reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

Mamamarcela, nam pediatra powiedziala, ze jak robi sie wokol miejsca szczepienia stan zapalny, zeby przykladac kilka razy dziennie wacik nasaczony Rivanolem.
Sara po ostatnim szczepienu w raczke miala przez kilka dni takiego podskornego guzka, a na skorze byla najpierw czerwona plama, ktora pozniej zmienila sie w siniaczka, a w koncu zniknela - niczym jej tego nie smarowalam.
 
reklama
Ewentualnie jakby to podropienie nie chcialo znikac to mozna (ale dookola, nie w punkcie zropienia) posmarowac detreomycyna - to masc z antybiotykiem.
 
witam Was Mamuśki:) :-)
w końcu udało mi sie tu jakoś założyć konto, nie ukrywam,ze mialam z tym problem ale udalo sie.
od jakiegos czasu czytalam Wasze wypowiedzi az w koncu postanowilam sie przylaczyc, mam nadzieje ze nie macie nic przeciwko:eek: ??
 
ollesia GŁOWA DO GÓRY! Być może to tylko rutynowe badanie a i nie czytaj za dużo bo tylko się bedzie bardziej denerwować:) i powodzenia tam na badaniu :)
hello mamamarcela :happy:


Powiem Wam ze z tymi lekarzami to... szkoda gadać... ja przez jednego "pięknego" ginekologa niepotrzebnie wylądowalam w szpitalu i ostatnie dwa miesiące przez porodem spędziłam w szpitalu:baffled:
 
Paranoja, aguska, jakbym miala spedzic dwa miesiace w szpitalu to bym ocipiala, a spedzilam przed i po porodzie razem dwa tygodnie i kota dostawalam...
 
no widzisz a ja nie miała wyjścia, tak mnie nastraszyli, że bałam sie wyjść sama....:no: kurcze a co chwilę coś innego wymyślali, a to głowka nie taka jak ma byc, a potem znów, ze nie rosnie, potem ktoremus lekarzowi znow nie podobalo sie serduszko i znow dodatkowe badania... i tak w kolko przez dwa tygodnie.... kurcze poprosstu szkoda gadac....
a juz nie wspomne o tym jak mnie niektórzy traktowali....
a w dodatku wysluchiwanie od innych kobiet ich straszne przypadki...matko potem sie martwilam czy moze mojemu maluszkowi cos nie zobaczyli... obsesja:baffled:
 
reklama
aguśka - witamy!
Dobrze cię rozumiem, bo ja też 1,5 miesiąca przed porodem spędziłam w szpitalu, a jeszcze wcześniej całą ciążę przeleżałam w domu w łóżku. Czasami już ze skóry wychodziłam... ale wszystko dla naszych maluszków :)
 
Do góry