Myślę, że jak będzie cieplej to zawsze łatwiej się gdzieś wybrać - czy z maluchami, czy samej. Choć w pałacu nie mieszkam, to mamy przy domu duży ogród, więc w razie wiosenno-letniej potrzeby możnaby i u mnie się spotkać

Jestem na tak, choć pewnie z Was wszystkich to jestem najmniej "znana"
Igorekkk, tak w Mościcach, momo też ale jeszcze na spacer się nam nie udało zgadać :]
Kasiazar, tak sobie patrzę i muszę przyznać, że Twoja Anusia jest prześliczna na zdjęciach koło suwaczka. Rośnie piękna dziewczyna dla mojego Jureczka
Dziś swoją drogą mój maluch był tylko werandowany w chłodnym pokoju z dużą ilością kwiatów zielonych (coś na kształt zimowego ogrodu) - małż pojechał z teściami na większe zakupy bo tylko dziś była taka możliwość a mnie samej nie chciało się pchać w te śniegi.
W ogóle to mam humor strasznie średni, praca magisterska i dwa projekty wiszą mi nad głową a czasu zupełnie brak, czasami czuję że nie dam rady... Ale synek najważniejszy!
Spokojnego tygodnia, pewnie zniknę stąd na chwilę żeby wziąć się w garść.