reklama
aga31
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 2 350
kurde wama ty to tez masz przerabane z tymi wysypkami. u nas na szczescie ostatnio sie cos uspokoiło. nawet daje ewce czasem cos z naszego talerza z drżeniem serca a jej nic nie jest. dzis dałam pomidorka, na razie nic jeszcze nie ma i mysle ze juz nic sie nie wydarzy bo generalnie to reakcja była natychmiastowamy wczoraj bylismy u lekarza bo Pat dostal jakiejs dziwnej wysypki na brzuszku innej niz zawsze. Byla ona w formie takich czerwonych plackow, no i odrazu pomysalalam ze to od amoxyciliny (peniciliny), wiec pojechalam sprawdzic, ale na szczescie okazalo sie ze to jakis zbieg okolicznosci, bo na uczulenie od antybiotyku to nie wyglada. No i faktycznie po mimo ze Pat dalej dostaje leki, uczulenia z brzuskza schodzi.
asmodis
Sierpniowa mama'06 Mama Motylka
Wama..przykro mi, mam nadzieje ze juz tak dlugo ne bedziecie sie meczyc z wysypkami
redaktorka
MAMA BAMBOOCHA
Aga no te wysypki to ciezka sprawa, ale za to mowie Ci ten krem to dwa lub trzy razy polozysz i wysypka znika prawie. Wiec odkad go mam to juz sie tak mocno nie martwie
to dobrze,ze sa teraz specyfiki, ktore ulza maluszkowi, a wyobrazacie sobie jak musialy cierpiec nasze prababki......hmmm...ciekawe, czy kiedys byly uczulenia i jak sobie z nimi radzono......
Asmodis tez mam taka nadzieje
Redaktorka kiedys dzieci raczej tak nie chorowaly, ani sie nie uczulaly bo nie za bardzo bylo od czego. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Po za tym byla slaba medycyna i rodzily sie przetrwywaly tylko najslilniejsze dzieciaczki. Oczywiscie mowie za czasow prababci... bo babci moze juz troszke inaczej bylo.
Redaktorka kiedys dzieci raczej tak nie chorowaly, ani sie nie uczulaly bo nie za bardzo bylo od czego. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Po za tym byla slaba medycyna i rodzily sie przetrwywaly tylko najslilniejsze dzieciaczki. Oczywiscie mowie za czasow prababci... bo babci moze juz troszke inaczej bylo.
Redaktorka a od czego niby te uczulenia dziecko latalo po dworze boso cale szczesliwie i nie bylo niczego w powietrzu jak teraz poza tym zanieczyszczenie srodowska duzo robi tyle chemi w kolo ze strasz myslecto dobrze,ze sa teraz specyfiki, ktore ulza maluszkowi, a wyobrazacie sobie jak musialy cierpiec nasze prababki......hmmm...ciekawe, czy kiedys byly uczulenia i jak sobie z nimi radzono......

no szukalam o tych szczepionkach i nic konkretnego nie moge znalezcMy na pneumo i menigokoki nie szczepilismy, ale mysle, ze zaszczepie ja po pierwszych urodzinach na pneumo.
Falbala, nic mi nie wiadomo na temat takich szczepionek. A w internecie szukalas?

Wama a tak się zastanawiam odnośnie tej wysypki Pata... czy nie miał on kontaktu z Waszą psiurą czasami? Pamiętam, że ona ma problemy skórne, więc gdyby taki kontakt był to można by tu doszukiwać się przyczyn dolegliwości.
reklama
Falbala z leków uodporniających to bardzo dobry już kilka lat temu był Ribomunyl. Ja brałam w saszetkach, ale jest też w zastrzykach zdaje się. Polecany dla dzieci, które dużo chorują. Wspomaga odporność organizmu 

Podziel się: