Digitalis,Trina79 - ja do szpitala wziełam tak dodatkowo taki mały zwykły ręcznik kąpielowy(za radą położnej na szkole rodzenia) i w niego mi małego owinęli po urodzeniu i dopiero takiego położyli mi go na piersi. Potem ubrali normalnie w ubranko, a pierwsza kąpiel była dopiero następnego dnia wieczorem.
I jeszcze jedno - mówiono nam na szkole rodzenia żeby do porodu wziąć właśnie taki mały ręcznik i koszulkę którą my zakładamy do samego porodu,ale żeby te dwie rzeczy nie były nowe bo potem i tak są do wyrzucenia bo umazane w krwi i całej tej "mazi" i muszę wam powiedzieć że dla mnie to bzdura i tyle!!!!
Ja wzięłam nowy ręczniczek oczywiście uprany uprzednio i używaną ale taką fajną i bardzo wygodną koszulkę bawełnianą.Umazało się to wszystko na porodówce i do tego jeszcze chyba ze dwie pieluszki tetrowe też były zabrudzone"tym wszystkim".Mój m już chciał to w szpitalu wyrzucić bo to takie brudne itd.A ja kazałam mu to do domu zawieść i już.Jak wróciłam po szpitalu to wrzuciłam to wszystko do pralki ustawiłam na 60stopni i wyprałam.I wszystko jak nowe.Żadnego śladu po zabrudzeniach.Także nie warto odrazu wszystkiego wywalać.Takie jest moje zdanie.Ale oczywiście każdy zrobi jak uważa
I jeszcze jedno - mówiono nam na szkole rodzenia żeby do porodu wziąć właśnie taki mały ręcznik i koszulkę którą my zakładamy do samego porodu,ale żeby te dwie rzeczy nie były nowe bo potem i tak są do wyrzucenia bo umazane w krwi i całej tej "mazi" i muszę wam powiedzieć że dla mnie to bzdura i tyle!!!!
Ja wzięłam nowy ręczniczek oczywiście uprany uprzednio i używaną ale taką fajną i bardzo wygodną koszulkę bawełnianą.Umazało się to wszystko na porodówce i do tego jeszcze chyba ze dwie pieluszki tetrowe też były zabrudzone"tym wszystkim".Mój m już chciał to w szpitalu wyrzucić bo to takie brudne itd.A ja kazałam mu to do domu zawieść i już.Jak wróciłam po szpitalu to wrzuciłam to wszystko do pralki ustawiłam na 60stopni i wyprałam.I wszystko jak nowe.Żadnego śladu po zabrudzeniach.Także nie warto odrazu wszystkiego wywalać.Takie jest moje zdanie.Ale oczywiście każdy zrobi jak uważa

no i na wszelki wypadek kilka pampkow i chusteczki nawilzane, chociaz to daje szpital, tak samo jesli chodzi o ubranka, reczniczki, kocyki i dla mnie podklady itp. :-)
odebrałam wyniki rano
ja stawiam jednak na grzybka, bo śluz mi się zmienił na grudkowaty... chyba że swędzi od tego, że czasem wypadnie mi parę kropelek moczu i to podrażnia, ale jednak ten śluz jest nie taki jak trzeba... Mam wizytę u gin w poniedziałek, to jej powiem i niech zwróci uwagę, bo poprzednio też swędziało, ale śluz był normalny raczej...