reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

reklama
W mojej głowie styczeń /luty miało być rozwiązanie, żeby do tego czasu poczęcie się udało... Masakra.
Przyjdzie ten moment, zobaczysz ♥️
Dobrze że w paczkach nie było taśmy klejącej i trytytek 😁😁😁 rejon oddałby koledze 😁
Tasme i trytytki mam w domu 😂
Pęcherzyk jeden na prawym jajniku urósł do 23 mm. Jestem już po zastrzyku. Ja jestem cykor więc mi robi koleżanka pielęgniarka :)

Nie pokładam nadzieji bo pęcherzyk jakiś dziwny. Lekarz mówi że tak se. Nie jest idealny. Ale jest i próbować trzeba.
Taki ladny pecherzyk, a Ty wybrzydzasz! :D
 
Ja dzisiaj byłam u niby bardzo dobrej gin. Ale mam taki niesmak, nie oczekiwałam cudów, ale ja mówię, że przyszłam bo się staramy o rok o dziecko, ona mi przerwała i pyta kiedy ostatnia miesiączka, jakie cykle itp (nie zapytała czy byłam wcześniej w ciąży, czy rodziłam jak każdy gin do tej pory) i mówi do mnie : no niech pani idzie do domu. I się na mnie patrzy. Ja mówię jak do domu? Nic więcej? Ona że rok to nie jest długo i wypytuje o choroby w rodzinie, czy ja przewlekle choruje i sobie pod nosem mówiła co pisze i mówi : nie rodziła. Ja mówię a właśnie, że rodziłam i chciałam pani opowiedzieć moją historię. No i ja jej przerywałam żeby tylko opowiedzieć, pokazać jej wyniki badań to patrzy u mówi; a po co pani je robiła ? No kuźwa laczek to za mało. Dla niej prolaktyna nie była do leczenia, progesteron, który cały czas mam 9 dla niej też jest ok, mówi co ja pani mam pomóc? Ciążę biochemiczne się zdarzają. Była pani w tym roku w ciąży czyli zachodzi pani w ciążę. Mówię to może chociaż USG żeby zobaczyć czy była owulacja ? To od niechcenia zrobiła. I starać się dalej (jakbym nie wiedziała) nie robić testów żeby na głowę nie siadło (jakbym nie wiedziała) nie robić badań. Skasowała 300zl a cyknie mało brakowało i wyszłabym z otwartą gębą bo na takiej wizycie jeszcze nie byłam.
 
To dziewczyny kiedy testowanko u mnie. Chyba w listopadzie. Wydaje mi się że to będzie 1-2 listopada. Więc wbijam na listopad :) za tydzień mam sprawdzić progesteron. Zrobię to w środę. Bo w czwartek nie mam jak. Albo i we wtorek. Może za szybko ale będzie wiadomo ogólnie czy jest jakikolwiek.
 
Ostatnia edycja:
Wgl
Ja dzisiaj byłam u niby bardzo dobrej gin. Ale mam taki niesmak, nie oczekiwałam cudów, ale ja mówię, że przyszłam bo się staramy o rok o dziecko, ona mi przerwała i pyta kiedy ostatnia miesiączka, jakie cykle itp (nie zapytała czy byłam wcześniej w ciąży, czy rodziłam jak każdy gin do tej pory) i mówi do mnie : no niech pani idzie do domu. I się na mnie patrzy. Ja mówię jak do domu? Nic więcej? Ona że rok to nie jest długo i wypytuje o choroby w rodzinie, czy ja przewlekle choruje i sobie pod nosem mówiła co pisze i mówi : nie rodziła. Ja mówię a właśnie, że rodziłam i chciałam pani opowiedzieć moją historię. No i ja jej przerywałam żeby tylko opowiedzieć, pokazać jej wyniki badań to patrzy u mówi; a po co pani je robiła ? No kuźwa laczek to za mało. Dla niej prolaktyna nie była do leczenia, progesteron, który cały czas mam 9 dla niej też jest ok, mówi co ja pani mam pomóc? Ciążę biochemiczne się zdarzają. Była pani w tym roku w ciąży czyli zachodzi pani w ciążę. Mówię to może chociaż USG żeby zobaczyć czy była owulacja ? To od niechcenia zrobiła. I starać się dalej (jakbym nie wiedziała) nie robić testów żeby na głowę nie siadło (jakbym nie wiedziała) nie robić badań. Skasowała 300zl a cyknie mało brakowało i wyszłabym z otwartą gębą bo na takiej wizycie jeszcze nie byłam.
Ehhh odbębnić i następny... ja dwóch różnych lekarzy pytałam czy moje tsh jest napewno ok skoro się nie udaje i miesiąc do miesiąca wzrasta (miałam 2,2 potem 2 miesiące później już 2,6) to usłyszałam że jest przecież bardzo dobre i co ja od niego chce jak to nie jest nawet połowa normy 😆 po co te wszystkie rekomendacje i badania skoro sami lekarze je często lekceważą 🤣
 
Jaki termometr zamówiłaś?😉
Szukam jakiejś polecajki 😁
Ja mam ten sam mt16c2 z polecenia dziewczyn 😍 super jest! Chociaż 2 pierwsze dni nie używałam i rozkminiałam dlaczego po włączeniu pisze Lo zamiast 00,00 skoro jest nowa pełna bateryjka 🙈 w instrukcji nie pisało A ja jestem z tych dziwnych osób które najpierw czytajooo ulotke
 
Ja dzisiaj byłam u niby bardzo dobrej gin. Ale mam taki niesmak, nie oczekiwałam cudów, ale ja mówię, że przyszłam bo się staramy o rok o dziecko, ona mi przerwała i pyta kiedy ostatnia miesiączka, jakie cykle itp (nie zapytała czy byłam wcześniej w ciąży, czy rodziłam jak każdy gin do tej pory) i mówi do mnie : no niech pani idzie do domu. I się na mnie patrzy. Ja mówię jak do domu? Nic więcej? Ona że rok to nie jest długo i wypytuje o choroby w rodzinie, czy ja przewlekle choruje i sobie pod nosem mówiła co pisze i mówi : nie rodziła. Ja mówię a właśnie, że rodziłam i chciałam pani opowiedzieć moją historię. No i ja jej przerywałam żeby tylko opowiedzieć, pokazać jej wyniki badań to patrzy u mówi; a po co pani je robiła ? No kuźwa laczek to za mało. Dla niej prolaktyna nie była do leczenia, progesteron, który cały czas mam 9 dla niej też jest ok, mówi co ja pani mam pomóc? Ciążę biochemiczne się zdarzają. Była pani w tym roku w ciąży czyli zachodzi pani w ciążę. Mówię to może chociaż USG żeby zobaczyć czy była owulacja ? To od niechcenia zrobiła. I starać się dalej (jakbym nie wiedziała) nie robić testów żeby na głowę nie siadło (jakbym nie wiedziała) nie robić badań. Skasowała 300zl a cyknie mało brakowało i wyszłabym z otwartą gębą bo na takiej wizycie jeszcze nie byłam.
No jakaś tragedia. Czy oby na pewno to był lekarz? 😆🙈
 
reklama
Do góry