reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Waga naszych grudniowych brzuszków :D

Ja startowałam (2 tyg temu) z wagą 64 kg przy wzroście 170 cm. W poprzedniej ciąży przybrałam 25 kg (startowałam z wagi 60 kg) i mam nadzieję, że teraz tak nie będzie, bo ciężko mi było zrzucić
 
reklama
Ja w pierwszej ciąży miałam taki apetyt i takie zachcianki że przytyłam 20kg, większośc kg szybko spadła, potem zaczęłam trochę mniej jeść i w rezultacie gdy mój syn miał nieco ponad rok, ja ważyłam 55kg (a przed ciązą ok.63.).

W kwietniu na wizycie ważyłam dokładnie 57.9 kg wzrost 170cm.
Wagi w domu nie mam, więc dopiero 26 maja na wizycie dowiem sie ile przybyło, choć wolałabym żeby jednak póki co moja waga utrzymala się w granicach 58kg:)
 
W pierwszej ciąży przytyłam 40kg i do dziś nie udało mi się tego zrzucić. Dwa razy chudłam po 10-15kg, a potem wszystko wracało.
Teraz jestem na diecie cukrzycowej (jeszcze cukrzycy nie mam, ale gin mnie straszy i każe się kłuć glukometrem).
Drugą ciąże zaczęłam z wagą 107kg, ale 3 spadło przez nudności i dzięki wdrożonym ograniczeniom.
Obecnie: waga 104kg, wzrost 170.
 
U mnie waga drgnęła... Pół kg na plusie. Najgorsze jest to, że od 6 tc jestem na L4, muszę leżeć. Wraz z mężem podjęliśmy decyzje, że nawet jeśli lekarz pozwoli, do pracy nie wrócę przed rozwiązaniem. Obym drugi i trzeci trymestr nie musiała leżeć, bo obawiam się, że będę szersza jak wyższa ;)
 
Ja dziś z ciekawości znalazłam swoje zapiski z ciąży z synkiem i będąc na tym samym etapie teraz, ważę dokładnie tyle co wtedy:-) Ciekawe zjawisko.
 
reklama
Magda no no czyli utrzymujesz stały poziom :) Ja kolo 5kg mniej -hurraa! ( wiem wiem,mam lekką obsesję żeby nie przytyć więcej niż to konieczne:))
 
Do góry