dziękuję dziewczyny!!
Izi, tort jest prosty, jak drut, najpierw upiekłam biszkopt, który swoją drogą skopałam, bo mi wpadło trochę żółtka do białek przed ubijaniem i dlatego nie wyrósł tak ładnie, ale olałam, smakował super

jak ostygł to przekroiłam go na 2 blaty i przełożyłam kremem z przepisu Lysej (jest tutaj w wątku, ale ja robiłam wszystko z podwójnych porcji: 500ml kremówki i 1,5 białej czekolady) i dodałam pokrojone truskawki, cały torcik też wysmarowałam tym kremem i wyrównałam dużym nożem. Lukier plastyczny zrobiła mi koleżanka z pracy (cukier, woda, żelatyna z tego co pamiętam, ale mogę się mylić), ja nie mam do tego cierpliwości

użyła jakichś barwników w żelu i aromatu pomarańczonego, super pachniał podczas wyrabiania. Ja dostałam gotowce, tylko je rozwałkowałam i pokroiłam lub zrobiłam kulki i poukładałam.
Wszystkim bardzo smakował, szczególnie krem jest rewelacyjny, lekki i delikatny, super!