reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie w wózku?

No cóż, widać dziecko rządzi:-) Mały ma 8 miesięcy, więc jest na tyle kumaty, że wie, że jak odpowiednio długo popłacze, to w końcu się złamiesz.Wybiera dla siebie to, co mu najbardziej odpowiada. Jedno wiem na pewno - nie robi tego na złość Tobie, po prostu jest mu tak najfajniej.
Jeśli nie przeszkadza Ci bujanie go w ciągu dnia w wózku, to w sumie nie musisz tego zmieniać. Jeśli jest to jednak uciążliwe, to czeka Cię długa praca i walka z dzieckiem. Przede wszystkim nie możesz się poddawać. Każda Twoja rezygnacja oznacza triumf dziecka, bo wie, że osiągnęło cel. Kładź go do łóżeczka i siedź przy nim. Czytaj mu książki, śpiewaj, opowiadaj, trzymaj za rączkę. Kiedy dziecko zrozumie, ze jego płacz nic nie da, to w końcu się przyzwyczai i będzie samo zasypiało.Tylko dawaj dziecku odczuć, że jesteś przy nim, że może spać spokojnie, żeby nie zaczęło traktować pójścia do łóżka jako kary.
Mój Kuba też jest ciężki do zasypiania w ciągu dnia. Wtedy trzymam go za rączkę, głaszczę po główce i jednym palcem po brewce (sprawdź na sobie, kiedy gładzisz brew powieki mają odruch samoczynnego zamykania się). Kiedy widzę, ze już prawie śpi, wtedy wychodzę.
Życzę powodzenia i wytrwałości, gdyż rozumiem, że nam, matkom serce sie kraje, kiedy słyszymy płacz dziecka.
 
reklama
tez tak mam dokladnie tak samo tylko u nas naet na nocne spanie usypiany jest w wozku jak zasnie to klade go do lozeczka no cuz musimy przeczekac:-) malychy rzadza hehehe
 
Aggy ROBILAM DOKLADNIE TA SAMO JAK MOWISZ SKONCZYLO SIE ZAPALENIEM GARDLA MALY DARL SIE PONAD GODZINE A KIEDY W KONCU WSADZILAM GO DO WOZKA SAM ZASNAL NAWET GO NIE BUJALAM, CHYBA NIE BEDE DZIECIAKA MECZYC BO TERAZ TRZEBA GARDLO WYLECZYC :) POCZEKAM AZ PRZESTANIE W DZIEN TYLE SYPIAC :) POZDRAWAIM
 
U mnie nauczyla się zasypiać w łóżeczku wieczorem (to było nieosiągalne do niedawna) ale w dzień śpi tylko na spacerze albo na cycku przy mnie... nie walczę z tym, raczej czekam aż przestanie kimać w dzień ;-)

Ale przyznaję, że podstawą jest konsekwencja... tylko, że nie za wszelką cenę. Jak Lena sobie popłakuje i po swojemu narzeka, że nie śpi ze mną to nie zwracam na to uwagi ale jak drze się w niebogłosy to biorę ją na ręce, uspokajam, a potem znowu do łóżeczka. I tak do skutku. Za którymś razem w końcu zaśnie. Na szczęście u mnie tych razów było na początku tylko kilka bo to jest praktyka strasznie wyczerpująca. Przydaje się druga osoba do pomocy i ukojenia nerwów bo przy tym wszystkim trzeba zachować bezwzględny spokój i opanowanie...:eek:
 
Witaj. Miałam ten sam problem z moim pierwszym synem,do roku czasu był usypiany w wózku i w dzień i w nocy,ale gdy skończył rok powiedziałam DOŚĆ.Na nauczenie Go zby sam zasypiał w łóżeczku poświęciłam zaledwie dwa dni. Położyłam Kacpra do łóżeczka,ja usiadłam w fotelu i z takim uporem maniaka powtarzałam połóż się Kacperku i tak w kółko,a on plakał,kręcił się,tłumił a ja wciąż swoje,trwało to może z godzine ale udało się:-).Wieczorem to samo i następnego dnia też.Teraz ma 2,5 roku i od pół roku śpi na swoim łóżku i zasypia bez problemu sam:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:. Wydaje mi się żeby osiągnąć zamierzony cel trzeba być konsekwentnym w tym co się postanowiło i zaplanowało.Pozdrawiam.
 
KOCHANE MAMY ALE CÓŻ JA MAM POCZĄĆ JAK ON SIE DRZE PO PROSTU SIE DRZE GODZINE BEZ USTANKU AZ GARDLO ZDZIERA MAM DO NIEGO SPIEWAC ITD KIEDY WIEM ZE BEDZIE OCHRYPNIETY I OBOLALY? MARZY MI SIE ZEBY SAM BEZ PROBLEMOW ZASYPIAL CZY MAM W TEN SPOSÓB Z NIM WALCZYC? A MOZE POCZEKAC SAMA NIE WIEM?? TO TAKIE żYWE I UPARTE DZIECKO SAMA NIE WIEM, POTRAFIE BYC KONSEKWENTNA ALE KIEDY MU SIE KRZYWDA DZIEJE TO WYMIEKAM TO CHYBA NORMALNE? NIE WIEM CO ROBIC, TERAZ LECZYMY GARDLO PO OSTATNIM RAZIE :no:
 

Podobne tematy

Do góry