reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

<*<*<*<*Uśmiechnij sie mamusiu>*>*>*>*>

- Tato, a gdzie żyją jeże?
- A chu** ich wie!
- Tato, a czemu jeże kłują?
- A chu** ich wie!
- Tato, a kiedy pojawiły się jeże?
- A chu** ich wie!
- Zostaw tatę w spokoju - wtrąciła się mama.
- Niee, niech pyta, skąd ma się szczeniak dowiedzieć wszystkiego o jeżach!
 
reklama
Kierowca TIR-a wraca do domu po długiej trasie i mówi do żony:
- No, Wieśka, przywitaj starego ładnie w domu; na kolanka i laseczkę proszę...
Ona na kolanka cyk i jedzie laseczkę.
Koleś dochodzi i mówi:
- Uffff, no wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
 
Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex...
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- Jebnij mi tu proszę mostek!
Na to żabka stajac na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś kurw** wydumał....
 
Wczoraj namÓwiłam wreszcie swojego męŻa zeby kupiĆ abaŻur z kryształow (to co wisi z lampami na suficie baaardzo drogi - poł roku zbieraliŚmy). Pojecha|iśmy do sk|epu, kupi|iŚmy abaŻur, na skrzydełkach szczęŚcia popędzi|iŚmy do domu, po drodze kupi|iśmy bute|kę koniaku (trzeba nowy zakup tego tam tego no obmyc ). Sied|iśmy przy sto|e, najpierw stzeli|iśmy po 50, potem powtÓrzy|iśmy, i mówię do swojego męŻa:
- A może powiesimy od razu ten abażur?
No i mąŻ z powodu koniaku |ub widząc moje szczęŚcie zgodził się . Postawi|iśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąz wspiął się na tą piramidę a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęś|iwa, obserwuję jak mÓj orzeł pod sufitem majstruje (a on był nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok nziej i co ja widzę: z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczu|ona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam pa|uszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak po|eciał w dÓł z tej estakady wraz z abażurem ktory rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie... myŚlałam ze, zabije mnie, a on mÓwi
- Kurde a|e mnie prądem pierdo|nęło az do jąder doszło, dobrze że nie na śmierć !
 
maarta tez sie poplakalam jak to czytalam - prawie monitor ze smiechu oplulam :-)
kawal dostalam od meza a on od kolegi :)
 
reklama
Do góry