W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

[nieznośne_poplątanie]

Co do psów, to behawiorystka, do której chodzimy z naszym psem nie przyjmuje owczarków niemieckich właśnie ze względu na pogryzienie przez tę rasę w przeszłości. Powiedziała, że nie jest w stanie uczyć tej rasy, bo najnormalniej w świecie się ich boi, a one to wyczuwały, więc zrezygnowała z prowadzenia tej rasy.

 

[nieznośne_poplątanie]

Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym pójść na koncert Ronniego Jamesa Dio

To też moje marzenie nie do spełnienia już niestety.

 

[amusedxxx]

Ej zarzucę topikiem

Na czyj koncert chciałybyście iść? Bądź wasz najlepszy koncert na którym byłyście?

Najlepsze koncerty na jakich byłam to dwukrotnie Muse. Rewelacja kiedyś moim marzeniem było iść na 30seconds to Mars i tez udało mi się dwa razy wybrać. Teraz marzy mi się koncert Lady Gagi, to dopiero musi być show

 

[wrobelmm]

Ej zarzucę topikiem

Na czyj koncert chciałybyście iść? Bądź wasz najlepszy koncert na którym byłyście?

Chciałabym pójść na Queen z Freddiem, ale to już nie do zrobienia A najlepszy na jakim byłam to hmmm trudny wybór. Świetnie wspominam koncerty Kultu, Fisza, Brodki i wiele innych, ale najlepszego nie potrafię wybrać.

 

[wrobelmm]

Moim marzeniem jest koncert SOAD i Nothing But Thieves. Najlepsze na których byłam to Korn, Tides from Nebula, Miuosh Pieśni Współczesne i Coma Symfonicznie. Teraz czekam na Kosmiczny koncert Hey.

ooo na SOAD tez bym chętnie poszła ;D

 

[nieznośne_poplątanie]

Najlepsze koncerty na jakich byłam to dwukrotnie Muse. Rewelacja kiedyś moim marzeniem było iść na 30seconds to Mars i tez udało mi się dwa razy wybrać. Teraz marzy mi się koncert Lady Gagi, to dopiero musi być show

Oo, na Muse też bym chętnie poszła. Na Jareda też (uwielbiałam go w swoich nastoletnich latach), ale jak słyszałam ostatni wykon z Zalewskim, to kurczę, gdzie się podziało to głosisko?

 

[nieznośne_poplątanie]

O i jeszcze byłam zachwycona LemON'em, bo Herbut to wokalny majstersztyk dla mnie.

 

[amusedxxx]

Oo, na Muse też bym chętnie poszła. Na Jareda też (uwielbiałam go w swoich nastoletnich latach), ale jak słyszałam ostatni wykon z Zalewskim, to kurczę, gdzie się podziało to głosisko?

Nie mam pojęcia, z Jaredomani już wyrosłam i w sumie nawet nie śledzę

 

[natasia142]

O to bardzo podobna historia jak u mnie dobiłam do 61. Później dowiedziałam się, że starta drugiej ciąży. Stres -2 kg i aktualnie jest 59. Jakbyś chciała coś podziałać to możemy się prywatnie spisać dla motywacji

Absolutnie się z Tobą zgadzam! Ja jestem załamana kaloryką jaką przyjmuje i nigdzie nie napisałam, że to zdrowe. Wręcz jestem zaniepokojona tym odżywianiem. Dlatego coś chce zrobić z tym. Może coś pomoże ta oliwa mimo, że ona jest na co dzień w diecie. Ale bardziej z makro brakuje mi białka. I nad tym trzeba popracować.

Napisałam do Ciebie

 

[Motylkowa!]

Ooo na Lady Gage tez bym poszła. I Adele!!!