reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wątek główny

kinia no z tym domyslanie to fakt.............ja tak mam nic otwarcie nie powiem a oczekuje................a FACECI...........raczej sie nie domysla-trza czarno na bialym
moj M jest ciezki do rozmow............nie potrafi rozmawiac na powazne sprawy woli milczec a mnie to do szalu doprowadza............poza tym wiekszosc rozmow i tak konczy sie klotnia...............to moze wcale nie zaczynac.............

no i mam problem z dzieciatkiem-nic nie chce jesc oprocz mojego mleka-nic kompletnie nic i tak od 3 dni............nie mam juz sily..............gotowe nie,wymyslone przez mame tez nie,to co rodzice tez nie.........przeciez samo mleko to za malo to juz prawie roczniak.............

POMOCY!!!
 
reklama
Sylwia, fakt

a co do jedzenia, to u nas ten sam problem. Karola tez nie za wiele je oprócz mojego mleka. Ja przestałam się tym martwic, bo nie wyglada na niedożywioną (wręcz przeciwnie :-)) , jest wesoła i ma siłę na harce...

Ja sobnie tłumaczę, że to dla niej przyjemność móc tak sie do mnie przytulić i jeść... Nic nie jest tak dobre :-D:-D:-D
 
Milla, glowa do gory. Mam nadzieje ze pomalenku sie ulozy. Teraz z dzieckiem w domu to dla kazdego malzenstwa chyba najwieksza proba przetrwania. Moj maz tez wiecznie poza domem a ja sama z Patrykiem.
Czasem mam juz dosyc bo praca, dojazdy, a po pracy Patryk, sprzatanie, pranie itd. No i druga dzidzia w drodze.

Na wyjscie gdziekolwiek bez Patryka nie mam co liczyc bo nie mam tutaj mamy czy tesciowej. Nie pamietam kiedy bylam gdziekolwiek bez Patryka, nawet wizyta u ginekologa czy zrobienie usg wiaze sie z kombinowaniem i umawianiem z niania. A na wiezzorne wyjscia to juz w ogole nie ma szans.
Nie mozemy sie z mezem doczekac wyjazdu do PL, bo wkoncu pierwszy raz od bardzo dlugiego czasu bedziemy mogli gdzie sami wyskoczyc.:-)
 
Viola: Pit ma wypukłego naczyniaka na główce. bedziemy go w lipcu śniegować, jeśli oczywiście nasza neuro da zgodę.

Sylwia: dobrze piszesz. K teśz nie potrafi napoważne tematy rozmawiać, a mnie do szału doprowadza. i oczywiście wojna goni wojnę.
 
Maggusia super! To Ty i Twój mąż?
Ale Brianka to tam malo co, no i chyba jak mial jakieś pół roku, ?;-)

Milla, Sylwia i wszystkie które nie moga sie dogadac ze swoimi facetami
to bywa czasem cholernie trudne.... ale możliwe
trzymajcie się!
 
MagdalenaB jeśli możesz to napisz mi jak wstawić suwaczek ze zdjęciem z jakiejś innej stronki. Będę wdzięczna.
Ja ze swoim samcem też się pożarłam.
Weekend spędziliśmy na wyjeździe u znajomych.
Szkoda tylko, że R. zapomniał, że ma mózg i jak się go używa.
Jestem oschła. Ale przyjechała szwagierka więc nie mogę mu dać porządnie popalić.
 
A ja donosze ze doszly juz pierwsze karteczki:-) :-) :-) Serdecznie dziekuje w imieniu synka.

Ivka 76 masz talent , kartka od Ciebie to male arcydzielo.
 
z tym domyslaniem to fakt moj chlopak czyt.mąż jak mu czegos nie pokaze palcem np kosza ze smiecmi to nakrylby go spowrotem przykrywka tak wiec trza pokazac a nie myslec ze sie domysli to tylko facet :):):)
 
reklama
Do góry