reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

Teraz nie mialam takiego zalecenia, bo o dziwo jak w czerwcu robiłam kontrolne badania krwi (aptt i inr) to aptt mialam nawet ponad normę. Nie wiem czy po przetaczaniu krwi po pierwszym porodzie mogło mi sie cos zmienić, czy jak (choc nie wydaje mi sie, moze po prostu akurat teraz tak wyszlo), ale w każdym razie na teraz nie mialam zalecanego przy staraniach, choć dla własnego spokoju zaczęłam brać sobie co drugi dzien, a w razie pozytywnego testu zacznę brac codziennie i wtedy mam mieć tez od razu wdrożoną heparynę. Tak czy inaczej w pierwszej donoszonej ciąży brałam acard od starań do prawie końca ciąży :)
dziękuję, że się wypowiedziałaś :) ja mam mutacje PAI-4, Protrombine i niedobór białka S. wcześniej miałam zalecenia acardu od starań i tez przez całą ciążę do 36 tyg chyba brałam. teraz moja gin mi mówi, że zalecenia są takie żeby w 12 tyg wdrażać. ale ja już wdrożyłam - heparynę mi wypisała od razu 🤣 i szczerze mówiąc miałabym obawę teraz odstawiać Acard i z jakiej paki to robić, skoro poprzednio ten duet bardzo dobrze u mnie zadziałał. pogadam z nią jeszcze na wizycie, a na razie robię tak jak ostatnio 👀
Nie chce za duzo pisac bo ktos z pracy moglby zobaczyć. Absurd który dostalam i przez który się poplakalam to praca
rozumiem. płacz jest potrzebny, czasem po prostu trzeba. ale mam nadzieję, że szybko dojdziesz do wniosku, że żadna praca nie jest warta Twojego cierpienia 😘 bo ni chuchu nie jest!
 
reklama
dziękuję, że się wypowiedziałaś :) ja mam mutacje PAI-4, Protrombine i niedobór białka S. wcześniej miałam zalecenia acardu od starań i tez przez całą ciążę do 36 tyg chyba brałam. teraz moja gin mi mówi, że zalecenia są takie żeby w 12 tyg wdrażać. ale ja już wdrożyłam - heparynę mi wypisała od razu 🤣 i szczerze mówiąc miałabym obawę teraz odstawiać Acard i z jakiej paki to robić, skoro poprzednio ten duet bardzo dobrze u mnie zadziałał. pogadam z nią jeszcze na wizycie, a na razie robię tak jak ostatnio 👀

rozumiem. płacz jest potrzebny, czasem po prostu trzeba. ale mam nadzieję, że szybko dojdziesz do wniosku, że żadna praca nie jest warta Twojego cierpienia 😘 bo ni chuchu nie jest!
Ja mam mutację V Leiden postać hetero. Ale popieram co napisałaś - jak wcześniej zdało egzamin to też bym kontynuowała tak w razie co😆
 
wybaczcie ten spam: powtarzałybyście trzeci raz betę? po moich doświadczeniach z biochemicznymi ciążami i pozamaciczną chętnie bym jeszcze śledziła te przyrosty, ale na logikę wiem, że i tak muszę z tydzień - poltora tygodnia czekać żeby iść sprawdzić czy jest pęcherzyk w macicy. i nie dam rady kontrolować tego bez przerwy do tego czasu 🤣 moja lekarka mówi że przed wizytą mogę ewentualnie sobie jeszcze pobrać a teraz nie ma potrzeby. ale sama nie wiem.
Ja w donoszonej ciąży przestałam betę badać na poziomie 22k 😂🤡
 
Ja w donoszonej ciąży przestałam betę badać na poziomie 22k 😂🤡
Ja w ciąży,z której mam dziecko zrobiłam tylko dwa razy betę 🙄 przy biochemach też dwa razy a przy cp to powinnam mieć jakieś zniżki stałego bywalca 😐
Jedno jest pewne - gdy uda mi się zajść w ciążę i nie będę miała jakiś krwawień itp. to zrobię dwa razy,odczekam kilka dni i znowu zrobię dwa razy,żeby się upewnić czy jest wewnątrzmaciczna - no chyba ,że popadne w paranoję i będę robić regularnie co dwa dni aż się uspokoje - nie mam pojęcia 🤷🏼‍♀️
 
A ja w ciąży z córką nie badałam bety ani razu 😜 ale to było 9 lat temu, człowiek nie ogarniał takich podstaw 🤣

Nie zrobiłam ani cynamonek ani szarlotki, za to serial obejrzany calutki 🤣🤣
Ja tak samo w pierwszej ciąży, z córką nie badałam bety ani razu, zrobiłam testy tydzień po planowanej @ a pierwsza wizyta u gina byka w 8tc 😁
 
Ja tez tylko dwa razy robiłam betę, potem już byłam u lekarza.
Nawet nie wiem jakie są oznaki pozamacicznej ciąży.
Nie robiłam tez proga z beta.
 
Dziewczyny czy przy tej becie 4,92 powinnam brać jeszcze duphaston i sprawdzić w poniedziałek jeszcze raz czy już byście odstawiły?
Odtstawiłabym. Tak zrobiłam w podobnej sytuacji - beta 5,30, progesteron miałam ponad 20. Wiem, że głosy mogą być różne, ale dla mnie ten wynik niestety nie rokuje i szkoda się oszukiwać i przedłużać agonię.
 
reklama
wybaczcie ten spam: powtarzałybyście trzeci raz betę? po moich doświadczeniach z biochemicznymi ciążami i pozamaciczną chętnie bym jeszcze śledziła te przyrosty, ale na logikę wiem, że i tak muszę z tydzień - poltora tygodnia czekać żeby iść sprawdzić czy jest pęcherzyk w macicy. i nie dam rady kontrolować tego bez przerwy do tego czasu 🤣 moja lekarka mówi że przed wizytą mogę ewentualnie sobie jeszcze pobrać a teraz nie ma potrzeby. ale sama nie wiem.
Ja powiem tak - mam MTHFR i PAI-1 w heterozygocie. Na koncie same straty, żadnej donoszonej ciąży. Ostatnia strata kliniczna na acardzie i heparynie. Betę badałam ponad 10 razy - przyrosty były książkowe i nic nie zwiastowało takiego scenariusza. Kolejny raz takiego poj*bizmu nie popełnię. Szkoda nerwów. Może jeszcze jeden przyrost bym zrobiła dla świętego spokoju, ale w paranoję nie ma co popadać, bo i tak nie masz na nic wpływu. Trzeba być dobrej myśli. Tylko tyle i aż tyle.
 
Do góry