to dziecko też jest kobietą która zabiera jej syna, tak jak mówiłam skoro zdarza się że matki są zazdrosne o swoje małe córeczki (w właściwie to o ich ojców ale z powodu córki) to równie dobrze babka o wnuczkę
trzeba wziąć pod uwagę ze te rady czasem faktycznie są pomocne, sama szybko nauczyłam się sprawdzać wodę na łokieć natomiast tatuś nie potrafi tego do tej pory ;-) chodzi bardziej o to że wizje tego co dobre mogą być skrajnie różne, ona może widzieć np. to że takie zasypywanie dziecka przedmiotami wcale nie jest dobre dla dziecka (bo faktycznie nie jest ;-))
zrobisz oczywiście jak zechcesz, ważne żebyś była pewna swojej decyzji i w pełni świadoma że tego chcesz, jeśli spróbujesz to będziesz miała przynajmniej czyste sumienie że spróbowałaś ;-)
widzisz, mój teść jest taką osobą że akurat rozmowa nic nie przynosi, ogólnie staram się z nim nie rozmawiać, ale wygląda to tak, że jak ubiorę dziecko po swojemu (w końcu ja wiem czy jest mu ciepło czy nie) to na pewno jest mu za zimno, jak ubiorę cieplej to na pewno mu za gorąco, kapcie też zawsze złe, były skarpetki na skórzanej podeszwie, to na pewno sobie w nich skręci nogę, jak teraz są zwykłe kapcie to rysują podłogę (???), proszę go żeby nie palił w piecu bo jest za ciepło, to on pali bo dziecko chore jest, nie dają nic tłumaczenia że od gorącego powietrza gorzej mu się oddycha itd. i tak jest w sumie cały czas ... ty masz przynajmniej tę swobodę że nie mieszkacie tak całkiem razem, my mamy wspólną kuchnię itp. więc spotkań nie da się uniknąć chociaż tego bym bardzo chciała, na dziś dzień wiem że jak się wyprowadzimy stąd w końcu to nie chcę go widzieć do końca swojego lub jego życia, za dużo stresu mnie kosztowało dotychczasowe życie z nim pod jednym dachem, mnie i mojego syna ... co najgorsze nie mam też tego luzu co ty ze swoim mężem, bo mój jednak zwykle stoi po stronie ojca, bo trzeba go zrozumieć, bo to starszy człowiek, bo schorowany itd. itp. ja oczywiście wiem że po prostu przez całe życie był przez ojca terroryzowany i do tej pory nie potrafi mu się postawić, dlatego czekam z wytęsknieniem kiedy się wyprowadzimy ;-)