To ja tak miałam z jednym lekarzem z którym się skonsultowałam dodatkowo, bo ja zawsze biorę dwie opinie, no to pomijając że potwierdził wszystko co mój lekarz prowadzący to bardzo mi się spodobał. Poleciła mi go koleżanka która z nim pracuje i się pytała czy fajnie bo „on taki służbista z kijem w d…”

i że nie jest bardzo lubiany. Ale no bardzo fachowy chłop, zaproponowałby to samo leczenie, może trochę sztywny ale nie wpadam na kawkę, i zależy mi na wynikach, leczeniu i badaniach a nie na dobrym słowie. Także była zszokowana jak jej powiedziałam że super i że nawet raz zażartował.