reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

czesc dziewczynki.:-)Witam nowe panie;-) Dzis nie bede pisac,przyszlam przypomniec tylko ze zyje.aaa ok,jedno slowo do CIOCI dlaczego obwiniasz sie za niepowodzenia w twym stadle???? Jest was czworo,wiec podziel; porazki przez 4.
Ja ci powiem ze sie nigdy nie obinilam za sajgon i horror w moim domu i uwierz mi,dobrze na tym wyszlam ;-)

Dziewczyny co z zamknietym?? Jest tam kto?
 
reklama
czesc dziewczynki.:-)Witam nowe panie;-) Dzis nie bede pisac,przyszlam przypomniec tylko ze zyje.aaa ok,jedno slowo do CIOCI dlaczego obwiniasz sie za niepowodzenia w twym stadle???? Jest was czworo,wiec podziel; porazki przez 4.
Ja ci powiem ze sie nigdy nie obinilam za sajgon i horror w moim domu i uwierz mi,dobrze na tym wyszlam ;-)

Dziewczyny co z zamknietym?? Jest tam kto?
Kindzia jest zamkniety ale adresik taki :) Forum BabyBoom - Macochy

sama nie moglam go dlugo odnalezc :-p

ciocia masz taki nick bo chlopcy tak do ciebie mówią? jak na ta sytuacje3 reaguje ich mama? czy czesto sie z dziecmi spotyka?
 
Obwiniam? Po prostu widzę swoje błędy i żałuję, że nie potrafię ich nie popełniać i wyciągać wniosków na przyszłość. Wiążąc się z facetem, który ma dzieci a potem wspomagając go w walce o nie i aktualnie ich wychowując wzięłam na siebie odpowiedzialność. Dorośli są od tego by wychować dziecko. Podjęłam takie a nie inne decyzje w swoim życiu i powiedzmy, że traktuję te zobowiązania poważnie. Dziecko jest tylko dzieckiem i ma prawo do błędów. Moim zadaniem jest robić wszystko żeby go porządnie wychować, zapewnić poczucie bezpieczeństwa, miłość i zrobić wszystko żeby jego życie było normalne. Te dzieciaki nie miały łatwego startu i cały czas nie mają łatwo z matką, która nie zdaje sobie sprawy z tego, że to co mówi może ich ranić, że to nie zabawki i nie są ją własnością tylko dlatego, że ich urodziła...
Widują się bardzo rzadko, ona mieszka poza granicami kraju. Mąci cały czas telefonami i innymi swoimi "mądrymi" pomysłami.
Tak, mówią do mnie ciocia.
Ich matka nigdy nie pogodziła się z tym, że dzieci są z nami. Mąci im w głowach, robi przysłowiowe pranie mózgu, kupuje prezenty a na utrzymanie nie łoży. Sami wszystko dźwigamy. Pogodzić się nie może ale i tak nie wyciąga wniosków. Cała sprawa rozbija się o to, że stosowała przemoc emocjonalną i fizyczna. Nawet gdy trwała sprawa nie ucichło nic i dalej sobie pozwalała. Zresztą, na badaniach wyszło, że dzieci są związane bardziej z ojcem i ze mną i, że przy nas czują się bezpieczniej.
Ja nie radzę sobie głównie z młodszym, który jest najbardziej rozbity. Brakuje mi za często cierpliwości, której on tak bardzo potrzebuje,,,
 
witam :-) mam 26 lat jak widac po nicku heheh jestem z moim narzeczonym od 4 lat... niestety ma on córkę z poprzedniego małzenstwa :-:)-( tzn nie martwi mnie to ,że ją ma tylko to ,że musi utrzymywać kontakty ze swoją ex :-:)-:)-( co doprowadza mnie do szału :angry::angry::angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
córa mojego A ma 7 lat i jest świetną dziewczynka :) bardzo mnie kocha :tak::tak::tak: i zawsze mi to mówi kontakt mamy świetny ze sobą z czego jestem bardzo zadowolona i mój men też heheh...co tu jeszcze?Dziecko mieszka z matka my ja mamy co 2 weekend i święta no i np.jak jest chora to jeżdzimy z nia do lekarza i takie tam :-):-):-)...co jeszcze?N a poczatku mała była bardzo zazdrosna o mnie no i ja o nią i powiem wam że jak se to przypomne to się śmieje :-D:-D:-D:-D:-D bo przecież to jego kochana córeczka i traktuje nas na równi nikogo nie wywyższa :-):-):-) ogółem jest jak narazie bardzo dobrze między nami...teraz jestem w ciąży spodziewam się dziecka i jedyne co mnie lęka to reakcja małej na dzieciątko :-:)-:)-( ale jak narazie nie zawracam se głowy tym bo to dopiero 12 tydzień więc jeszcze trochę czasu do rozwiązania :-):-):-):-)
 
