Co do naturalnego porodu, to dziecko chyba musiałoby mieć mało ponad 2 kilo, żebym mogła sama. Jak to powiedział lekarz przy pierwszej ciąży, mam miednicę 10 latki masakra
. No taka budowa, ogólnie jestem bardzo niska. NIby Kotecki mówił, że mało prawdopodobne żebym rodziła naturalnie, ale wiesz jak jest trafisz na oddział i na początku pewnie Cię wymęczą, szczególnie jak będą już skurcze, bo a nóż urodzi naturalnie. Bólu nie boje się wogóle, jakaś taka wytrzymała jestem jak o to chodzi. Ja najbardziej boje się, żeby dziecku się nic nie stało no i żebym ja nie popękała
. Nie wyobrażam sobie jak bym mogła zostawić męża, synka i to maleństwo samo, szczególnie, że w sumie to ja utrzymuję rodzinę. No ale pożyjemy zobaczymy. Może wszystko będzie ok i mi zrobią cc, albo będzie cudowny SN bez kłopotów heh.
. No taka budowa, ogólnie jestem bardzo niska. NIby Kotecki mówił, że mało prawdopodobne żebym rodziła naturalnie, ale wiesz jak jest trafisz na oddział i na początku pewnie Cię wymęczą, szczególnie jak będą już skurcze, bo a nóż urodzi naturalnie. Bólu nie boje się wogóle, jakaś taka wytrzymała jestem jak o to chodzi. Ja najbardziej boje się, żeby dziecku się nic nie stało no i żebym ja nie popękała
. Nie wyobrażam sobie jak bym mogła zostawić męża, synka i to maleństwo samo, szczególnie, że w sumie to ja utrzymuję rodzinę. No ale pożyjemy zobaczymy. Może wszystko będzie ok i mi zrobią cc, albo będzie cudowny SN bez kłopotów heh.