reklama
27012701
Mama Pysi
U nas był taki tort. Chociaż obłożony był marcepanem, to w środku był typowo domowy. Robiła go dla nas kobieta, która piekła ciasta i tort na nasz ślub. Resztę opisałam na głównym 
Zobacz załącznik 525926
Zobacz załącznik 525926a_gala
Fanka BB :)
Nasze Urodzinki odbyły się w sobotę, 22 grudnia, równiutko rok po narodzinach. Goście byli zaproszeni na godz. 16:30 do sali zabaw. Oczywiście tak jak przewidywałam, w komplecie wszyscy byli gdzieś około 16:30. Elenka była bardzo zadowolona i podekscytowana, nawet obiadku nie chciała jeść, pokazywała tylko paluszkiem gdzie chce iść
Jak już wszyscy goście się zeszli 18 osób dorosłych i 6 dzieci) zabraliśmy się za dmuchanie świeczki i krojenie tortu. Elenka ogólnie była bardzo zdziwiona i nieco zdezorientowana
Torcik wyszedł rewelacyjnie, dokładnie tak jak chciałam, i co najważniejsze był bardzo smaczny.
Dzieciaczki wyszalały się za wszystkie czasy, a ja po przyjeździe do domu po prostu padłam ze zmęczenia.
A to nasz torcik, a właściwie moja wymarzona cup cakes tower ;-)

Dzieciaczki wyszalały się za wszystkie czasy, a ja po przyjeździe do domu po prostu padłam ze zmęczenia.
A to nasz torcik, a właściwie moja wymarzona cup cakes tower ;-)

a_gala sliczne! kupne czy robilas???? hm.. i czy Elenka też była pingwinkiem tego dnia???? bo dostrzegam tam czaarno bialego szkrabka
270.. mniami uwielbiam marcepan, tort musiał być pyszny, zresztą oglądałam juz fotki na fb impreza na 102!!
270.. mniami uwielbiam marcepan, tort musiał być pyszny, zresztą oglądałam juz fotki na fb impreza na 102!!
a_gala
Fanka BB :)
Asko - torcik byl zamawiany, ale nie w cukierni tylko u takiej jednej babeczki, ktora zajmuje sie wypiekami w domu. Na torciku byl pingwinek i balwanek, chcialam, zeby bylo zimowo ;-) i faktycznie E. byla ubrana na czarno-bialo (kremowo) ;-) wszelkie podobienstwo nie bylo zamierzone ;-)
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
Dziewczyny cieszę się., że wasze imprezy urodzinowe się udały, torty iękne
dagne
Fanka BB :)
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
DAGNE torcik mniam mniam, dobra ciocia, że taki torcik zrobiła Kalince
Nasze urodziny też za nami. Było w sumie kilkanaście osób i panował taki chaos, że przez pierwszą 1h mała wpadała w ryk i histerię. Nawet nie będę Wam pisać, kto robił największe zamieszanie, bo to było żałosne. Niektórzy woleli ewakuować się do pokoju, w którym były dzieci, bo tam było spokojniej ;p
Prezenty były za duże i zbyt kosztowne jak na mój gust. Jedzenia oczywiście za dużo. Myślę, że ogólnie było fajnie, ale ja się stresowałam wszystkim i jak już się skończyło odetchnęłam
Tort piekłam sama i wiele razy sama siebie za to przeklinałam ;p Od początku, od pierwszego rozbitego jajka, wszystko zapowiadało porażkę. Naprawdę nie wiem, jakim cudem tort upiekł się idealnie i taki też był w smaku (orzechowy z kremem kawowym - moja ulubiona kombinacja). Niestety nie przemyślałam dekoracji i tak upiększałam, upiększałam, że zaczął powstawać przerażający, obrazek. No to zaczęłam ratować, niestety przez dodawanie ;p Ogólnie na koniec wyszło takie coś, że już mogłam się z siebie tylko śmiać
Jedyne, co mnie pociesza, to że następne urodziny dopiero za rok.
I że mojego tortu nie lizało żadne zwierzę w odróżnieniu od tortu Rojku

*)
Szczerze uważam, że przy Waszych wspaniałych ciastach moje wygląda jak wóz drabiniasty strugany scyzorykiem przy Maybachu, ale trudno ;p
Może Miśka mi wybaczy.... 

Prezenty były za duże i zbyt kosztowne jak na mój gust. Jedzenia oczywiście za dużo. Myślę, że ogólnie było fajnie, ale ja się stresowałam wszystkim i jak już się skończyło odetchnęłam
Tort piekłam sama i wiele razy sama siebie za to przeklinałam ;p Od początku, od pierwszego rozbitego jajka, wszystko zapowiadało porażkę. Naprawdę nie wiem, jakim cudem tort upiekł się idealnie i taki też był w smaku (orzechowy z kremem kawowym - moja ulubiona kombinacja). Niestety nie przemyślałam dekoracji i tak upiększałam, upiększałam, że zaczął powstawać przerażający, obrazek. No to zaczęłam ratować, niestety przez dodawanie ;p Ogólnie na koniec wyszło takie coś, że już mogłam się z siebie tylko śmiać
Jedyne, co mnie pociesza, to że następne urodziny dopiero za rok.
I że mojego tortu nie lizało żadne zwierzę w odróżnieniu od tortu Rojku
Szczerze uważam, że przy Waszych wspaniałych ciastach moje wygląda jak wóz drabiniasty strugany scyzorykiem przy Maybachu, ale trudno ;p

reklama
Podziel się:

