reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Aniu u mnie w kartonach stoja jeszcze szklanki i talerze bo nie ma kto tego powyciagać, prasowania sterta, wyprała pralka a ja prasuje po 3 koszulki dziennie bo inaczej bym padła przy żelazku. a na kolacje dzis wymysliłam zeberka na ostro grilowane bo najmniej pracy. ja to jestem leniwiec. jedyne co mama na usprawiedliwienie ze lekarz kazł mi wiecej odpoczywać niz cokolwiek robic
 
reklama
A wiecie ja miałam dzisiaj taki fajny sen ...;-) I teraz mam tylko jedno w głowie :-p bzzzz,bzzzz, bzykanko Ale ginek nie pozwolił... :zawstydzona/y:
 
wczoraj mój mnie rozśmieszał wiec :
Spotkały sie stworzonka z Ludzkich Dolinek. Opowiada Woskowinek:
- Do mnie zagląda czasem Watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć. Chowam sie wtedy głęboko w uchu i nie może mnie dosięgnąć
Na to Próchniczek:
-Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za kazddym razem wykurzyć. Ale ja sie nie daję i chowam miedzy zębami
Dołacza sie Grzybek pochewka
-A do mnie zagląda czasem taki jeden łysy. Najpierw nie moze sie zdecydować, czy wejść czy nie, a na koniec wymiotuje mi do chatki
Na to wyrywa sie Próchniczek:
- O tego gnoja to ja też znam
 
Hej Slicznotki :-)
Musilam chyba z 10 stron przeczytac a nie bylo mnie tylko troche ponad pol dnia..
Widze smutne wiesci, no ale coz tak sie zdarza czasem, kazda z nas chyba na razie powinna sie jeszcze z tym liczyc, oczywiscie nikomu nie zycze ale swiadomosc warto miec...
Ja tez sie ostatnio troche zaniepokoilam bo zaczelam sie lepiej czuc i bylo super ale wczoraj moja radosc sie zakonczyla bo bylo mi meeega nidobrze caly dzien dzisiaj na razie w miare ok ale zobaczymy popoludniu bo wtedy zawsze najgorzej...

Shingle ja mam to samo ostatanio :-p tak co kilka dni a z tego co rozmwialam z kolezanka ktora jest w 6 miesiacu to pozniej juz w ogole jest masakra...:-D

W Wawie pogoda srednia.. i nudy na razie...
 
Anisen jak chcesz to wpadnę i Ci poprasuję, bo już jestem wprawiona przez mojego Andrzejka w prasowaniu koszul to nic nie jest mi obce haha:-)

Shingle ja się nie pytałam nic na ten temat mojego gin, ale tak czy inaczej się boję i marudzę :-D

a teraz piękne Panie pokaże Wam coś co dzisiaj znalazłam w internecie gdy patrzyłam sobie na różne szpitale... na moje oko zrobił to jakiś pracownik, bo takich wizji chyba nie miałby pacjent (nawet jakby był bardzo wkurzony) , ale ogólnie to SZOK->

Szpital Powiatowy w Mielcu im. Edmunda Biernackiego, ul. Żeromskiego 22, 39-300 Mielec, tel. 017 78 00 139
 
Dzień dobry Śnieżynki:-)

Już się kładziesz ? A kolacja ? :-p

shingle jeszcze się nie kładłam, ale musiałam zająć się Mężusiem, bo strasznie go bolał ząb i dziś idzie do dentysty:tak:

Dziś mam urodziny i z racji tego ze rodzinka daleko, przyjaciółki na wakacjach albo maja swoje śliczne małe skarby siedzę sama w domu. Pada bardzo, Mój pojechał zawieźć samochód do mechanika to nie wpadnie nawet na 20 minut w przerwie pracy. Ciezko byc samemu w obcym miescie jeszcze ciezej jak sie nie wychodzi nawet do pracy. ehh załapałam doła. :-(

Kochana Anisen wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:-) spełnienia marzeń i wymarzonego ślubu:-) i cudownej reszty życia z Mężem i dzieckiem (dziećmi):-) i kochana pamiętaj, że nie jesteś sama, bo masz nas Śnieżynki:-D

przeziebilam sie leci mi z nosa, mam zimno na ustach i chyba robi mi sie jeczmniej bo oko boli.:no:

dormark kuruj się, żeby za długo to przeziębienie Cię nie trzymało:tak:


mój M też siedzi za granicą i wraca dopiero 16 sierpnia :(

Znachorka wiem jak to jest czekać na faceta, bo mój Mężuś też był za granicą prawie 3 miesiące i ja umierałam z tęsknoty i teraz już go nie chcę nigdzie puścić:tak: bez sensu jest jak on był tam, a ja tu:baffled: a jeszcze na dodatek akurat jak tam był to ja miałam zabieg i było szybkie załatwianie, by mógł tu na tydzień wrócić, żebym nie była z tym sama:tak:

Chyba muszę Wam humorki poprawić :-)Mam nadzieję, że chociaż trochę mi się udało ;-)

