cześć dziewczyny - ja z majóweczek. W zeszły czwartek byłam usg 4 D (nie 3D) - zyli dodatkowy wymiar czas rzeczywisty.
Powiem wam, ze naprawde warto. Najpierw moja dzidzia została dokłądnie przebadana i pomierzona (w techologii 2D) - serduszko, mózg, wątroba, układ moczowy, lekarz zrobił mi badanie dopplerowskie - przepływy krwi w pępowinie, w sercu, w mózgu. Dzieciatko jest śliczne i zdrowe. I najważniejsze wiemy , że to dziewczyneczka - będzie więc córcia - Marysia
Mąż siedział jak zaczarowany , ja zresztą też.
Potem oglądaliśmy Marysię w trójwymiarze jak się rusza - mała nie chciała za bardzo sie pokazać - chowała buźkę, zasłaniała się rączkami i pępowiną. Ale i tak było warto.
Myślę, że na prawdę warto iść, bo te 250 zł jest tego warte (tyle przynakjmniej kosztuje tam gdzie byłam). Dzidzia jest przebadana na wszystkie sposoby. Całe badanie mam nagrane na płytkę DVD - około 20 minut.
Acha i gratis mi zbadał markery na Trisomię 21 (ryzyko1:13202 - czyli minimalne.
jeśli ktoś się nastawia tylko na oględanie to może się rozczarować, ale jeśli dodatkowo chce wybadac swojego dizeciaczka na wszystkie strony - to warto. Polecam.
Acha - ja była w 24 tygidniu (najlepiej iść między 22 a 27 bo wtedy najlepiej lekarz widzi narządy 0 wczesnije nie wyszystkie sa wykształcone). A po 30 najlepiej iśc jak się chce tyko oglądac - bo dzidzia wazy ponad 1,5 kg i juz fajnie wygląda (moja Marysia waży dopieo 620 g)
pozdrawiam wszystkie wrześniowe mamusie ( też miałm być wrześniowa mama, tylko mój mąz sobie źle wycelował, hihihihi)