reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Teściowe...

reklama
Co Sz.na to? Na szczęście stwierdził, że przegięła, ale kazał mi się nią nie przejmować. Moja mama stwierdziła, że powinnam jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić. Ale w tej sytuacji się nie da, bo mnie ta sprawa bardzo martwi i boję się, że Ninka tak mało przybiera. A ta jeszcze dowala mi, jakbym faktycznie była jakąś wyrodną matką :-( :-( :-( po prostu "kocham" jej "złote rady" co powinnam robić, a czego nie. Tylko szkoda, że nic z tego nie działa. Uwierzcie, że jak ma przyjść pora karmienia, to mam łzy w oczach i najchętniej przeszłabym na mm, żeby Ninka tylko przybierała na wadze, a ona nie chce mm. Czekam jeszcze na próbki Bebilonu, bo Bebiko i Nan odpadły. Co mam robić? :-(
 
Asinka a próbowałaś mieszać mm ze swoim? Możesz zacząć przecież od kilku procent domieszki i codziennie zwiększać. Ja Szymka tak na butlę przestawiałam codziennie kilka ml więcej mm.

A mało przybiera bo mało je z cyca? Mój Szymek jadł b. dużo - sprawdzałam, bo mi w szpitalu kazali ważyć przed i po posiłku i on na maksa dużo wysysał, dzięki temu wiedziałam, że przyczyny spadku wagi nie leżą w moim mleku.

Chociaż teściowa twierdziła, że ja na pewno mam za mało pokarmu, a ja się wpędzałam w poczucie winy. Lekarz mi powiedział, że nie ma też czegoś takiego jak za chude mleko matki. Twoje mleko jest zawsze najlepsze dla Twojego dziecka:)
 
Ostatnia edycja:
asinka mm ze swoim albo swoje z sinlackiem :) mloda juz ma 3 mc wiec spokojnie mozna my wlaczylismy po 2 mc bo maly sie nie najadal w ogole moim mlekiem :)
 
No właśnie próbowałam łączyć moje mleko z mm i nie chciała tego pić... a dałam tylko jedną miarkę mm i od razu był wrzask. I wiem na pewno, że to nie wina butelki, bo moje mleko odciągnięte z butli bez problemu wypije. Co do jedzenia Ninki, to on przy jednym karmieniu zjada 60 ml, tylko na wieczór potrafi zjeść więcej. Nie wiem jak się do tego zabrać, a z dnia na dzień coraz bardziej nie chce jeść tego mm. Jutro na kontrolę wagi i aż się tego boję :-(
 
Teściowe mają to do siebie, że lubią udzielać w taktowny sposób swoje rady i prezentować swoje poglądy często oczywiście jedynie słuszne.... Asinka mimo, że nie jestem zwolennikiem przebijania uszu maluszkom to teściowa poszła po bandzie i ktoś powinien jej to uświadomić, bo posunęła się zdecydowanie za daleko.:angry:
Jak chodzi o przybieranie to doskonale wiem co czujesz i myślisz. Ja miałam takie jazdy, że na samo wspomnienie mi słabo, a dzięki dobremu pediatrze udało nam się być na cycu długo. Ba w związku z tym, że moje dziecko jest pod wieloma względami wyjątkowe;-)to mimo problemów z wagą (przybieraniem) i dobrymi radami nie tylko teściowej ale i części lekarzy na samym cycu byliśmy prawie 8 miesięcy! (Natka za nic nie chciała niczego innego). Mamy się dobrze i raczej zdrowo (poza przygodą ze żłobkiem). Na bilansie 10,6kg i 85cm. Natalka urodziła się mała, w pierwszym miesiącu przybrała kilogram, a potem wszystko stanęło... Cały czas na 3 centylu, a w pewnej chwili nawet poniżej. To były czasy "stopera" karmiłam włączając stoper by kontrolować czas iwidzieć ile pije (nasza średnia to ok 3-5minut) i odmierzałam przerwy między karmieniami, bo Ona nie odczuwała i nie sygnalizowała głodu. Każde karmienie to stres, bywało, że Natka go czuła i odmawiała ssania. Miałam takie jazdy, że kupiliśmy niemowlęcą wagę. Umowa była, że ważymy raz w tygodniu ale zterroryzowałam męża i przez kilka miesięcy robiliśmy to każdego dnia przed kąpielą. Do tego tabele w excelu i wykresy... Wiele razy M odgrażał się, że koniec z tym, bo kiedy waga nie tyle stała co spadała, to popadałam w rozpacz. To był horror ale za wszelką cenę chciałam karmić piersią. Godziny rozmów z pediatrą i dwie wizyty w poradni laktacyjnej przekonały mnie, że moje mleko jest najlepsze, a nie wszystkie dzieci są jednakowe. Moja córka jest pierwszym spotkanym przeze mnie maluchem, które w swoim dotychczasowym życiu nie miało żadnej fałdki... Rozwijała się ok, była zdrowa i poza tą nieszczęsną filigranowością nie było problemu, a mnie to odbierało siły do zycia. Dużo czasu upłynęło, aż zrozumiałam, że nie dzieje jej się krzywda. Do dziś je zdecydowanie mniej niż większośc dzieci. Karmienie innymi pokarmami okazało się chyba jeszcze trudniejsze niż piersią. Organizowałam istny cyrk by coś zjadła. Przestałam przejmować się tekstami, że nie nalezy zabawiać dziecka przy jedzeniu, bo tak mówią ludzie którzy nie wiedzą co to są prawdziwe problemy z karmieniem. Moja Natka potrafiła żyć na 200ml mleka + 50g innego pokarmu ciągnąc tak ponad tydzień, bo chciałam ją złamać (w okolicy 15-go miesiąca) i wtedy powiedziałam, że mam w tyle co powinno się robić. Moje dziecko nie ogląda bajek przy karmieniu, ona ogląda ... reklamy. Dlatego Asinka domyślam się co przechodzisz, ale nie daj się. Znajdź lekarza któremu ufasz, a przede wszystkim zaufaj sobie i pamiętaj każde dziecko jest inne i to, że sto dzieciaków coś robi nie znaczy, że Twoje musi.

Przypomniało mi się, że pediatra kiedyś powiedział mi, że takie problemy z przybieraniem częściej dotykają dzieci, które mają dużą wagę urodzeniową.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Setana za podtrzymanie mnie na duchu. Ja czuję, że Małej nic nie jest. Pediatrze ufam i trzymam się tego co mi mówi. Tylko pod wpływem słów innych osób zaczynam się zastanawiać czy dobrze robię i czy faktucznie nic Jej nie ma. Ordynatorka w szpitalu powiedziała mi przy wypisie, że muszę Ją dokarmiać, bo je za mało, bo później Mała przyzwyczai się do tych dawek i będzie się źle rozwijać. Ale Mała jak na razie nie chce żadnego mm, nawet z moim mlekiem. Cały miesiąc ważyła 5,5 kg. A ile przybierała Ci Natalka w pierwszych miesiącach?
 
reklama
Asinka85 - szczerze mówiąc to jak dla mnie wpis Seteny nie był optymistyczny.... :no: Młoda była jeszcze mniejsza od zawsze i spokoju z tego powodu nie chcieli Jej dać tylko lekarze. Kompletnie nie wpadałam z tego powodu w panikę, karmienie na żądanie., dbałam tylko o robienie badań krwi i moczu aby mieć pewność, że ten model tak ma. Teraz 10 centyl jeśli chodzi o wzrost i nieustająco poniżej 3 jeśli chodzi o wagę. Również fałdek nie posiada. Ja mogę polecić jako mleko modyfikowane Enfamil - przede wszystkim nie śmierdzi.
 
Do góry