Pewnie shingle, że się udało:-D dobre to było:-) Anisen Twoje też:-)

Dziewczyny czuję się dziś w miarę dobrze:-) rano tylko mam delikatne mdłości, ale jak coś zjem to mi przechodzi:-) dziś chyba będę cały dzień siedzieć w domu, bo u nas od rana leje, a w nocy była mega burza:-)

Dziewczyny mam takie pytanie...bo dostałam skierowanie na badania i nie wiem czy zrobić je lepiej teraz czy dopiero przed samą wizytą, którą mam 24 lipca???:confused:
 
No to jadę z koksem :-p
Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni a, tam w łóżku leży obcy nagi facet.
Pyta się go:
- Gdzie moja żona?
A on odpowiada przerażony:
- W łazience, bierze prysznic.
Mąż na to:
- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądź cicho!!!
Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
- Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam...
A gość:
- Otwórz szafę, to się posrasz...


W szpitalu po operacji leży facetna łóżku, a obok siedzi jego żona,
uśmiecha się i głaszcze go po głowie.W pewnej chwili on otwiera oczy,
patrzy na nią z niedowierzaniemi mówi:
- Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie...
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!!! - Tak mój kochany.
- Wiesz co? Ty mi ku**a pecha przynosisz..




Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?



Pewna para wzięła ślub. Dwa tygodnie później mężowi zachciało się spotkać ze starymi kumplami w ulubionym barze. Ubrał się więc i mówi:
– Kochanie, wychodzę, ale niedługo wrócę.
– A dokąd idziesz misiaczku? – pyta żona.
– Do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
– Chcesz piwo, robaczku? Wybieraj – to mówiąc żona otwiera lodówkę i prezentuje 25 gatunków piwa z 12 krajów: Niemiec, Holandii, Anglii...... Mąż stanął jak wryty i zdołał wydusić tylko:
– Tak, tak, cukiereczku...... ale w barze .... no wiesz.... te chłodzone kufle......
Żona mu przerwała:
– Chcesz do piwa schładzany kufel? Nie ma problemu. – i wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel.
Jednak mąż, choć nieco blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
– No tak skarbie, ale wiesz... w barach mają takie pyszne przystawki. Nie będę długo, obiecuję.
– Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? – i żona otworzyła szafkę, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
Mąż resztką sił próbował się ratować:
– Ale kochanie ......rozumiesz..... w barze ..... te męskie gadki, ten wulgarny i pikantny język......
– Chcesz przekleństw, moje słoneczko? TO PIJ TO ****** PIWO Z TEGO PIEPRZONEGO KUFLA I ŻRYJ DO ****A PANA PRZYSTAWKI!!! TERAZ JESTEŚ, DO KURWY NĘDZY, ŻONATY I NIGDZIE NIE BĘDZIESZ SIĘ WŁÓCZYŁ!!! POJAŁĘŚ TO TY SKURWYSYNIE?!?!?!


Mąż mówi do żony:
- Kochanie wymyśliłem nową zabawę łóżkową, kupiłem smakowe prezerwatywy.Będę zakładał jedną po drugiej a ty będziesz odgadywała jaki to smak.
- Podoba mi się ten pomysł- odpowiedziała
- To wskakuj pod kołdrę - mówi mąż
Żonka wsunęła się pod kołdrę, po chwili krzyczy zadowolona:
- Ten, to smak serowo-cebulowy!
- Czekaj głupia, jeszcze żadnej nie założyłem




Mąż wrócił wcześniej z delegacji. Zobaczył, że spod kołdry ich małżeńskiego łoża wystają 4 nogi.
Zdenerwował się bardzo, chwycił gruby kij i walił w leżących ile wlezie.
Zmęczony poszedł do kuchni, a tam wita go..... ŻONA:
- Witaj, misiu, przyjechali twoi rodzice, położyli się w naszym łóżku, już się z nimi przywitałeś?



Po sutym obiedzie małżonkowie zasiedli w fotelach.Milczenie przerywa żona.
-Kochanie,jak ci dzisiaj smakowała zupa.
-Dlaczego ty zawsze szukasz pretekstu do kłótni.



Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant:
- Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
- Dlaczego ja tylko 50 zł? - pyta mąż.
- Pana widzę tu pierwszy raz - odpowiada policjant.



Siedzi facet na kiblu sra i ciśnie yyy... ,przechodzi żona i zgasza światło w kiblu.A tu nagle o Jezu o Jezu.Zaświeca z powrotem a facet na to:O jak dobrze że to światło bo myslałem ze mi oczy pękły!






 
Ostatnia edycja:
reklama
jakbym tylko mogła wiecej postać przy prasowaniu to bym sie uporała z tym. Ale obiecałam ze będe sie oszczędzać wiec prasuje tylko to co trzeba na dzien następny.
Dzieki za pomoc :)

teraz już muszę znikać , zasypiam na siedząco, a mam jeszcze zrobić sernik ;)
miłego dnia Wszystkim mamusiom :) wielkie dzieki za wszystko. kochane jesteście.
Mocne buziaczki
Agnieszka
 
Do góry