E tam, na pewno będzie zachwycona rodzeństwem, w tym wieku dzieci raczej szaleją za dzidziusiami(a zwłaszcza dziewczynki)... No chyba że mamusia wbijałaby jej do glowy teksty typu- teraz już tata o tobie zapomni, nie bedzie cie kochał bo ma nowe dziecko itp, ale mam nadzieję ze mama jest normalna...
 
E tam, na pewno będzie zachwycona rodzeństwem, w tym wieku dzieci raczej szaleją za dzidziusiami(a zwłaszcza dziewczynki)... No chyba że mamusia wbijałaby jej do glowy teksty typu- teraz już tata o tobie zapomni, nie bedzie cie kochał bo ma nowe dziecko itp, ale mam nadzieję ze mama jest normalna...


i tu jest problem jej mama nie jest normalna i babcia od strony mamy też i to bardzo...mama małej nie wiem myśle że nie buntuje jej ale babcia to masakra wyobrażacie se że ona mowiła do małej o mnie że jestem kur......ą :no::no::no::no::no: aż sie w głowie nie mieści wszystko mi mała mówi co babcia gada ale dziecko madre mówi że babcia nie ma racji że nie ma tak o mnie mówić bo to nie prawda...wiecie raz był taki motyw jak zawsze babcia gadałą do małej o mnie a mała do niej mówi...Babciu nie mów tak nie znasz Beatki ona jest milutka jak misiaczek :-D:-D:-D:-D no rozbrouła mnie jak mi to powiedziała heheheh...:tak::tak::tak::tak: moja kochana córeczka przyszywana :-D:-D:-D
 
No moja ostatnio też do teściowej ze powinna mnie przeprosić( afera o której kiedyś pisałam i nadal się z teściową nie odzywamy), a teściowa do niej: A w życiu, po moim trupie... hehe
 
Izyda, u nas to standard już "tata Cię nie kocha bo ma nową d****" - eksiowa+jej mama (babcia małej) - ja po prostu przestałam się stresować i od razu mi lepiej:)
Podobnie z żoną brata M - nie raz mi docięła, że nie mamy swoich dzieci, i jakieś teksty że "muszę", "to mój obowiązek" i że jakby to było moje dziecko, to bym się inaczej zachowywała - ja "Oczywiście, nie byłoby rozpuszczone jak dziadowski bicz i przynajmniej umiałoby jeść widelcem w I klasie podstawówki":confused2:
Teraz moja ulubiona pora się zbliża - święta=spotkania z rodziną, czyli ja znowu nie będę mogłą brać udziału w damskich dyskusjach cioć, babć i Bog wie kogo bo.... nie mam dzieci i jestem wredną macochoą. O urodzianch chrześniaka M. (środa 15.00.) już Wam pisałam - natomiast jego mama (żona brata M. ciągle ma problem i kompleks, że ma za mało $ i pretensje do wszystkich, m.in. do mnie że się nie zwolniłam z pracy, aby partycypować w tej imprezie:p). I teksty "Ona ostatnią premię wydała na buty dla dziecka, bo potrzebował nowe i treaz ona nie ma na cośtam, jakbym miała swoje dzieci to bym rozumiała, ale nie mam - a dla Małej jestem podła" - moja odpowiedź - życia=sztuka wyboru (+wyciągam nogi na krześle w nowych pantoflach - sorry, ale musiałam to z siebie wyrzucić:)

pozdrawiam serdecznie:)
 
blue- teksty typu " jakby to bylo twoje dziecko" albo "bo to nie jest twoje dziecko" też slyszę od teściowej. I jak to ona nie wyciagnie ręki na zgodę to w swięta moja noga tam nie postanie, bo to ja czuję się obrażona i zła jak sobie przypomnę co nawrzeszczała.
 
reklama
Do góry