Witam, czy spotkal sie ktos kiedys z sytuacja, ze widoczny jest pecherzyk w macicy, przy spozniajacym sie ok tygodnia okresie, jednak beta wychodzi negatywna? To moj 3 cykl po poronieniu i w kazdym z nich jest taka sytuacja, co to moze oznaczac? Chcialabym cos podpowiedzieć lekarzowi, narazie wprowadzenie heparyny nic nie zmianilo. Bardzo proszę o pomoc.
reklama
Rozwiązanie
Są też specjalne wlewy na komórki NK. @Charlotte21 może podpowiesz bo Ty jesteś bardziej w temacie
Po poronieniu bylo czysto, teraz jest jakis problem z zagniezdzeniem, tak naprawde nie wiemy czy wczesniej tego nie bylo, bo zawsze beta byla wyznacznikiem ze ciazy brak, a teraz jak okres sie nie pojawia zaczelam chodzic na monitoring i co miesiac jest pecherzyk a okres przychodzi po tygodniowym spoznieniu. Juz nie mam sily do tego, nie wiem co dalej robic.
tak, biore przez 14 dni duphaston, nastepnie robie bete i odastwiam bo wynik ponizej 1. przez tydzien nadal brak okresu, ide do ginekologa, na zdjeciu widoczny pecherzyk, szyjka i macica ciazowa w badaniu, a za kolejne 2-3 dni przychodzi okres. I tak od dokladnie 3 cykli. To jest ogolnie jakis koszmar, najpierw przez 4 lata starac brak ciazy, raz sie udalo na 12 tygodni a teraz takie cyrki
Glownie skupilysmy sie na krzepnieciu, stad ta heparyna. Ogolnie biore encorton 10, accard, duphaston, glucophage, teraz te zastrzyki z heparyny dodatkowo, letrezole na stymulacje i ovitrelle na pekniecie pęcherzyka. Na heparyne bardzo liczylam a roznica w tym cyklu tylko taka ze peogesteron tydzien po owu zamiast standardowych 18-19 wynosil 11 i juz wiedzialam ze nici z utrzymania ewentualnej ciazy.
reklama
reklama
Podziel się: