reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tokofobia - jak sobie radzić?

Daliam

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
24 Luty 2020
Postów
102
Witam wszystkich.
Szukam kobiet, ktore podobnie jak ja, zmagaja sie z panicznym lękiem przed ciaza i porodem. Mam 29 lat i od kilku lat wzbranialam sie przed ciaza wlasnie przez strach przed porodem i zmianami w moim ciele. 2 miesiace temu dowiedzialam sie, ze ze wzgledu na moje problemy z macica, mam ostatni moment na zajscie w ciaze. Zdecydowalismy sie z mężem sprobowac a moj ginekolog, ktory prowadzi mnie od 8 lat i zna moja historie, zaproponowal mi cesarskie ciecie. Mimo tego przeraza mnie ciaza sama w sobie, to jak zmieni sie moje cialo, ze juz nie bede sie podobac sobie ani mężowi, podobnie jesli chodzi o karmienie piersia- odrzuca mnie to i przeraza. Moze ktoras z Was przechodzila przez cos podobnego i moglaby podzielic sie ze mna swoimi odczuciami z ciazy i po porodzie? Bede wdzieczna. Pozdrawiam.

Dalia
 
reklama
Szukałaś pomocy u specjalisty? Tzn psychologa lub psychiatry? Czy 100 procentowo jesteś przekonana o tym, że chcesz mieć dziecko? Czy to może presja ponieważ jak to napisałaś "ostatni moment?" może warto wybrać się do takiego specjalisty. Może będzie w stanie pomóc?
 
Zawsze chcialam miec dziecko ale tez od zawsze sie panicznie balam porodu wiec przez lata to odwlekalam. Myslalam nawet nad adopcja (by nie musiec rodzic...) ale niestety realia sa inne niz w serialu Przyjaciele;) adopcja nie jest taka prosta. Tak jestem w kontakcie z psychologiem i on tez twierdzi, ze moglaby mi pomoc rozmowa z osobami, ktore przezywaja/ przezywaly podobne emocje i lęki.
 
Zanim zaszłam w ciążę,wielokrotnie mi się śniło, że mam wielka czarna dziurę w brzuchu,ze dziecko to "cos" co wyzera z Ciebie wszytko co najlepsze,zabiera Ci energię,sile itp. Gdy już zaszłam w ciążę, wcale tak źle nie było jak wcześniej myślałam,ale panicznie bałam się porodu (przez większość ciąży oglądam na yt filmik z powodów cc i sn,i czytałam wszystkie możliwe fora i tylko się tym stresowałam). Pierwsza ciąża skończyła się cc z powodu wysokiego ciśnienia..ale myślę że nawet gdyby nie to ciśnienie,to i tak załatwilabym sobie cc. Druga ciąża była inna,od samego początku komplikacje,amniopunkcja, a w końcu obrzęk maluszka i wywoływablny poród w 27tyg. Nigdy nie miałam w sobie tyle determinacji jak wtedy,zeby urodzić sn. Ból cholerny i fizyczny i psychiczny,bo mój Aniołek nie miał szans nawet zaczerpnąć pierwszego oddechu,ale podeszłam do tego zadaniowo i wiedziałam że muszę urodzić sn. Po pierwszej ciąży, bardzo schudłam (karmiłam piersią i chyba dlatego; w 2 miesiace po porodzie,wazylam o 8kg mniej niż przed ciąża!). Jeśli chodzi o karmienie piersią,to karmiłam 13miesiecy,nie uważam że to coś pięknego,a po prostu koniecznego i przede wszystkim wygodniejszego niż butelka.Po drugiej też dosyć szybko straciłam kg. Dodatkowo zaczęłam chodzić na fitness i nigdy tak dobrze moje ciało nie wyglądało jak teraz. Wiadomo,mam rozstępy i blizne po cc,ale nie uważam że wyglądam gorzej niż przed ciazami. Jedyne co to chyba więcej zmarszczek od ciągłego niewyspania ;), ale uśmiech dziecka i jego bezinteresownosc wynagradza wszystko i wznosi pojęcie "milosc"na wyższy level.
 
Zanim zaszłam w ciążę,wielokrotnie mi się śniło, że mam wielka czarna dziurę w brzuchu,ze dziecko to "cos" co wyzera z Ciebie wszytko co najlepsze,zabiera Ci energię,sile itp. (...)
Dziekuje za Twoja odpowiedz, troche mnie pociesza fakt, ze nie jestem jedyna kobieta z takimi myslami. Dla mnie to wszystko jakis kosmos. A porod naturalny i karmienie wydaja mi sie takim... Odczlowieczeniem. Takim brutalnym wykorzystaniem i zdewastowaniem ciala (i psychiki) -tutaj mowa o porodzie, i uprzedmiotowieniem ("maszyna do mleka"). Chcialabym aby moje mysli i nastawienie sie zmienily (co do karmienia), boje sie ze w innym razie moge odczuwac negatywne emocje do siebie lub do dziecka, a wiem ze od wielu osob uslyszalabym jaka to ze mnie zla i egoistyczna matka ktora nie dosc ze nie chce rodzic to jeszcze nie karmi... Mimo tego bardzo chce miec dziecko i wiem ze doloze wszelkich staran by byc dobra matka dla niego, mimo cesarki i ewentualnej butelki:).
 
