reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wada serca VSD

Dołączył(a)
13 Listopad 2023
Postów
7
Cześć, jestem mamą 4 miesięcznego chłopca i po porodzie stwierdzono u nas VSD czyli ubytki przegrody miedzykomorowej w części koniuszkowej serca, mamy dwie dziurki obok siebie po 3mm. Czy jest mama która spotkała się z podobną wadą serca i dziurki samoistnie się zamknęły? Synek rozwija się prawidłowo ale bardzo się martwię… Jesteśmy pod stałą kontrolą kardiologa i akurat jutro mamy wizytę i za każdym razem bardzo się boję… Chciałabym żeby obyło się bez operacji czy zabiegu i szukam kogoś w takiej samej sytuacji.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć, jestem mamą 4 miesięcznego chłopca i po porodzie stwierdzono u nas VSD czyli ubytki przegrody miedzykomorowej w części koniuszkowej serca, mamy dwie dziurki obok siebie po 3mm. Czy jest mama która spotkała się z podobną wadą serca i dziurki samoistnie się zamknęły? Synek rozwija się prawidłowo ale bardzo się martwię… Jesteśmy pod stałą kontrolą kardiologa i akurat jutro mamy wizytę i za każdym razem bardzo się boję… Chciałabym żeby obyło się bez operacji czy zabiegu i szukam kogoś w takiej samej sytuacji.
U nas bylo moze nie to samo ale vsd ok 1 mm na połówkowych, na 3 prenatalnych juz sie zarosło. Na kontroli po porodzie okazało sie ze corka ma asd II 4-5 mm. Ostatnio na kontroli bylo juz 3 mm, takze mamy tylko zalecenie kontroli. Wiem ze nie dokladnie twoj przypadek ale te ubytki sie czesto zarastaja, zwlaszcza jak sa małe. A co wam kardiolog mowił, jakie rokowania?
 
U nas bylo moze nie to samo ale vsd ok 1 mm na połówkowych, na 3 prenatalnych juz sie zarosło. Na kontroli po porodzie okazało sie ze corka ma asd II 4-5 mm. Ostatnio na kontroli bylo juz 3 mm, takze mamy tylko zalecenie kontroli. Wiem ze nie dokladnie twoj przypadek ale te ubytki sie czesto zarastaja, zwlaszcza jak sa małe. A co wam kardiolog mowił, jakie rokowania?
Najpierw wizyta była co miesiąc teraz już powiedziała że nie trzeba się widzieć co miesiąc bo wszystko jest stabilnie także lekarz mi nigdy nic złego nie powiedziała ani strasznego ale boję się po prostu bo po porodzie spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba bo na prenatalnych nic nie widział lekarz. Jako matka boję się po prostu o niego mimo że rozwija się super, pięknie przybiera na wadze
 
Najpierw wizyta była co miesiąc teraz już powiedziała że nie trzeba się widzieć co miesiąc bo wszystko jest stabilnie także lekarz mi nigdy nic złego nie powiedziała ani strasznego ale boję się po prostu bo po porodzie spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba bo na prenatalnych nic nie widział lekarz. Jako matka boję się po prostu o niego mimo że rozwija się super, pięknie przybiera na wadze
Akurat ten stres rozumiem, ja szok przezylam po prenatalnych bo jak uslyszalam, że córka ma dziurke w sercu to miałam najgorsze wizje przed oczami. Dopiero moj lekarz prowadzacy mnie uspokoił, ze czesto to sie zrasta, a nawet jak nie to jest wyleczalne. Ja juz teraz spokojna jestem, ale corka ma 15 miesiecy i mamy kontrole dopiero za rok. Jeżeli nie ma.żadnych objawow to nic tylko sie cieszyc.
 
Akurat ten stres rozumiem, ja szok przezylam po prenatalnych bo jak uslyszalam, że córka ma dziurke w sercu to miałam najgorsze wizje przed oczami. Dopiero moj lekarz prowadzacy mnie uspokoił, ze czesto to sie zrasta, a nawet jak nie to jest wyleczalne. Ja juz teraz spokojna jestem, ale corka ma 15 miesiecy i mamy kontrole dopiero za rok. Jeżeli nie ma.żadnych objawow to nic tylko sie cieszyc.
Oooo no to super bardzo się cieszę że córeczce się tak udało! Liczę że któregoś dnia usłyszę że się zrastają :) Oczywiście zdaję sobie sprawę że jest to do „naprawy” w razie czego i że są o wiele gorsze rzeczy ale rozumiesz mój strach
 
A ja powiem z drugiej strony, że operacja wydaje się straszna, ale moje dziecko miało operację na inną, trochę poważniejszą wadę + ubytek. Szacuje się, że po takiej operacji ryzyko powikłań wynosi kilka procent a przy zamykaniu ubytków jest jeszcze mniejsze.

Wiem, że strasznie się boisz, ale spójrz na to z takiej strony, że operacja to nie koniec świata, a nadzieja i przyszłość. naprawdę jeżeli jest możliwość operacji i niesie ona ze sobą niskie ryzyko powikłań to polowa sukcesu.

Moja córka to żywe srebro, pogodne i wspaniałe. Naprawdę. Nikt by nie powiedział, że tak wiele przeszła. Nie martw się na zapas, bo ubytki mogą się zamknąć, a nawet jeśli nie to operacja tylko może pomóc.
 
Jak byście mieli mieć operację, zwłaszcza w Centrum Zdrowia Dziecka to daj znać, chętnie podniosę Cię na duchu i opowiem jak to wyglądało u nas.

A na razie naprawdę się nie martw.
 
A ja powiem z drugiej strony, że operacja wydaje się straszna, ale moje dziecko miało operację na inną, trochę poważniejszą wadę + ubytek. Szacuje się, że po takiej operacji ryzyko powikłań wynosi kilka procent a przy zamykaniu ubytków jest jeszcze mniejsze.

Wiem, że strasznie się boisz, ale spójrz na to z takiej strony, że operacja to nie koniec świata, a nadzieja i przyszłość. naprawdę jeżeli jest możliwość operacji i niesie ona ze sobą niskie ryzyko powikłań to polowa sukcesu.

Moja córka to żywe srebro, pogodne i wspaniałe. Naprawdę. Nikt by nie powiedział, że tak wiele przeszła. Nie martw się na zapas, bo ubytki mogą się zamknąć, a nawet jeśli nie to operacja tylko może pomóc.
A mogę zapytać jaka to była inna wada i jak przebiegała operacja?
 
reklama
Do góry