reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Waga I Wzrost Bobasów

My juz po bilansie.
Jagoda mnie nie zawiodła i nie dała sobie nic sprawdzić :)
Lekarka ją tylko osłuchała przy mojej i babci pomocy i wiemy, że nie ma szmerów nad sercem :)

A ponieważ się darła jak nie wiem, stwierdziłam, że nie będę z nią latała po kilka razy i ja stresowała i zaszczepiłam ja od razu p. pneumokokom :)
Ale zabijcie mnie (Krysiu) - w tym całym zamieszaniu, nie mam pojęcia, jak się szczepionka nazywała. Mogę sprawdzić, ale to dopiero w domu. Ale po głowie mi chodzi prenevar (czy jakoś tak)
 
reklama
ja robilam bilans prywatnie ... bo jestem zapisana z cala rodzina w medicoverze ... wszystkie szczepenia tez tak robilam i po kazdym dostalam zaswiadczenie ktore trzeba podpiac teraz do karty malej ...
a z tymi ksiazeczkami to jesta faktycznie tak ze sa traktowane po macoszemu i jak sie nie upomnisz to nic tam nie wpisuja ... ja tez wiele wpisow u michala zrobila sama ...

a na bilans poszlam tylko dlatego ze mi tu na forum przypomnialyscie - tak bym poszla pewnie za jakies 2 miesiace ... ;-)
 
Mysmy mieli bilans tuz przed 2 urodzinami malego bo szczepienie zalegle robilismy to odrazu bilansik byl:-) i to nie pospiech ale tak jak Joasi nie chce mi sie latac za czesto tam.Tyle,ze Victor nie ma za bardzo oporow do lekarki wrecz ja lubi bo zawsze daje cos slodkiego na koniec :-D nieraz i sie upomina :-p
 
i to dawanie slodkosci na koniec (u nas to sa lizaki) mnie dobija ... lekarze ktorzy mnie znaja juz wiedza co o tym sadze ... wiec dostajemy naklejki :)
po bilansie mala miala az dwie na bluzce (edna wlasniez bilansu a druga ze szczepienia)
 
My mieliśmy 4 :) I tak nie pomogły.
Z dawaniem słodyczy się nie spotkałam. W sumie dobrze.
 
U nas jest albo mala paczuszka zelkow (tam chyba z 6 ich jest) albo cukierki male pudrowe lub biszkopt dla dzieci.Nie daja nic czym by sie ubrudzil i wszystko z przeznaczeniem dla maluchow od roku :-)
 
No jak żelki, to całe szczęście, że nie dostajemy, bo bym dziecku zeżarła ;p
 
A ja sie pilnuje i to co jemu kupuje to jest dla niego :-Di co on dostaje to tez nie jem(za to Jacek nadrabia :-D:-D ale on chudy i jemu mozna)
 
No to w enel-medzie, dzieciaki slodyczy nie dostaja. U pediatry oczywiscie dostaja naklejki. U stomatologa i na badaniu krwi dostaja jakies drobiazgi, tzn. male samochody, jakies pluszowe sloneczko i ostatnio Majcika dostala fajne spinki do wlosow :laugh2::laugh2::laugh2:
Jeny musze sie zapisac na ten bilans, bo widze ze wy juz prawie wszystkie zaliczylyscie :laugh2::laugh2:
 
reklama
Do góry