reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

reklama
Ja dzisiaj po wizycie i owuluję! W 28 dc 🥹dzisiaj na USG dwa pęcherzyki, które były albo świeżo po pęknięciu albo właśnie pękały, podejrzewam że to moja pierwsza owulacja po roku starań 😅
@kami1094 proszę, przepisz mnie na testowanie na 17.10 🍀🥹❤️
Wspaniałe wieści. ❤️ Cieszę się, że pomysł lekarki, który na Ciebie miała wypalił! Mocne, mocne kciuki, Kochana! 🥹
 
Mój już przestał ale na początku potrafił spytać 2 dni po seksie kiedy test można zrobić 🤣 nie zapomnę jak po monitoringu zdjęcie USG pęcherzyka leżało na stole w kuchni a on się mnie pyta "to już ciążowe ?"to mu mówię chłopie..to dopiero owulacja będzie 😅 jak mu tłumaczyłam cały proces owulacji i co się potem dzieje to patrzał jakbym o locie w kosmos opowiadała 🤣
mój jak dziś wróciłam z monitoringu to też pytał czy jestem w ciąży czy nie 😄
 
Mój już przestał ale na początku potrafił spytać 2 dni po seksie kiedy test można zrobić 🤣 nie zapomnę jak po monitoringu zdjęcie USG pęcherzyka leżało na stole w kuchni a on się mnie pyta "to już ciążowe ?"to mu mówię chłopie..to dopiero owulacja będzie 😅 jak mu tłumaczyłam cały proces owulacji i co się potem dzieje to patrzał jakbym o locie w kosmos opowiadała 🤣
W ogóle haha. To ja tak bardzo trzymałam go na początku daleko od tematu że do gabinetu lekarza wchodziłam sama bo tak jestem przyzwyczajona. W a w klinice za 2 czy 3 wizyta babka na recepcji się na mnie patrzy jak na kosmitę bo usłyszała że ja wchodzę sama. I nas zrypala że jak to, to trzeba we dwójkę się angażować, mąż żeby wiedział co się dzieje i żeby go lekarz znał, żeby mógł coś odbierać i donosić, żebyście zgody sobie podpisywali jak trzeba. Trochę to zmieniło dynamikę bo od tamtego momentu chodzi ze mną wszędzie i lekarz też mówi do niego, on tego słucha i już rozumie jakie to są schody.
 
Uśmiałam się czytając was. Mojego męża też edukowałam, ale nie wtajemniczam go jakoś bardzo 😂 Biadole mu że nie wiem, ani okresu ani ciąży, a on "idź do ginekologa to ci powie" 😂
 
reklama
W ogóle haha. To ja tak bardzo trzymałam go na początku daleko od tematu że do gabinetu lekarza wchodziłam sama bo tak jestem przyzwyczajona. W a w klinice za 2 czy 3 wizyta babka na recepcji się na mnie patrzy jak na kosmitę bo usłyszała że ja wchodzę sama. I nas zrypala że jak to, to trzeba we dwójkę się angażować, mąż żeby wiedział co się dzieje i żeby go lekarz znał, żeby mógł coś odbierać i donosić, żebyście zgody sobie podpisywali jak trzeba. Trochę to zmieniło dynamikę bo od tamtego momentu chodzi ze mną wszędzie i lekarz też mówi do niego, on tego słucha i już rozumie jakie to są schody.
Mój był ze mną raz u jednego ginekologa i jak mu powiedział że ma nie brudzić sobie rąk smarami,pracować w rękawiczkach jednorazowych i broń Boże nie przecierać rąk benzyną ekstrakcyjną bo to wpływa na płodność to po wyjściu stwierdził że jest pierdolnięty i już więcej tam nie poszedł 🤣🤣 swoją drogą nawiedzony był ten ginekolog i ja też więcej u niego nie byłam 🤣
 
Do góry