Witam wszystkich.
Szukam kobiet, ktore podobnie jak ja, zmagaja sie z panicznym lękiem przed ciaza i porodem. Mam 29 lat i od kilku lat wzbranialam sie przed ciaza wlasnie przez strach przed porodem i zmianami w moim ciele. 2 miesiace temu dowiedzialam sie, ze ze wzgledu na moje problemy z macica, mam ostatni moment na zajscie w ciaze. Zdecydowalismy sie z mężem sprobowac a moj ginekolog, ktory prowadzi mnie od 8 lat i zna moja historie, zaproponowal mi cesarskie ciecie. Mimo tego przeraza mnie ciaza sama w sobie, to jak zmieni sie moje cialo, ze juz nie bede sie podobac sobie ani mężowi, podobnie jesli chodzi o karmienie piersia- odrzuca mnie to i przeraza. Moze ktoras z Was przechodzila przez cos podobnego i moglaby podzielic sie ze mna swoimi odczuciami z ciazy i po porodzie? Bede wdzieczna. Pozdrawiam.

Dalia

cześć :) przed ciąża strachu nie miałam, za to wizja naturalnego porodu wywołuje u mnie paniczny lęk.
Gdybym nie miała możliwości cc nie wiem czy zdecydowałabym się na ciąże - świadomość że mogę je mieć daje mi wielki komfort i w ciąży czuje się ok :)
 
Chyba żadna z kobiet nie jest tak w 100% gotowa na to, co ją czeka... Ja też długo odwlekałam decyzję o ciąży. W ogóle nie dopuszczałam do siebie myśli o tym, że mogę nosić w sobie dziecko, a poród wydawał mi się jakąś totalną rzeźnią. Ale z czasem chęć posiadania dziecka i myśl, że mogę mieć taką małą istotkę odsunęła te czarne myśli. Jak już zaszłam w ciążę to wiedziałam że na pewno nie chcę karmić piersią i że na pewno będę chciała CC. Wszystko zmieniło się z czasem... Nie wiem czy to pod wpływem hormonów, czy po prostu jakoś dojrzałam do tego wszystkiego...
 
cześć :) przed ciąża strachu nie miałam, za to wizja naturalnego porodu wywołuje u mnie paniczny lęk.
Gdybym nie miała możliwości cc nie wiem czy zdecydowałabym się na ciąże - świadomość że mogę je mieć daje mi wielki komfort i w ciąży czuje się ok :)
Czesc Kasia, dziekuje za Twoj wpis:) czy dobrze zrozumialam ze wlasnie jestes w ciazy? Twoj lekarz zgodzil sie na cesarke wlasnie ze wzgledu na Twoje lęki?
 
Czesc Kasia, dziekuje za Twoj wpis:) czy dobrze zrozumialam ze wlasnie jestes w ciazy? Twoj lekarz zgodzil sie na cesarke wlasnie ze wzgledu na Twoje lęki?

jestem w bardzo wczesnej ciąży więc z lekarzem tego nie poruszałam ale chcę rodzić prywatnie i za cc zapłacić a dodatkowo w razie czego mieć zaświadczenie od psychiatry.
 
reklama
Chyba żadna z kobiet nie jest tak w 100% gotowa na to, co ją czeka... Ja też długo odwlekałam decyzję o ciąży. (...)
Dziekuje. Mi tez wiele osob mowi "zobaczysz, zmieni Ci sie jak juz zajdziesz e ciaze". Nie mowie ze na 100% nie, np jesli chodzi o karmienie, ale bardzo watpie ze nawet hormony moglyby zmienic moja wizje porodu naturalnego, uksztaltowana przez lata doswiadczeniami rodzinnymi (komplikacje okoloporodowe) oraz moja trauma na tle seksualnym. Czesto jestem negatywnie oceniana przez inne matki mowiace np "cesarka to nie porod" pojscie na latwizne itd. Przez to tez oprocz lęku przed ciaza i porodem czesto mam lęk przed ocena innych. Czuje sie gorsza i glupsza ("wymyslasz sobie, taka fobia nie istnieje") dlatego zalezy mi na poznaniu innych kobiet ktore sie z tym mierza.
 
Do góry