reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

No to jak moja teściowa, na ostatnią chwilę imię wybierała. Więc po wyjściu z gabinetu, jak miałam takie tyyyy dziewczynka? Jak to? To od razu usłyszałam to co napisałam wyżej, bo no miała być dziewczynka 😂😂😂ja miałam być chłopcem 😂😂😂ale maz mówi że żadna różnica przecież, no i ciężko się z nim nie zgodzić 😂
Ja też miałam być chłopcem a jednak dziewczynką się urodziłam i miałam mieć na imię Jakub 🤣🤣🤣
 
reklama
Mama mi też mówiła że jak była ze mną w ciąży to miała podejrzenie ciąży bliźniaczej ale wtedy to USG rzadko robili i chyba dopiero w 6 miesiącu jej robili a później się okazało że po prostu ja taka duża na 4 kg byłam 😆
 
Mama mi też mówiła że jak była ze mną w ciąży to miała podejrzenie ciąży bliźniaczej ale wtedy to USG rzadko robili i chyba dopiero w 6 miesiącu jej robili a później się okazało że po prostu ja taka duża na 4 kg byłam 😆
To moja też coś podobnego. Była w ciąży bliźniaczej, czuła to, wiedziała, bo miała już wcześniej ciążę pojedynczą, ale lekarze jej nie wierzyli (twierdząc, że zawsze była gruba), a USG właśnie nie było. Przy porodzie wyszło jedno dziecko, już łożyska szukali, a tam jeszcze jakaś ręka się pojawiła 😁
 
To jest straszne 🫣 Oby udało się je pokonać 🍀
Niestety, nieoperacyjne w mózgu i w kręgosłupie... Chemia i cała reszta miała po prostu dać mu więcej czasu. Raz je wstrzymała,część się trochę zmniejszyła a teraz się rozsiał i migrują po mózgu i rosną. Rok temu dawali mu max pół roku życia...
 
reklama
Pierwszego też bym się bała w domu, dopiero teraz jakbym miała czwarty raz rodzic to myślę że sobie poradzę w domu oczywiście z położną. Pierwsza córka też rodzona z rączka przy buzi ale mimo to nie nacinali mnie ani nie pękłam. Moim priorytetem zawsze była ochrona krocza i udało się trzy razy. Chyba bym się popłakała jakby mnie ktoś naciął przy 4 dziecku. Kuzynka rodziła pierwsze i ją nacieli bez pytania i znieczulenia 🫣
Ja też przy przy córce (pierwszy poród ) byłam nacinana bez znieczulenia. Ale u mnie parte już za długo trwały, już nacięcie było potrzebne. Miałam trudny poród i prosiłam już pod koniec o cesarkę, ale córka już była w kanale rodnym). Generalnie przy wychodzeniu córki nacięcie krocza pękło mi aż do pośladka, także bliznę mam długa.
 
Ostatnia edycja:
Do góry