reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

no mój Alex potrafi i do 11 spać! no i 2 ostatnie dni tak spaliśmy bo choroba nas rozłożyla,aod dziś budzik nastawiony na 9.30...no ale wiecie że Alex usypia dopiero o 23
 
reklama
a było tak pięknie.
jeszcze wiosną się chwaliłam jak to moje dziecko porzuciło drzemkę na rzecz porządnego, długiego, nocnego snu.
chodził spać o 20-ej, wstawał około 8-ej.
od 20-ej w domu cisza, spokój. można było spokojnie coś obejrzeć, poczytać, ponapawać się ciszą ...
jasne, ze bywały dni kiedy był bardziej zmęczony i potrafił paść koło 17-ej, ale to sporadyczne przypadki były.
ale od kiedy zrobiło się naprawdę ciepło Barciu powrócił do spania po południu.
więcej słońca, dłuższe dni, więcej powietrza, ganiania ...
nie dawał rady być cały dzień na wysokich obrotach. jak nie spał to od 17-ej był tak uciązliwy, marudny, potykający się o własne nogi, że aż żal było patrzeć.
a to osobnik ruchliwy jest.
a teraz mam dziecko, które chodzi spać chyba jako ostatnie w okolicy.
czasem się śmieję i mówię "minęła 23-cia, co robi twoje dziecko?"
moje zazwyczaj dopiero szykuje sie do snu :zawstydzona/y:

teraz mamy tak, że Barciu wstaje około 8/30, a czasem nawet o 9-ej.
potem leżakuje w łóżku i mnie namawia do tego żeby mu towarzyszyć.
idzie spać bliżej 14-ej i śpi jak nic dwie godziny, a czasem po dwóch nie ma siły żeby go obudzić więc ciągnie 2,5 a nawet 3 !
a potem - hulaj dusza, piekła nie ma.
wracamy z piachu przed 21-szą.
kąpanie, kolacja, zabawy ...
no i często jest tak, że zasypia po 23-ej.

straciłam odrobinę wolnego czasu jaki posiadałam wieczorami.
bo jak śpi po południu to akurat coś trzeba w garnku zamieszać itp.

na plus jest to, że przez cały dzień ma świetny nastrój.

pocieszam się, że to tylko taka faza letnia, a jak się zacznie jesień to i on zacznie inaczej funkcjonować.
 
U nas Młoda od paru miesięcy nie sypia w dzień i całkiem dobrze sie trzyma do wieczora. Pada potem o 20ej i śpi do ok 8ej. Dzienne drzemki ma tylko podczas jazdy samochodem bo sama pada i w zależności od godziny pozwalam jej na sen. Tak po 17ej jak czasami nachodzi ją kryzys to przetrzymuje i o 19ej idzie do kąpieli.
 
U nas drzemka obowiązkowa - w tygodniu chodzi spać z teściową - nie wiem dokładnie o której godzinie, chyba coś koło 13 i też potrafi nawet i trzy godziny przespać :szok: Najczęściej śpi 2, sporadycznie zdarzy się, że krócej.
A w weekendy różnie bywa - w okolicach południowych za nic nie chce się położyć, dopiero po 15, bliżej 16 jej się zachciewa drzemki :|
A na noc to tak ok 22 zasypia - więc też stosunkowo późno. Ok 21 robimy kąpiel i kładę się z nią w łóżku - pogada, pokręci się i uśnie - ja często razem z nią przysnę, pewnie szybciej niż ona :p Potem mąż mnie budzi :|
Też wydaje mi się, że jak przyjdzie jesień, zima to się to pozmienia. Jeszcze jak do przedszkola pójdzie to tym bardziej.
Pożyjemy, zobaczymy :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry