał jak długi do przodu i po wstaniu widzę, że skóra z czubków nuta po prostu zdarła się...rozumiałabym gdyby uderzył w kamień, krawężnik...ale po prostu upadł jak każde dziecko. Jestem wściekła, bo buty w Bartku nie należą do najtańszych, a nie wiem czy moja reklamacja zostanie uwzględniona....Może któraś z Was ma jakieś doświadczenia z tą firmą? Orientujecie się czy można przy reklamacji poprosić o wymianę na większy rozmiar? Problem w tym, że reklamację rozpatruje się 14 dni roboczych, a ja na ten czas nie mam butów dla dziecka. Czy znacie jakiś sklep z obuwiem dla małych dzieci - 16 miesięcy, który ma w ofercie jakieś tanie buty....takie do 80zł..nie oczekuje super pięknych, modnych butów...chodzi tylko o podstawowe zasady jak sztywny napiętek, miękka podeszwa itd....
Myślałam nawet, żeby zostawić te buty, ale skoro dziecko ma pęcherze po jednym dniu to chyba oznacza, że nie są odpowiednie dla niego.
 
Takhisis ale lipa z tymi butami ja bym poszla zrobila zadyme w tym bartku i ta babke co Ci tak super doradzila tez bym opieprzyla.. poza tym ja o jakosci butow bartkow slszalam ze sa bardzo kiepskie to juz nie to samo co na poczatku...bartek leci juz na opinii nie na jakosci..

co do bucikow zastepczych to w daichmanie ladne teraz sa i ceny przyzwoite i ccc...
 
takhisis polecam polskie marki emel i dawid - mają atesty zdrowej stopy są naprawdę super. (bata nie jest najlepszą firmą dla młodych nóżek:) może później. Na stronie producenta masz adresy najbliższych ci sklepów stacjonarnych ale możesz też spróbować w internecie - skoro byłaś w sklepie stacjonarnym i się nie udało to może tak się uda:) a zawsze możesz odesłać bez podawania przyczyny.
Ja też nie polecam bartka zgadzam się z poprzedniczką co do butów z daichmana - tez mają świetną opinię za to na te z ccc trzeba uważać bo często nie są ze skóry,
 
Dzięki dziewczyny...emela mieliśmy na zimę i byłam bardzo zadowolona, ale za trzewiki wiosenne zaśpiewali mi 199zł, więc nie zapłaciłam tyle...teraz szukam czegoś tańszego,bo nie mam tyle forsy żeby kupić kolejne buty za 130....bo za te w Bartku już mi nikt nie zwróci....A nie wiem już nawet czy będę niosła do reklamacji i psuła sobie nerwy, bo wczoraj znalazłam na ich stronie "ciekawy" punkt o reklamacjach.

"Kilkustopniowa kontrola jakości firmy Bartek powoduje, iż niejednokrotnie drobne nieprawidłowości, niewidoczne dla nabywcy są powodem przeklasyfikowania obuwia. Nie mają one jednak wpływu na wygodę i komfort użytkowania a w szczególności na prawidłowy rozwój stopy dziecka. "

Mogą więc powołać się na taki punkt i nic nie zrobię...a buty, które kupiliśmy były przecenione...z tym, że nikt nie mówił nic o gorszej jakości...
 
Takhisis ja bym jednak poszla zlozyc to reklamacje bo dla mnie 130zl za buty to duzo...i przy okazji bym porozmawiala z kierowniczka sklepu o tej pracownicy co tak super wam buty dobrala... co do jakosci buta to jasna sprawa ze Ci w sklepie nie powiedza ze sa do dupy....a w ktorym sklepie kupowalas te bartki??
 
reklama
W Magnolii...dzwoniłam przed chwilą do siedziby firmy i połączyli mnie z kierownikiem, który był zdziwiony tym,że babka miarką nie zmierzyła stopy...kazał złożyć reklamację,ale powiedział, że nic nie może obiecać. Widziałam w Deichamnie buty za 99zł..więc nie mam wyjścia i muszę je kupić. Tak naprawdę to i tak będzie dla mnie strata, bo nawet jak Bartek wymieni mi buty to i tak zostanę z butami na łączną kwotę 230zł..a to trochę za dużo jak na okres przejściowy, czyli jakieś 2 miesiące...wkurzałam się okropnie i na pewno już w Bartku nie kupię butów.
 
Do góry