reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Teściowie

Osinka myślę że da się zrobić :-) ja siłą rzeczy już pracuję nad formą, bo z mężem się na styk wymieniamy przy Idze. więc jak się zasiedzę w pracy, to później muszę gnać na złamanie karku a raczej kół.. a kondycja po ciąży jeszcze niezbyt ciekawa :baffled:
 
reklama
Osinka myślę że da się zrobić :-) ja siłą rzeczy już pracuję nad formą, bo z mężem się na styk wymieniamy przy Idze. więc jak się zasiedzę w pracy, to później muszę gnać na złamanie karku a raczej kół.. a kondycja po ciąży jeszcze niezbyt ciekawa :baffled:


fajnie, musimy być w kontakcie i za 2-3 lata wyruszamy wspólnie - ścieżkę naddunajską mamy w 1 paluszku, kempingi są średnio co 20-30km, więc można spokojnie z dziećmi podróżować :tak:

ja zaczęłam też jeździć - chcę wzmocnić swoje pechowe kolano, codziennie robię choć 2-3km (zależy czy Agatka mi da) na trenażerze :cool:
 
Od jutra moja teściowa bedzie zajmować się Karolą, bo moja mama wyjechała na tydzień. jestem cała w stresie, zobaczymy jak to będzie???
 
Osinka ja codziennie mam tych killometrów 16..niewiele ale dzisiaj np we mgle i prawie po ciemku :-( ale i tak najbardziej mnie wkurza to że muszę jeździć z kompletem ubrań na zmianę :wściekła/y:
I mam nadzieję że na jakieś krótsze trasy z Igą będzie można jeździć już następnej jesieni...
 
wczoraj byli u nas Rafała rodzice z rodzeństwem. W piątek Rafiemu stuknęła trzydziestka, więc trzeba było uczcić. Nasłuchałam się przy tej okazji, że niektóre rzeczy robię nie tak jak powinnam, że czepiam się, bo kiedy Rafał ubierał Karolę po myciu do spania i dołączył do niego tata, siostra i brat, to ja ich stamtąd pogoniłam, żeby jej nie rozbawiali... Ach, taka czepialska jestem!!!!

Potem mam jakiegoś kaca moralnego, bo mam wyrzuty, że się wkurzam, że przyjechali o 18:30 (mieli zjechać tu o 17!!! )
 
Kinga: wiesz, ja uważam dalej - mimo że Piotrek już "stary koń" - że jak sie umawia na wizytę(ację:laugh2: ) na 17, to sięgodziny dotrzymuje. bo w końcu, jakby na to nie patrzyć, w domu jest małe dziecko, do którego torozkładu dnia powinno się dostosować. a co do rozbawiania przed spaniem - też bym pogoniła.
 
reklama
Asiu, pobyła z nią w tamtym tygodniu.

Ja nie chcę tu źle zabrzmieć, ale jak jej posłuchałam, to zaczęłam tracić pewność siebie, bo:
Karola WCALE nie płakała!!! (Rafałowi płacze, jak chce ją uśpić...)
JADŁA bez oporów (Rafałowi nie chce nieraz jeść)
Nie była noszona, cały czas leżała na swoim kocyku (z nami tak nie chce...)

Moja teściowa nie przyzna się, że coś było nie tak jak sobie wymarzyła. Jej zapewnienia traktuję z przymrużeniem oka, tym bardziej, że od czasu jej opieki Karolina stała się nad wyraz towarzyska-nie można jej zostawic na chwile samej!!!! A jak jej zwróciłam uwagę, żeby jej tyle nie nosiła, to powiedziała Karolinie: i tu cytat: Wzięłabym Cię na rączki, ale mama krzyczy!!! :laugh2::laugh2::laugh2:
 
Do góry