reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Temat do narzekania: niepokojace objawy,przykre dolegliwosci,paskudni mezczyzni ;)

Alez dzisiaj popularny ten wątek się zrobił. Ja na swojego nie mam co narzekać. Kąpie sam - tzn przygotowuje wode, myje Filipka, ja go tylko wycieram, ubieram - potem cycuś i śpi. Jak tylko z pracy przyjdzie to z chęcią go bierze, jak nie ma czasu to strasznie mu przykro i dopomina sie kiedy z synkiem będzie mógł na spacerek wyjść. Jak jest pora jedzenia a on jest w domku to karmi. Nawet jak cyca Filipkowi daję to robi mi kolację. Mnie go tylko szkoda że ma taką pracochłonną pracę i nie ma na tyle czasu żeby z nami pobyć, choć wiem że bardzo chce
Ja mogę z czystym sercem powiedzieć że na prawdziwy skarb trafiłam :tak::sorry:
 
reklama
to mnie pewnie tez stad wyrzucicie:-);-)moj tez wykapie malego i ja tylko wycieram i ubieram:-Dnakarmi, przewinie, uspi czasem...jak trzeba pranie rozwiesi, sprzatnie, naczynia pozmywa, zakupy zrobi, kurcze to ja nie mam na co narzekac:zawstydzona/y:tez na skarb trafilam chyba:zawstydzona/y::sorry:
 
Ej ja tez nie narzekam-Adasia kąpie,jedzonko zrobi,na spacer zabierze-jest ok.Po prostu są rzeczy które wole zrobic sama,a zgrzyty tez są-i nie twierdze ze o dziecko-bo akurat o to nie,ale jak wiadomo nikt nie jest idealem:sorry:
 
Karolki - twój mąż to ideał:-) Jak ja juz tak rozkrecilam ten wątek to jeszcze go dalej pociągne. Przemo jednak nie jest do konca bez serca, chciał mnie zabrac do kina niestety nie ma już biletów. Poza tym przeprosił mnie za wczoraj i za dzisiejszą noc:tak:. Spytałam go co bedziemy dzis robic powiedział ze moze gdzies wyjdziemy o ile babcia zostanie z wnukami. Ciekawa jestem czy to wypali.:eek:Ech ten mój facet sama juz niewiem czy sie złoscic na niego czy nie.
 
ja naprawde nie mogę na niego narzekać, tylko czasami bezmyślnie zrobi coś głupiego, później sie z tego śmiejemy, ale oni tzn. płeć brzydsza-już tak mają.gdy jeszcze byłam w ciąży bardzo interesowałam się tematyką macierzyństwa, opieki nad maleństwem, samą ciążą,porodem- wy zapewne też, chciałam wiedzieć dosłownie wszystko, aby nic nie było w stanie mnie zaskoczyć. szperałam w necie, przeglądałam fora, namawiałam też męża do tego, ale on wolał stronki sportowe, meczyki itd.więc sie wkurzałam, ze nic nie będzie wiedział, no i tak tez teraz jest, pyta sie dosłownie o wszystko, nawet o najprostsze sprawy.jesli chodzi o opiekę nad małym to stara się jak moze, z pracy wraca późno, ale szybciutko sie kąpie, by ze mna wykąpać małego i spędzić z nim choć kilka chwil, później usypia Kubusia, a no i robi dla niego papu( oczywiscie wedlug moich instrukcji, juz nawet nie pamietam ile razy mu mowilam jak zrobic kaszke...)ale te TYPY tak juz mają:-D a czasami musimy sobie ponarzekać, dla nas oczytanych "bestii", wszystko jest juz jasne, a im sklerotykom trzeba wszystko 100x tłumaczyć .ale tak na serio to jest kochany, czasami mamy spiecia, jak wszyscy, ale ogolnie nie jest zle, posprzata, ugotuje,w pracy zapieprza jak dziki osioł, aby rodzine utrzymac, nie pije prawie wogole(czasami guinessik przy meczu),kupuje mi kwiaty jak cos przeskrobie i nie potrafi sie dlugo gniewac, wiec wszystkie spory szybko łagodzi, bo na moją reakcje moglby czekac latami-jestem strasznie uparta:sorry:
mrozik, chetnie wrzucę jakieś fotki jak "skumam bazę" jak to zrobić, zaraz wskoczę do wątku "nasze sierpniowe maluszki" i tam napisze coś o Kubusiu małym zbójniku:-) moze nawet uda mi sie cos wkleic
 
Mnie to dziwi, ze Moj prowadzi firmę, ma tysiące rzeczy na głowie i to naprawdę inteligentny facet a w sprawach domowo dziecięcych taki lewy. Czasami zadaje takie pytania, ze nie wiem czy sie śmiać czy płakać.
 
reklama
Aha i Walentynki przekładamy bo za tydzień przylatuje moja mam na weekend i może uda sie gdzieś uciec:-p
 
Do góry