reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toxoplazmoza, dziwne wyniki

Dołączył(a)
27 Maj 2020
Postów
10
Jestem w 4 miesiacu ciazy. W maju robilam pierwsze badanie na toksoplazmoze, ktore niby wskazuje na to, ze przeszłam chorobę. Dodam, ze chorowałam z objawami: zmeczenie, powiększone węzły 10 lat temu. Majowe badanie (ok 8 tyg): IGg- 6.2, IgM- 0,12. Teraz w lipcu znów robiłam, wyszlo: IGg- 5.2, IgM- 0,10. Normy dla obu badan IgG: <1.6wynik ujemny, 1,6-<3 wynik watpliwy. >=3 wynik dodatni. Normy dla IgM: <0,5 wynik ujemny, 0,5-<0.6 wynik watpliwy, >=wynik dodatni. Moja lekarka twierdzi, że przeciwciał IGgjest za malo, że powinno być więcej, bo organizm w razie ponownego zarażenia innym szczepem sobie nie poradzi, czy mam powody do obaw? Dlaczego wartość Igg i IgM uległa obniżeniu?
 
reklama
Bo jak sama piszesz, przeszłas ja dawno, choć fakt są niskie, ale nie ma co panikowac, tylko uważać żeby się nie zarazić i tyle
 
Rozumiem, że powtarzałaś bo lekarka uważa, że masz za niską odporność czy z innych przyczyn?

Ja nie mam wcale odporności na toxo. Moim zdaniem trzeba mieć ogromnego pecha żeby zakazić się akurat w ciąży, ja mam dwa koty, którym codziennie sprzątam kuwetę, sezonowe owoce u dziadków w ogródku najlepiej smakują prosto z krzaka, a nie "udało mi się" zaliczyć toksoplazmozy przez 6lat od pierwszej ciąży.

Na pewno nie warto panikować;)
 
Podejrzewam, że odporność spada, bo tak jak dziewczyny mówią, zarazilaś się dawno temu. Być może od tej pory nigdy więcej nie miałaś kontaktu z toxo, więc i przeciwciała nie rosły, bo nie miały z czym walczyć.
Nie myśl o tym, tak jakby to była prosta rzecz się zarazić :) bo prosta nie jest 😁 ja mieszkałam przez 10 lat z kotami pod jednym dachem (ostatnie 3 już z trzema), każdy kot bezdomniaka, więc do mnie trafiały przed szczepieniami czy odrobaczeniami itd ;) jestem już w 35 tc, nie mam odporności i nigdy nie przechodziłam :) a do mamy jeżdżę cały czas i nadal te trzy kocury są 😁
Najważniejsze to myć owoce i warzywa i odłożyć pracę ogrodnicze na później, bo z tego co wiem od ginekologa, to częściej toxo miały osoby które wcale nie miały kontaktu z kotem 😁
Także racjonalne podejście myj owoce, warzywa i rączki po surowym mięsie :) a to w sumie najczęściej robi każdy 😁 chociaż ja też często jadłam owoce z działki, nieumyte czy warzywa i też nic ;) oczywiście to jak nie byłam w ciąży 😁 teraz po prostu nie ryzykuje ;)
 
Dziwie się Twojej lekarce, ze tak skomentowała wynik. Ja nie mam w ogóle odporności i co by mi w takiej sytuacji i tysiącami kobiet powiedziała? Ze to bardzo źle? Normalna sprawa - jedni przechorowali toksoplazmozę, inni nie - to zadna anomalia, czy coś dziwnego - co to w ogóle za komentarz. Jak każda kobieta a ciąży musisz o siebie dbać, nie jeść surowego mięsa, myć warzywa i owoce i dbać o higienie przy kontakcie z kotami. Są to zalecenia dla każdej kobiety w ciąży, bez względu na to czy ma odporność na toxo, czy jej nie ma.
 
Do góry