reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trudne dziecko...

Dołączył(a)
11 Czerwiec 2022
Postów
2
Kochani rodzice nasz miesięczny synek nie daje nam spokoju od drugiego dnia swojego życia , już na samym początku miał problemy z zaśnięciem, w szpitalu nie przespał ani nocy , w domu również , teraz po miesiącu przesypia maksymalnie 3 godziny w dzień płaczę, wszyscy są bezradni , lekarze , pediatrzy , osteopaci , położne... dziecko jest zdrowe z punktu widzenia lekarzy, nic mu nie dolega, lecz często płaczę " prawie ciągle " czy na rękach czy w wózku czy w łóżeczku, nie przestaje płakać , jest to bardziej płacz " grymaśny " niż z bólu, próbowaliśmy już wszystkiego od zmiany mleka po porady " kołysanek " jesteśmy już na skraju wykończenia, żona zasypia na siedząco a ja uciekam jak najszybciej do pracy, nasze życie to piekło i dramat....
 
reklama
Może masz high need baby..?
Polecam spróbować metode 5s wg H.Karp'a. U nas było podobnie, z czego 3h przespał nie pamiętam kiedy..
Dzieci są różne, jedne śpią więcej inne mniej. A miesięczny maluch to jeszcze bardzo malutki człowiek, dla którego nasz świat wydaje się ogromny i zły.. Był w brzuch mamy, otulony i wiecznie noszony, nie zna innego życia. Za jakieś 7 lat odetchniesz, jak pościsz młodego na kolonie albo inny oboz:p
 
A jak z jedzeniem i wydalaniem?
Czy byliście u neurologa?

U mnie synek miał tak mniej więcej do 1 r.ż. Także nie pocieszę. Albo spał albo się darł 🤷‍♀️
 
Kochani rodzice nasz miesięczny synek nie daje nam spokoju od drugiego dnia swojego życia , już na samym początku miał problemy z zaśnięciem, w szpitalu nie przespał ani nocy , w domu również , teraz po miesiącu przesypia maksymalnie 3 godziny w dzień płaczę, wszyscy są bezradni , lekarze , pediatrzy , osteopaci , położne... dziecko jest zdrowe z punktu widzenia lekarzy, nic mu nie dolega, lecz często płaczę " prawie ciągle " czy na rękach czy w wózku czy w łóżeczku, nie przestaje płakać , jest to bardziej płacz " grymaśny " niż z bólu, próbowaliśmy już wszystkiego od zmiany mleka po porady " kołysanek " jesteśmy już na skraju wykończenia, żona zasypia na siedząco a ja uciekam jak najszybciej do pracy, nasze życie to piekło i dramat....
Dziecko po prostu potrzebuje bliskości, 9 miesięcy siedziało w przytulnym domku, słyszało bicie serduszka mamy i nagle przestało odczuwać to wszystko co było dziecku znajome, dlatego początkowo może mieć problem z aklimatyzacją. Dziecku należy pomagać, zapewniać mu bliskość, ja doskonale rozumiem że jesteście zmęczeni, niestety czasami te pierwsze tygodnie z maluszkiem bywają bardzo ciężkie ale nie pozostaje nic innego jak to przeżyć wspólnie. Uważam, że taki miesięczny osesek nie potrafi jeszcze grymasić.. każdy płacz dziecka coś oznacza, a jest to jedyny sygnał jaki dziecko potrafi dać, czasem ciężko zdefiniować o co maluszkowi chodzi.. jeśli lekarze mówią, że z medycznego punktu widzenia jest on zdrowy, to być może rzeczywiście potrzebuje bliskości takiej jak w brzuchu mamy. Spróbujcie maluszka owijać w otulacz, tak by poczuł sie jak w łonie mamy, u nas przy każdym z 4 dzieci doskonale to działało, do tego mamy taką karuzelę z białymi szumami-bicie serca, szum wody i choć moja najmłodsza córka ma 4 miesiące to przy tych szumach bardzo się uspokaja, dodatkowo w brzuchu mamy ładnie kołysało więc i może tego maluszkowi brakuje.
Wspierajcie się i w miarę możliwości uzupełniajcie w opiece nad maluszkiem bo wiadomo rodzic zmęczony to rodzic zdenerwowany, a dzieci wszystkie emocje wyczuwają i czasem przez to bywają jeszcze bardziej płaczliwe.
 
Kochani rodzice nasz miesięczny synek nie daje nam spokoju od drugiego dnia swojego życia , już na samym początku miał problemy z zaśnięciem, w szpitalu nie przespał ani nocy , w domu również , teraz po miesiącu przesypia maksymalnie 3 godziny w dzień płaczę, wszyscy są bezradni , lekarze , pediatrzy , osteopaci , położne... dziecko jest zdrowe z punktu widzenia lekarzy, nic mu nie dolega, lecz często płaczę " prawie ciągle " czy na rękach czy w wózku czy w łóżeczku, nie przestaje płakać , jest to bardziej płacz " grymaśny " niż z bólu, próbowaliśmy już wszystkiego od zmiany mleka po porady " kołysanek " jesteśmy już na skraju wykończenia, żona zasypia na siedząco a ja uciekam jak najszybciej do pracy, nasze życie to piekło i dramat....
Próbowaliście chusty, dotyku prawie 24/dobę, spania z dzieckiem ?

Dziecko chce bliskości, bezpieczeństwa. Mój noworodek spędzał praktycznie 24/dobę na mnie, na rękach, na piersi. Spał z nami, wiecznie przytulony, wiecznie w kontakcie - ale dzięki temu i ja byłam wyspana i wypoczęta.
 
Do góry